15 Sty 2009, Czw 18:33, PID: 111055
Hektor, ty się lepiej nie chwal, że tak łykałeś te tabletki, bo jeszcze inni pójdą w twoje ślady. I u kogoś może to się kończyć bardzo źle.
15 Sty 2009, Czw 18:33, PID: 111055
Hektor, ty się lepiej nie chwal, że tak łykałeś te tabletki, bo jeszcze inni pójdą w twoje ślady. I u kogoś może to się kończyć bardzo źle.
15 Sty 2009, Czw 19:04, PID: 111065
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Sty 2009, Czw 19:06 przez Whisper.)
Najważniejsze żeby nie mieszać tego z innymi tabletkami. Aczkolwiek ostrzegam: przedawkowanie nawet samej sertraliny jest wyjątkowo nieprzyjemne. Zresztą z własnego doświadczenia wiem, że więcej niż czterech tabletek nie ma po co jeść gdyż do 4 jest coraz lepiej, a po 4 - coraz gorzej( 1 tabletka = 50mg).
15 Sty 2009, Czw 19:09, PID: 111067
Hektor, po pierwsze tych tabletek nie je się jak cukierki. Po drugie one nie działają doraźnie, więc te twoje doznania to albo placebo albo jakieś inne jazdy, w każdym bądź razie na pewno nie było to zbawienne działanie leku. SSRaje działają po jakimś czasie takim braniem można sobie tylko krzywdę zrobić.
15 Sty 2009, Czw 19:23, PID: 111079
Moment. Te tabletki działają 26 godzin. Przez ten czas blokują wychwyt zwrotny serotroniny tym samym zwiększając jej poziom. Długofalowe efekty oczywiście widoczne są po tygodniach, ale nie zmienia to faktu, że one działają od razu jak je zjesz.
Cytat:więc te twoje doznania to albo placebo albo jakieś inne jazdy Jazda, którą miałem po 4 tabletkach w języku medycznym zwana jest hipomanią, na ulotce zresztą jest wymieniona jako "niezbyt częste działanie niepożądane". Nie jest to zbawienne działanie leku a raczej "bonus", który zdarzyć się może, ale nie musi.
15 Sty 2009, Czw 19:56, PID: 111110
Ja zasuwam 100 mg teraz. Ale ogólnie to identycznie jak u leoha: ani pozytywnych efektów, ani ubocznych na razie nie stwierdzono. Jeszcze z miesiąc to potestuję, a potem trzeba będzie poszukać czegoś innego.
16 Sty 2009, Pią 19:07, PID: 111419
Wczoraj pierwsza tabletka. Dzisiaj w południe miałem 2 godzinny "wyskok". Zacząłem się brechać z nie wiadomo czego i zero lęków prawie. Nie wiem co to było, ale się już skończyło
17 Sty 2009, Sob 22:22, PID: 112074
Sosen napisał(a):Zacząłem się brechać z nie wiadomo czego i zero lęków prawie. Nie wiem co to było, ale się już skończyło to sie nazywa wlasnie placebo
20 Sty 2009, Wto 0:51, PID: 113573
No i jak Sosen, jakieś postępy? Ile tableteczek zarzucasz dziennie?
23 Sty 2009, Pią 12:57, PID: 115186
mi teraz lekarz przepisala 50 mg asentry, a ja bralem do dzisiaj fluoksetyne 60 mg co sie stanie jak bede bral to i to ?
23 Sty 2009, Pią 14:01, PID: 115215
Albo nic, albo będziesz zmulony, albo wylądujesz w szpitalu, albo umrzesz.
23 Sty 2009, Pią 19:36, PID: 115390
fobik napisał(a):Bralem to dziadostwo przez miesiac. Moje leki sie nasilily podczas kuracji... Zaś moje opadły. 8) Dla mnie to fajny lęk, mięciutki, milusi, ale ciut ciut jednak za słaby dlatego przeszłam na paroxetynę.
24 Sty 2009, Sob 23:13, PID: 115976
Po półtora miesiąca zauważyłem lekką poprawę: stabilizacja nastroju i zmniejszenie niepokoju. Na fobię na razie nie działa. Ale jestem dobrej myśli na pdzyszłość 8)
26 Sty 2009, Pon 11:39, PID: 116674
Hektor napisał(a):Albo nic, albo będziesz zmulony, albo wylądujesz w szpitalu, albo umrzesz. jak narazie ani mnie nie zmulilo nie wyladowalem w szpitalu no i nie umarlem
26 Sty 2009, Pon 15:22, PID: 116729
Cytat:jak narazie ani mnie nie zmulilo nie wyladowalem w szpitalu no i nie umarlem Mimo to myślę, że łączenie tych leków nie jest najlepszym pomysłem. Jak chcesz żeby działało lepiej to bierz więcej jednego leku, jednego nie da się przedawkować. Tymczasem biorąc dwa możesz przedobrzyć. Pamiętaj też, że te leki zwiększają ilość serotoniny stopniowo - to, że teraz nic Ci nie jest nie znaczy, że później też Ci nic nie będzie.
26 Sty 2009, Pon 22:34, PID: 116973
wole szczerze mowiac nawet umrzec niz mam zyc jak cep siedzac ciagle w domu i bojac sie isc do sklepu ... 60 mg fluo mi lekko pomagalo i jak dodalem ta sertraline w dawce 50 mg narazie jest lepiej ale podejrzewam ze znowu bedzie kupa , bo jak bralem fluo na poczatku to dlosownie na 2 dzien juz czulem sie lepiej i po tygodniu to zaczelo przechodzic, na dzien dzisiajszy juz ja biore 2miechy i efekt jest taki sobie ... dlatego dodalem sertraline, jeden lekarz mowi ze nie wolno mieszac drugi mowi ze wolno ci lekarze to tez sa pajace nie sa jakimis autorytetami wiadomo ze duzo wiedza ale ... , do zespolu serotoninowego czy jakiegos takiego badziewia to jest mi daleko bo nie odczuwam zadnych manii ani hipomanii tak jak na poczatku poprostu czuje sie minimalnie lepiej, mialem w chu** ztyrane przez dragi i alkohol + jestem dda i jeszcze ta fobia ktora sie chyba wzmocnila po tych latach naduzywania dragow i alko, i pozatym niechce tego badziewia brac przeciez do konca zycia
10 Lut 2009, Wto 2:46, PID: 122612
Sosen, jak po tej sertralinie? Działa coś? Ja ciągnę już na tym ponad 8 tygodni (od 3 tygodni 100mg/dobe) i zero efektów (ubocznych tez).
10 Lut 2009, Wto 16:17, PID: 122728
Witam
Jestem tu nowy. Mam pytanie dot. Sertraliny (dokł. Luxety) - biorę ją od 2 tygodni i jak narazie mam wyłącznie negatywne objawy: kołatanie serca, podwyższony poziom lęku, zaburzenia widzenia, mroczki przed oczami i szumy w uszach. Jak długo mogą potrwać te objawy? Czy jeśli utzymują się przez 2 tygodnie należy odstawić lek (tak zasugerował mi lekarz)? Lekarz w zamian przepisał mi Coaxil...
11 Lut 2009, Śro 0:05, PID: 123022
U mnie dopiero po jakichś 2 miesiącach zauważyłem poprawę. Na fobię to nie działa, ale teraz mam stabilny, zrównoważony nastrój, dzięki czemu mogę się sam zająć swoją fobią Poza wielkimi źrenicami, jestem non-stop prawie senny. I to tyle w sprawie efektów ubocznych.
11 Lut 2009, Śro 1:11, PID: 123074
jaką dawkę bierzesz marcinie i jak długo ? piszesz że nie działa na fobie.. nie zmniejsza lęków?
11 Lut 2009, Śro 13:01, PID: 123158
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11 Lut 2009, Śro 14:00 przez Sosen.)
Biorę już ponad 3 tygodnie. Objawy somatyczne nerwicy prawie całkowicie ustąpiły. Nastrój się ustabilizował. Zobaczymy co będzie dalej. Na fobię też nie działa raczej. Z tym, że ten lek działa na lęki w większych dawkach, jak już ktoś pisał.
11 Lut 2009, Śro 18:57, PID: 123241
trey napisał(a):jaką dawkę bierzesz marcinie i jak długo ? piszesz że nie działa na fobie.. nie zmniejsza lęków? Biorę teraz seteczkę, jak już pisałem gdzieś wyżej. Od 2 i pół miesięcy. Lęków nie zmniejsza. I to nawet lepiej. Bo sam mogę zmienić to i owo i jest większa szansa, że mi to zostanie po skończeniu dziobania dropsów
19 Lut 2009, Czw 13:21, PID: 125888
A ja chciałbym podzielić się dziwnymi objawami, które się pojawiły u mnie pod koniec ub.r.
Sertralinę (najpierw Asentrę, potem Luxetę) brałem od marca 2008 r. Ponieważ efekty nie były zadowalające, pod koniec roku postanowiłem (za radą lekarza) spróbować zwiększyć dawkę. Niefortunnie stało się to tuż po okresie, kiedy brałem ten lek niezbyt regularnie (zapominałem, nie było mnie w domu i nie miałem go ze sobą). Jednocześnie, naświetlałem się też lampą do fototerapii (a jak się później okazało, nie należy łączyć leków antydepresyjnych z fototerapią). Po kilku dniach zażywania zwiększonej dawki zaczęły się bardzo nieprzyjemne objawy: kołatanie serca, wyostrzony lęk, pobudzenie, bezsenność (przedwczesne wybudzanie), skurcze mięśni, itp. Na początku roku psychiatra zalecił odstawienie Luxety. Zrobiłem to trochę zbyt gwałtownie, ale faktycznie objawy ustąpiły. Nie czułem się jednak zbyt dobrze i po konsultacji z lekarzem, pod koniec stycznia znów zacząłem brać Luxetę. I znów zaczęły się b. nieprzyjemne objawy: mdłości, przejściowo nawet biegunka, b. silny lęk, zwłaszcza rano, bezsennością (przedwczesne wybudzanie), kołatanie serca, zawroty głowy. Po 2 tyg., po konsultacji z lekarzem, zacząłem więc znów odstawiać Luxetę, tym razem stopniowo. W czym może tkwić problem? Czy mój organizm nie toleruje Luxety? Czy popełniłem jakiś znaczący błąd w leczeniu? Co o tym sądzicie? Czy ktoś miał podobne problemy? Będę wdzięczny za wszelkie komentarze.
19 Lut 2009, Czw 14:30, PID: 125912
Wielkie dzięki za odpowiedź
19 Lut 2009, Czw 16:51, PID: 125973
Tak na marginesie to u mnie też pojawiają się objawy ChAD, z tym że ostatni epizod hipomanii, jaki pamiętam, miał miejsce jakieś 2 lata temu...
|
Podobne wątki… | |||||
Wątek: | |||||
PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine aurobindo, Paroxinor, Paxtin, Rexet, Seroxat, Xetanor) [SSRI] |