23 Lip 2010, Pią 22:16, PID: 215811
Nie wiem co mam ze sobą zrobić... Mam 15 lat. Ostatnio zauważyłam u siebie dziwne zachowanie:
unikanie kontaktów z innymi, odmawianie spotkań towarzyskich, lęk przed spotykaniem znajomych, niechęć do wychodzenia na miasto i spotykania ludzi. Mam też bardzo niską samoocenę. Są wakacje, a ja od kilku dni siedzę w domu i nic nie robię... Kiedy ktoś prosi mnie o spotkanie odmawiam i nie chodzę na żadne imprezy ani spotkania, bo po prostu boję się ich... Nie wiem co się ze mną dzieje, boję się ludzi! Jutro sobota, a ja pewnie kolejny dzień spędzę przed komputerem i telewizorem... Mam tego naprawdę dosyć, chciałabym wyjść do ludzi ale zwyczajnie się tego boję... Nie wiem co się dalej ze mną stanie, zauważyłam że znajomi już się ode mnie odsuwają. Chyba zauważyli moje dziwne zachowanie wobec nich. Kiedyś byłam wesoła, uśmiechnięta, ludzie za mną przepadali ale od jakiegoś czasu jest inaczej: cały czas jestem przygnębiona i zamknięta w sobie, rzadko się odzywam i gdy jestem w większym gronie ludzi, marzę tylko o tym, by jak najszybciej stamtąd pójść. Boję się, że stracę wszystkich... Ale naprawdę odczuwam niesamowity lęk gdy jestem poza domem.
Czy ja mam fobię społeczną? Jak sobie pomóc?
unikanie kontaktów z innymi, odmawianie spotkań towarzyskich, lęk przed spotykaniem znajomych, niechęć do wychodzenia na miasto i spotykania ludzi. Mam też bardzo niską samoocenę. Są wakacje, a ja od kilku dni siedzę w domu i nic nie robię... Kiedy ktoś prosi mnie o spotkanie odmawiam i nie chodzę na żadne imprezy ani spotkania, bo po prostu boję się ich... Nie wiem co się ze mną dzieje, boję się ludzi! Jutro sobota, a ja pewnie kolejny dzień spędzę przed komputerem i telewizorem... Mam tego naprawdę dosyć, chciałabym wyjść do ludzi ale zwyczajnie się tego boję... Nie wiem co się dalej ze mną stanie, zauważyłam że znajomi już się ode mnie odsuwają. Chyba zauważyli moje dziwne zachowanie wobec nich. Kiedyś byłam wesoła, uśmiechnięta, ludzie za mną przepadali ale od jakiegoś czasu jest inaczej: cały czas jestem przygnębiona i zamknięta w sobie, rzadko się odzywam i gdy jestem w większym gronie ludzi, marzę tylko o tym, by jak najszybciej stamtąd pójść. Boję się, że stracę wszystkich... Ale naprawdę odczuwam niesamowity lęk gdy jestem poza domem.
Czy ja mam fobię społeczną? Jak sobie pomóc?