08 Sty 2023, Nie 0:31, PID: 865230
Przy okazji mojego tematu o randce uzmysłowiłem sobie ze chyba nie za bardzo wiem czego ja chce od relacji z kobietami. Czy zaruchac, czy być szarmancki, czy oszukać czy potrenować, w końcu wyszła z tego jakaś poczwara totalna i wie co.
Ogólniej nie wiem za bardzo czego chce w życiu i mam wrażenie ze co chwila mi sie wszystko zmienia, raz jestem jakimś dzikusem, innym razem chce zmieniać świat i być dobry, raz mam entuzjazm a za chwile wszystko w dup*e i ze to wszystko do niczego, tak jakbym był jakaś wycinanka z gazet porywacza dla okupu i zupełnie innym człowiekiem co 7 godzin i miotam sie niesamowicie nie mogąc sie do niczego przyczepić na dłużej. I nie wiem jak rozkminić kim tak naprawdę jestem i w co brnąc. A może to w porządku ze sie tak zmienia?
Tez tak macie czy jesteście w miarę konsekwentni w swoim jestestwie? Wiecie jak odkryć swoje prawdziwe ja?
Ogólniej nie wiem za bardzo czego chce w życiu i mam wrażenie ze co chwila mi sie wszystko zmienia, raz jestem jakimś dzikusem, innym razem chce zmieniać świat i być dobry, raz mam entuzjazm a za chwile wszystko w dup*e i ze to wszystko do niczego, tak jakbym był jakaś wycinanka z gazet porywacza dla okupu i zupełnie innym człowiekiem co 7 godzin i miotam sie niesamowicie nie mogąc sie do niczego przyczepić na dłużej. I nie wiem jak rozkminić kim tak naprawdę jestem i w co brnąc. A może to w porządku ze sie tak zmienia?
Tez tak macie czy jesteście w miarę konsekwentni w swoim jestestwie? Wiecie jak odkryć swoje prawdziwe ja?