01 Lis 2008, Sob 10:26, PID: 84152
W liceum zacząłem dostawać wysypki na całym ciele. Był to trudny dla mnie okres z psychicznego punktu widzenia. Strasznie się tego wstydziłem, uciekałem z zajęć, chowałem się do toalety. Bardzo lubiłem sport ale musiałem z niego zrezygnować. Bałem się, że jak ktoś mnie o coś zapyta to się zaczerwienie i później będę miał wysypkę. Początkowo pomagał alkohol ale później powodował, że miałem ją jeszcze częściej. Na studiach miałem już tylko na twarzy i widocznych częściach rąk. Teraz wiem, że to już tylko psychika działała.
U mnie Pokrzywka cholinergiczna występowała przy zmianie temperatur, uprawianiu sportu i w sytuacjach stresowych.
Aktualnie pracuje nad nią. Najbardziej obawa przed nią wraca w sytuacjach stresowych kiedy czuję uderzenie gorąca na twarzy. Kiedy ćwiczę w domu nie przeszkadza mi, jestem sam, nikt nie widzi.
Jak tak analizuję to całe życie mam podporządkowane pod pokrzywkę, mocno wryła mi się w psychikę. Czuję, że moja FS czerpie napęd z pokrzywki. Są powiązane ze sobą. Lęk przed pokrzywką jest u mnie dominujący w sytuacjach stresowych.
U mnie Pokrzywka cholinergiczna występowała przy zmianie temperatur, uprawianiu sportu i w sytuacjach stresowych.
Aktualnie pracuje nad nią. Najbardziej obawa przed nią wraca w sytuacjach stresowych kiedy czuję uderzenie gorąca na twarzy. Kiedy ćwiczę w domu nie przeszkadza mi, jestem sam, nikt nie widzi.
Jak tak analizuję to całe życie mam podporządkowane pod pokrzywkę, mocno wryła mi się w psychikę. Czuję, że moja FS czerpie napęd z pokrzywki. Są powiązane ze sobą. Lęk przed pokrzywką jest u mnie dominujący w sytuacjach stresowych.