09 Paź 2021, Sob 14:12, PID: 849288
Przecież to wszystko o czym piszesz to zwykłe urojenia
09 Paź 2021, Sob 14:12, PID: 849288
Przecież to wszystko o czym piszesz to zwykłe urojenia
09 Paź 2021, Sob 15:01, PID: 849290
Urojenia czy nie, wygrzmoć ją
09 Paź 2021, Sob 15:01, PID: 849291
(09 Paź 2021, Sob 14:07)Bobek90 napisał(a): a po drugie w takim stadium choroby nic nie mógłbym zmienić i relacja z nią przyniosła by mi tylko bólAle jaka relacja? Ja wiem, że jako prawiczek i osoba bez doświadczenia w tym temacie możesz mieć jakieś błędne wyobrażenia, ale to tak nie działa. To, że pójdziecie razem do łózka nie oznacza z automatu, że jesteście parą. Seks jest jedynie jednym z elementów poznawania się, dwóch osób a nie czymś co magicznie sprawi, że będziecie w związku. Związek to coś więcej niż sam seks. Musisz zrozumieć, że w tym momencie jesteś dla niej atrakcyjny tylko i wyłącznie pod względem fizycznym i seksualnym. Dlaczego? Bo ona cię nie zna. Nigdy ze sobą nie rozmawialiście, więc nie wie jaki jesteś, jaką masz osobowość, co lubisz robić itp... To, że Ty utworzyłeś sobie w głowie jakąś wizję, że po jednym seksie będziecie na zawsze razem i odjedziecie na białym koniu szczęśliwi w stronę zachodzącego słońca jest tylko twoją halucynacją. Powtórzę jeszcze raz. W tym momencie jesteś dla niej atrakcyjny tylko pod względem fizycznym, bo z innej strony cię nie zna. Seks jest jednym z elementów poznawania się. Nie furtką do związku. Zrobisz jak uważasz, tylko nie pisz, że jest Ci przykro, masz poczucie winy i chciałbyś jej pomóc, bo w tym momencie możesz jej pomóc tylko uprawiając z nią seks. To jest klasyczny przykład kociego kłębka. Kot(dziewczyna) lata jak oszalały za kłębkiem wełny na sznurku(Tobą) i im dużej lata za tym kłębkiem i nie może go złapać tym większej frustracji dostaje. Kiedy w końcu kotu udaje się złapać kłębek wełny traci zainteresowane. Chcesz pomóc jej i sobie to wiesz co musisz zrobić. Jak nie chcesz to wróć tu za miesiąc i napisz to samo co piszesz... co miesiąc
09 Paź 2021, Sob 15:03, PID: 849292
(09 Paź 2021, Sob 15:01)Shirohebi napisał(a): tylko nie pisz, że jest Ci przykro, masz poczucie winy i chciałbyś jej pomóc, bo w tym momencie możesz jej pomóc tylko uprawiając z nią seks. Święte słowa. /// Nie doczytałem, że tam jest "bo". Musisz jej pomóc grzmocąc ją, to jedyne jak możesz jej teraz pomóc
09 Paź 2021, Sob 17:28, PID: 849293
09 Paź 2021, Sob 18:33, PID: 849294
Grzmoć, grzmoć, grzmoć !
Albo najpierw w końcu z nią porozmawiaj.
09 Paź 2021, Sob 18:42, PID: 849296
Co żeście się tak uparli z tym grzmoceniem ?
A nie możesz po prostu olać sprawę i żyć dalej swoim życiem? Zupełnie nie rozumiem Twojego poczucia winy w związku ze stanem/zaburzeniem koleżanki. Cała ta historia faktycznie brzmi dość urojeniowo…
09 Paź 2021, Sob 20:41, PID: 849308
@Bobek90 błędna ocena czyichś zachowań, motywacji, dotyczy każdego bez wyjątku i zdarza się często. Tym łatwiej o pomyłkę, jeśli nie rozmawiasz w ogóle z tą dziewczyną. Czy dopuszczasz scenariusz, że Twoja ocena tej sytuacji może być nie do końca adekwatna?
Rady w stylu go for it, są jak: po prostu przestań mieć fobię społeczną. Polecam zadbać o siebie - najlepiej odwiedzić psychiatrę, który zdecyduje o lekach i skieruje na psychoterapię, a jeśli nie masz takiej możliwości, to książki samopomocowe, jak np. Umysł ponad nastrojem. Jeśli się leczysz, to przepraszam za suszenie głowy - nie czytałam całego wątku. |
|