23 Cze 2010, Śro 19:22, PID: 211765
Jestem osobą, która przez ostatni czas, mocno zredukowała swoją nieśmiałość. Ułożyłem życie tak, że czuję się pewien własnej wartości i kilka przełamań opłaciło się milionkroć.
Ale mam problem z wyjawieniem własnego gustu, racji, planów.
Nie mówię o rozpowiadaniu gdzie popadnie, ale o wyjawianiu własnej wartości wśród rodziny. Tak, to wydaje się absurdalne, ale mam opory przed słuchaniem muzyki (sądzę, iż mam świetny gust) gdy rodzina jest w domu. Oni nie wiedzą również o wielu rzeczach, które robię w wolnym czasie (wartościowo spędzam czas).
Gdy myślę o przełamaniu, wzbiera się we mnie dziwaczny, mocny lęk przed wyśmianiem (które jest możliwe na 0,0001%).
Ale mam problem z wyjawieniem własnego gustu, racji, planów.
Nie mówię o rozpowiadaniu gdzie popadnie, ale o wyjawianiu własnej wartości wśród rodziny. Tak, to wydaje się absurdalne, ale mam opory przed słuchaniem muzyki (sądzę, iż mam świetny gust) gdy rodzina jest w domu. Oni nie wiedzą również o wielu rzeczach, które robię w wolnym czasie (wartościowo spędzam czas).
Gdy myślę o przełamaniu, wzbiera się we mnie dziwaczny, mocny lęk przed wyśmianiem (które jest możliwe na 0,0001%).