16 Cze 2010, Śro 15:48, PID: 210618
No właśnie, najgorsze, że jak się nie zrobi w najłatwiejszy sposób ze wszystkim, to później trzeba latać z podaniami, prośbami i opłatami U mnie 700 zł, da się znieść, odpracuję to sobie później I w końcu będę musiała podanie napisać, bo jeszcze nie miałam okazji.
Na razie podchodzę do tego na zasadzie - jak się uda, to ok, jak nie to świat się nie zawali. Czyli masz to samo zadanie co ja - napisać pracę, też jeszcze nie mam. A masz temat zatwierdzony? Ja miałam, ale chcę trochę zmienić, także jestem na samym początku i na razie mam zamiar pisać na bardziej niesprecyzowany temat.
Może jest nas prokrastynatorów bez magisterki więcej?
Na razie podchodzę do tego na zasadzie - jak się uda, to ok, jak nie to świat się nie zawali. Czyli masz to samo zadanie co ja - napisać pracę, też jeszcze nie mam. A masz temat zatwierdzony? Ja miałam, ale chcę trochę zmienić, także jestem na samym początku i na razie mam zamiar pisać na bardziej niesprecyzowany temat.
Może jest nas prokrastynatorów bez magisterki więcej?