17 Maj 2010, Pon 0:57, PID: 206026
Zauważyłem, że jeśli z nowo poznaną osobą nie rozmawiamy na początku, to potem z upływem czasu coraz trudniej nam z nią porozmawiać, aż w końcu w naszej głowie powstaje tak silne skojarzenie milczenia z daną osobą/sytuacją, że nie jesteśmy w stanie go przełamać, nawet jeśli już się tej osoby nie krępujemy (bo ją znamy). I odwrotnie-jeśli z kimś porozmawiamy od samego początku i utrwalimy kilka razy, to potem rozmawiamy z daną osobą bez problemu w danej sytuacji.
Myślę, że najlepszym sposobem na przełamanie złego przyzwyczajenia, jest drastyczna zmiana sytuacji. O co mi chodzi? Pamiętam, jak kiedyś w szkole w klasie się nie odzywałem. I choć chciałem, to, pomijając lęk, który z czasem malał (poznajemy ludzi, sami się zmieniamy itp.), nie byłem w stanie przełamać blokady. Dopiero jak pojechaliśmy na wycieczkę (dla fobika niby nieciekawa sprawa), to przyzwyczajenie to jakby uległo zachwianiu- stało się słabsze. I wtedy można je było, z dużym wysiłkiem, ale jednak, zaatakować i pokonać.
Dlatego sądzę, że najlepiej, jeśli chcemy zmienić nasze przyzwyczajenia dotyczące relacji z jakąś osobą, to powinniśmy zmienić jak najbardziej otoczenie/sytuację w jakiej dana osobą spotykamy.
Piszę o tym, bo takim sposobem wiele razy udawało mi się zmienić relacje z ludźmi, nie zawsze oczywiście, ale jednak.
Myślę, że najlepszym sposobem na przełamanie złego przyzwyczajenia, jest drastyczna zmiana sytuacji. O co mi chodzi? Pamiętam, jak kiedyś w szkole w klasie się nie odzywałem. I choć chciałem, to, pomijając lęk, który z czasem malał (poznajemy ludzi, sami się zmieniamy itp.), nie byłem w stanie przełamać blokady. Dopiero jak pojechaliśmy na wycieczkę (dla fobika niby nieciekawa sprawa), to przyzwyczajenie to jakby uległo zachwianiu- stało się słabsze. I wtedy można je było, z dużym wysiłkiem, ale jednak, zaatakować i pokonać.
Dlatego sądzę, że najlepiej, jeśli chcemy zmienić nasze przyzwyczajenia dotyczące relacji z jakąś osobą, to powinniśmy zmienić jak najbardziej otoczenie/sytuację w jakiej dana osobą spotykamy.
Piszę o tym, bo takim sposobem wiele razy udawało mi się zmienić relacje z ludźmi, nie zawsze oczywiście, ale jednak.