|
02 Cze 2009, Wto 17:41, PID: 153780
Ze tak wtrace jeszcze...
Nie bierzcie tego na fobie... W ogole nie pomaga i efekty odstawienne sa straszne...
02 Cze 2009, Wto 18:43, PID: 153792
leoha napisał(a):Ze tak wtrace jeszcze... Moje doświadczenia z tym specyfikiem sugerują coś wręcz przeciwnego 
02 Cze 2009, Wto 19:29, PID: 153802
Moje również, więc proszę o nie wyciąganie wniosków odnośnie wszystkich na podstawie własnych doświadczeń.
Objawy odstawienne rzeczywiście są spore, ale jak odstawiasz 50mg/tydz. to jest spoko nawet.
30 Cze 2009, Wto 19:58, PID: 160845
A mi pomógł i to bardzo, więc nie piszcie ze nie pomaga.. mi życie uratowała sertralinka!!
30 Cze 2009, Wto 21:12, PID: 160881
Sertralina jest świetna. Niestety już jej nie mam od dłuższego czasu. Na prawdę nie ma co porównywać z innymi antydepresantami, jakie brałem.
21 Lip 2009, Wto 13:01, PID: 165022
Też biorę setralinę (Setaloft, jeden z najtańszych, o ile nie najtańszy) i działa na mnie dobrze. Zmiany negatywnej nie zauważylam (wcześniej brałam seroxat/xetanor), efektów ubocznych póki co tez nie (oprócz ziewania i senności - ale mniejsze mam niż przy sero)
Faktycznie - różne leki działają różnie na kazdego z nas, wiec nei ma co pisac "nie bierzcie tego czy tamtego" - to raczej jest kwestia próbowania pod kontrolą lekarza i dobrania najwłaściwszego dla nas leku.
31 Lip 2009, Pią 18:56, PID: 166869
brał to ktoś? jak się czujecie? ja to dostałam w szpitalu, biorę 50mg rano i póki co mam pozytywnego kopa...
31 Lip 2009, Pią 20:50, PID: 166902
ja chyba zaczne go brac Tzn zapropnuje psychiatrze bo jako jeden z nielicznych zwiększa poziom dopaminy, ktorej fobikowu ponoc brakuje ale tylko w dawkach powyzej 150 mg.
Wellbutrin tez ma taie dzialanie albo nawet silniejsze aczkolwiek wiecej pozytywnych opini slyszalem o sertalinie Chyba ze znacie cos jeszcze co zwieksza ilosc dopaminy albo reguluje receptory?
10 Sie 2009, Pon 12:28, PID: 169311
Po raz 3ci do niej wracam, znowu zaczęły się jazdy z depresją. Tym razem na dłużej/zawsze. Wiem, że po paru miesiącach depresja zawsze wraca. Z tym, że wiem jak wróci, a później zapominam i odstawiam myśląc, że nie wróci. Mam nadzieję, że teraz będę pamiętał i nie odstawię.
26 Sie 2009, Śro 22:36, PID: 172100
U mnie 150 zazwyczaj jak odstawię. Nigdy nie brałem dłużej niż dwa miesiące, więc nie wiem, czy zaczyna działać bo odstawiam, czy po dwóch miesiącach po prostu zaczyna działać.
27 Sie 2009, Czw 23:06, PID: 172376
Hmmm... co czujesz po niej? pewność siebie? mniej lęków? ja biorę czwarty dzień dawke 100 mg i czuję się troche jakby wyczerpany, przygłuszony... na lęki nie działa narazie zbytnio.
27 Sie 2009, Czw 23:33, PID: 172388
Tak, czuję się o wiele lepiej w swojej skórze. Idąc ulicą nie czuje lęku, nie jestem tak skupiony na sobie. Jestem bardziej wyluzowany i pewny siebie. Bardziej też się chce rano z łóżka zwlec i w ogóle żyć. Na lekach snuje plany na przyszłość i wszystko wygląda bardziej kolorowo, ma w ogóle jakiś kolor. Po prostu mnie ożywiają.
01 Wrz 2009, Wto 18:22, PID: 173264
Witam. Slyszalam kiedys od kogos ,ze Asentra jest slabym antydepresantem potem uslyszalam cos zupelnie odwrotnego ,czyli jak to wlasciwie jest z tym lekiem? czy ktos z was dysponuje bardziej fachowa wiedza na ten temat i postara sie odpowiedziec na moje pytanie?
Pozdrawiam wszystkich.
06 Wrz 2009, Nie 17:59, PID: 174118
ANITA napisał(a):Slyszalam kiedys od kogos ,ze Asentra jest slabym antydepresantem potem uslyszalam cos zupelnie odwrotnego ,czyli jak to wlasciwie jest z tym lekiem? Asentra to jedna z handlowych nazw sertraliny # Asertin # Luxeta # SertaHEXAL # Setaloft # Setaratio # Sertagen # Stimuloton # Zoloft (preparat oryginalny) # Zotral Teoretycznie wszystkie zawierają tę samą substancje(sertraline), ale w praktyce ich jakość może być różna. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy jest dobrym antydepresantem, bo uzależnione to jest od tego, kto i na co ją bierze. Wśród fobików społecznych często jest stosunkowo skuteczna i również ja bardzo ją sobie cenię, co rzecz jasna nie znaczy, że tak samo mocno pomoże każdemu. Na pewno jednak jest to jeden z najczęściej zapisywanych fobikom środków i warto go wypróbować. Ja brałem pod nazwą "asertin" i było cudnie...
06 Wrz 2009, Nie 23:48, PID: 174204
dziekuje serdecznie za odpowiedz
07 Wrz 2009, Pon 1:16, PID: 174229
Brałem 50 mg " Zotral " codziennie przez 10 miesięcy ,.
Na natręctwa nie działało prawie w ogóle. Na fobię w ogóle. Na depresje całkiem nieźle.
07 Wrz 2009, Pon 15:48, PID: 174289
Poco, strasznie mała dawka. Na mnie działa tylko powyżej 150 mg. Moja psychiatra też twierdzi, że ten lek nie działa w dawkach niższych. Co za psychiatra tak długo trzymał Cię na najniższej dawce?
 Strata czasu i pieniędzy.
17 Paź 2009, Sob 20:28, PID: 181453
Już z dwa tygodnie biorę. Mam milion pomysłów na minutę, ale nadal tylko nieliczne realizuje. To jeszcze nie to, co może być po tym leku.
01 Lis 2009, Nie 0:50, PID: 183902
Sertralina w zaburzeniach lękowych stosowana jest w wysokich dawkach .
Brałem około roku 200mg i silnych napadów lęku praktycznie się pozbyłem. Poprawiło mi się ogólne funkcjonowanie społeczne, w pewnym momencie było już na tyle dobrze że z fs prawie się pożegnałem. Niestety zrobiłem kilka głupich rzeczy i fobia wróciła. Wszystkim którzy zabierają się za jakiekolwiek leki SSRI radzę uzbroić się w cierpliwość . Żeby tak na prawdę powiedzieć coś o ich działaniu potrzeba minimum 2-3 miesięcy . Istota ich działania jest dość subtelna a wszelkie rewelacje w początkowym okresie stosowania to najwyżej efekty uboczne lub/i efekt placebo . To nie ma być jak benzo czy wódka która od razu dodaje odwagi i hamuje lęki . Sam proces powrotu do normalności jest długotrwały, tak samo stosowanie SSRI powinno trwać dość długo. W tym wypadku cierpliwość popłaca.
01 Lis 2009, Nie 1:46, PID: 183910
Ojej, a jakie to kilka rzeczy, które aż tak mocno podziałały?
03 Lis 2009, Wto 17:36, PID: 184211
Leczę się sertraliną 150mg dziennie + bupropion 150mg dziennie.
Już około 3 miesięcy bupropion natomiast sertralina około 7 miesięcy, ale dopiero od 2 tygodni jestem na dawce 150mg zaczynam już zapominać o fobii.
26 Lis 2009, Czw 20:03, PID: 187276
Biorę sertralinę (asentra) od 5 tyg co tydzień podkręcając dawkę ,zgodnie z planem ustalonym z lekarzem, o 50mg. Od 2 tyg jestem na 200 mg i narazie nie widzę nic na plus. Nie miałem objawów niepożądanych aż do 150-200 później mi się stany lękowe nasiliły ale psychiatra powiedział mi, że to było bardzo szybkie zwiększenie dawki więc może tak być.
I teraz co ważne : po 5 tyg nie ma nic na plus ale się nie łamie i mam zamiar wyczekać 10-12 tyg. Do tej pory bardzo szybko się zniechęcałem, zmieniałem leki i gó*** z tego było. Po zmianie psychiatry dowiedziałem się, że to była strata czasu i że dopiero po 10 tyg można powiedzieć czy lek działa czy nie. BTW ostatnio spotkałem osobę z silną depresją, która nie wstawałą z łożka, dostała fluoksetynę i zaczeła funkcjonować po 3 miesiącach, brałą przez 1,5 roku i teraz już parę lat po odstawieniu normalnie funkcjonuje. Coś w tym gadaniu o uzbrojeniu się w cierpliwość jednak chyba jest. Dowiedziałem się jeszcze od psychiatry, że gdy znajdzie się lek, który działa optymalnie to aby efekt był długotrwały w wypadku fobii społecznej takiej jaką mam (czyli myśle że w skali 1-10 siódemka) powinienem go przez 2 lata brać od uzyskania efektu. Do tego terapia grupowa, która stanowi 50 % sukcesu. Się rozpisałem, no ale trochę nowinek i ciekawostek łyknąłem przy okazji ostatniej wizyty  Poinformuje za jakiś czas jak moje postępy z sertraliną.
26 Lis 2009, Czw 21:44, PID: 187290
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Lis 2009, Czw 21:45 przez Sosen.)
Miałem podobnie z tymi lękami, więc nie masz się czym przejmować. Przed tym jak zaskoczyły na plus trochę Ci się pogorszy. Ale to raczej dobry znak, coś się dzieje. Lekarz dobrze Ci radzi, 2-3 miesiące to minimum. A z tym, że dwa lata, to już drugi raz to słyszę, ale nie chce mi się w to wierzyć. Wszystkie znane mi źródła mówią, że najlepszy, w sensie trwałości zmian, jest przy samej psychoterapii. W przypadku leków jest najsilniejszy, ale po odstawieniu wszystko wraca. Gdy się połączy i to i to, to jest lepiej jak po odstawieniu leków bez psychoterapii, ale gorzej jak przy samej psychoterapii. Ogólnie chodzi o to, że jak jesteś na lekach to ciężej jest nad sobą pracować, bo nie masz objawów(/aż takich)
|
| Podobne wątki… | |||||
| Wątek: | |||||
| PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine aurobindo, Paroxinor, Paxtin, Rexet, Seroxat, Xetanor) [SSRI] | |||||
PhS
