25 Sie 2018, Sob 20:22, PID: 760559
25 Sie 2018, Sob 22:32, PID: 760576
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Sie 2018, Sob 22:33 przez Noele.)
27 Sie 2018, Pon 11:37, PID: 760828
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27 Sie 2018, Pon 11:39 przez Diux.)
Wziąłem 2 razy 150mg w odstępie 15godz. Czuję się mocno pobudzony pomimo tego że nie śpię od 26godz. Mam delikatny wytrzeszcz oczu i czuję się pewnie. Przegiąłem trochę xD A wszystko przez to że muszę wstawać w tym tygodniu o 3:00, a nie chce brać leków do pracy.
27 Sie 2018, Pon 11:42, PID: 760829
Po 2 miesiącach brania 100mg sertry działanie dosyć mocno osłabło i miałem raczej złe samopoczucie. Potem miałem wizytę u psychiatry, więc poprosiłem o zwiększenie dawki i po kilku dniach na 150mg znowu poczułem się super. Jakby taki efekt jaki teraz odczuwam dało się utrzymać na stałe, to by było idealnie.
27 Sie 2018, Pon 13:18, PID: 760847
(27 Sie 2018, Pon 11:42)Rival napisał(a): Po 2 miesiącach brania 100mg sertry działanie dosyć mocno osłabło i miałem raczej złe samopoczucie. Potem miałem wizytę u psychiatry, więc poprosiłem o zwiększenie dawki i po kilku dniach na 150mg znowu poczułem się super. Jakby taki efekt jaki teraz odczuwam dało się utrzymać na stałe, to by było idealnie. Nie miałeś skutków ubocznych przy podnoszeniu dawki? Mąż przez tydzień miał podniesione o 25 czyli brał 125 i było w miarę ok. Od 3 dni wskoczył zgodnie z zaleceniem lekarza na 150 i skutki uboczne ruszyły: nawrót depresji, napięcie w głowie... Ech kiedy ten lek zadziała... Kiedy
10 Wrz 2018, Pon 8:53, PID: 763251
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Wrz 2018, Pon 8:55 przez zonaa.)
No więc po 4 dniach kiedy mąż wszedł na dawkę 150 pieczenie w głowie, i bardzo złe samopoczucie - za wiedzą psychiatry mąż wrocil do dawki 125. I było dobrze dwa tygodnie. Teraz znowu nawrót objawów depresji co się dzieje??? Mąż załamany wizyta u lekarza w piątek.
W sumie mąż bierze setaloft pełne 7 tygodni. Czy jeśli już się poprawiło i potem znowu pogorszyło to jest szansa że lek da efekt ??????
10 Wrz 2018, Pon 18:12, PID: 763317
mam wrażenie, że za bardzo panikujecie... leki potrzebują czasu, takie nakręcanie się nie pomaga
10 Wrz 2018, Pon 19:23, PID: 763328
(10 Wrz 2018, Pon 18:12)BlankAvatar napisał(a): mam wrażenie, że za bardzo panikujecie... leki potrzebują czasu, takie nakręcanie się nie pomagaNa pewno masz rację. Ale mąż ma nawrót depresji od stycznia tego roku (po chyba 15 latach przerwy) - kolejne zmiany leków bardzo go wyeksploatowały z sił. Stąd pewnie brak cierpliwości u niego, a złe samopoczucie potęguje to wszystko. Przerażają mnie jego myśli s. - wciąż to wraca... Dziękuję nie mniej za Twoją odpowiedź, bo jest to jakaś wskazówka. Nadal będę starała się ze wszystkich sił wspierać męża w tej walce... Mocno wierzę w setaloft, tym bardziej, że dobre dni na tym leku były.
12 Wrz 2018, Śro 1:10, PID: 763554
(10 Wrz 2018, Pon 8:53)zonaa napisał(a): No więc po 4 dniach kiedy mąż wszedł na dawkę 150 pieczenie w głowie, i bardzo złe samopoczucie - za wiedzą psychiatry mąż wrocil do dawki 125. I było dobrze dwa tygodnie. Teraz znowu nawrót objawów depresji co się dzieje??? Mąż załamany wizyta u lekarza w piątek. U mnie zaczęło działać dopiero po dłuższym czasie, na 100 miałam lekką poprawę, ale to nie było to. Dopiero po 150 zaczęło być lepiej. U mnie też czasem wracają myśli samobójcze, ale na szczęście już nie tak często jak to bywało. Ja z kolei musiałam sobie porcjować tableteczki, bo się bałam, że mi nie starczy do wizyty kolejnej, a ciężko z terminami u mojej lekarki. Na szczęście, zwolniło się miejsce i tym sposobem byłam dzisiaj. Nie mówiłam jej, że porcjuję bo yyyy jestem głupia xD. Ale jak biorę te 125 to apetyt mi spada, czuję zawroty głowy i mdłości, więc zgodnie z zaleceniami będę brała 150 jeszcze. Boję się, co będzie, jak będę schodzić na 100.
12 Wrz 2018, Śro 15:29, PID: 763601
(12 Wrz 2018, Śro 1:10)Noele napisał(a):(10 Wrz 2018, Pon 8:53)zonaa napisał(a): No więc po 4 dniach kiedy mąż wszedł na dawkę 150 pieczenie w głowie, i bardzo złe samopoczucie - za wiedzą psychiatry mąż wrocil do dawki 125. I było dobrze dwa tygodnie. Teraz znowu nawrót objawów depresji co się dzieje??? Mąż załamany wizyta u lekarza w piątek. Pytanie tylko dlaczego przy próbie wejścia z dawki 125 na 150 występuje nieznośne, bolesne uczucie pieczenia w głowie? Jest to doznanie somatyczne, bardzo dotkliwe. Czy po dwutygodniowym przyjmowaniu dawki 125 ponowna proba wejście na 150 nie przywroci tego odczucia???
12 Wrz 2018, Śro 15:42, PID: 763602
(12 Wrz 2018, Śro 15:29)zonaa napisał(a): Pytanie tylko dlaczego przy próbie wejścia z dawki 125 na 150 występuje nieznośne, bolesne uczucie pieczenia w głowie? Jest to doznanie somatyczne, bardzo dotkliwe. Czy po dwutygodniowym przyjmowaniu dawki 125 ponowna proba wejście na 150 nie przywroci tego odczucia??? Musicie dopytać u lekarza, ja jedynie znam się na jedzeniu leków. Dlatego nie chcę ani nic doradzać, ani nic nie gdybać, żeby nie zaszkodzić . Ale jak widać w moim przypadku, nawet niewielka zmiana dawkowania odbija się na moim samopoczuciu.
21 Wrz 2018, Pią 23:26, PID: 764995
Biorę od 3 miesięcy Asertin i raz na miesiąc jest taki dzień, w którym dobrze się czuje, tak jak powinienem.
Rozmawiałem z psychiatrą i mówił, żebym nie brał dwóch, nie próbował. O co chodzi? Co by było?
22 Wrz 2018, Sob 6:46, PID: 765009
(21 Wrz 2018, Pią 23:26)Matthewjellybean napisał(a): Rozmawiałem z psychiatrą i mówił, żebym nie brał dwóch, nie próbował.Być może lekarz uznał, że nie potrzebujesz zwiększenia dawki. Doraźne branie więcej nie ma sensu, bo to tak nie działa, że sobie pewnego dnia weźmiesz więcej i będziesz weselszy (pomijam efekt placebo). Co by się stało? Prawdopodobnie jakieś skutki uboczne mogłyby się nasilić, nic poza tym.
26 Wrz 2018, Śro 18:00, PID: 765649
Od wczoraj powróciłem do kuracji sertraliną. Póki co to biorę to co mi zostało z poprzedniego krótkiego okresu brania sertraliny(3 miesiące w 2016 roku) i sam dawkuje tak samo jak za pierwszym razem psychiatra mi zalecił. Wracam do tego ponieważ będę pisał mature w tym roku i chciałbym sie dostać na wybrane studia. Aktualnie mam problemy z chodzeniem do szkoły i z samotną nauką i mam pytanie czy sertralina w jakiś sposób wpływała u was na uczenie się, chęć do nauki, koncentracje itd
26 Wrz 2018, Śro 18:22, PID: 765652
(26 Wrz 2018, Śro 18:00)3hunna napisał(a): czy sertralina w jakiś sposób wpływała u was na uczenie się, chęć do nauki, koncentracje itdU mnie nie wywierała na to zauważalnego wpływu. Ani to nie jest lek na zwiększenie koncentracji, ani jej nie upośledza. Może być tak, że pod wpływem działania leku ustąpią pewne objawy (depresja, lęk, natręctwa) i w efekcje zmniejszenia tych objawów wzrośnie koncentracja. Ale to dopiero po jakimś czasie.
27 Wrz 2018, Czw 19:33, PID: 765769
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27 Wrz 2018, Czw 19:48 przez Żółwik.)
(26 Wrz 2018, Śro 19:06)3hunna napisał(a): @Żółwik a pamięć?Nie znam się dokładnie, ale chyba sertralina nie powinna mieć na nią wpływu. @3hunna, widzę, że jesteś w tej grupie wiekowej, więc może Cię zainteresuje: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/m/pubmed/16190792/#fft
30 Wrz 2018, Nie 10:36, PID: 766113
Po 6 miesiącach terapii wszedłem dzisiaj na 200mg Wreszcie! Zwiększałem dawkę o 25 na miesiąc, czyli bardzo powoli...
30 Wrz 2018, Nie 20:33, PID: 766225
Mąż ostatecznie pozostał na dawce setaloftu 100 mg brane raz dziennie rano. Dodatkowo psychiatra postanowiła wprowadzić depakine, co początkowo wydawało mi się dziwne - Mężowi doskwiera depresja, a nie miał nigdy symptomów dwubiegunowych (depresja/mania).
Nie mniej od dwóch tygodni - bo tyle bierze depakine początkowo 300 dwa razy dziennie, teraz po oznaczeniu poziomu kwasu walproinowego - depakine 500 - jest znaczna stabilizacja nastroju. Mąż po prostu czuje się dobrze. Nie chcę zapeszać, nie ufam tej podstępnej chorobie, ale cieszy każdy dobry dzień.
02 Paź 2018, Wto 13:07, PID: 766380
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02 Paź 2018, Wto 13:10 przez Diux.)
Wczoraj w pracy miałem taki moment że mało się nie popłakałem ze szczęścia... XD Leki fobiczne co prawda jeszcze się zdarzają, ale nie są takie paraliżujace jak kiedyś... Ogólnie zacząłem brać sertre ze względu na fobie, teraz fobi nie ma prawie już wcale, a sertre biorę bo ją polubiłem i nie chce się z nią rozstawać...
A jak już się kiedyś zdecyduje odstawić sertre, to tylko po to żeby spróbować paroksetyny która też mnie interesuje..
26 Paź 2018, Pią 15:08, PID: 768808
Po miesiącu na 200mg zdecydowałem się zmniejszyć dawkę. Przekonałem się że więcej wcale nie znaczy lepiej... Czułem się mocno pobudzony, i odczuwałem delikatny niepokój... Od 4 dni jestem na 175mg, a za następne 4 schodzę na 150. Pojawiły się delikatne uboki takie jak senność i zawroty głowy. Zacząłem się też znów trochę jąkać... Mam nadzieję że niedługo mi to przejdzie...
ps. przepraszam za post pod postem...
26 Paź 2018, Pią 15:19, PID: 768809
nie ma zakazu pisania posta pod postem
26 Paź 2018, Pią 15:29, PID: 768810
26 Paź 2018, Pią 15:33, PID: 768811
forum automatycznie łączy posty bliskie, a jak nie łączy, to znaczy, że.. yyy. tym bardziej.
anyway, jest zakaz floodzenia, a nie pisania postów
26 Paź 2018, Pią 17:49, PID: 768834
Bleh, kolejny powrót do sertraliny.
Zapytałam driuda (druidkę xd) czy ja już do końca życia będę musiała to żryć. Powiedziała, że - jak widać - w moim przypadku eksperymenty z odstawieniem kończą się nie za dobrze, zatem lepiej ich nie powtarzać (huhu, jak to ładnie ujęła). Dodała jeszcze coś o moich neuroprzekaźnikach, że widocznie po odstawieniu ssri wróciły do dawnych schematów. Opowiedziała jeszcze w jaki sposób działa sertralina, ale niewiele z tego zrozumiałam. Aha, a recepta na Zoloft i Afobam została w kalendarzu, który przekazałam szefowej wraz z resztą moich pracowych rzeczy wczoraj. Świetnie. |
Podobne wątki… | |||||
Wątek: | |||||
PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine aurobindo, Paroxinor, Paxtin, Rexet, Seroxat, Xetanor) [SSRI] |