Niejasno napisałem. Najlepiej jednego i drugiego ale chodziło mi o "zdejmowania w "ciekawych" warunkach". Jak napisał Niered, klejnoty ludzka rzecz ale nie każdy lubi je pokazywać na prawo i lewo.
Są sytuacje gdzie nie da się tego uniknąć np. ten wspomniany grupowy prysznic. Ale na komisji komu szkodzi parawanik postawić?
Przedwcześnie cieszyłem się, że wojsko mam z głowy. Właśnie przed chwilą przyszło mi wezwanie na jutro na 8:00 rano do WKU Szlag by trafił tych kretynów, nie mogą sobie odpuścić tylko do ostatniego dnia przed zniesieniem obowiązku będą ścigać każdego poborowego. Ale w sumie to się nie martwię. Pojadę, pokażę wypisy z psychiatryka, opowiem co i jak, dostanę "D" i szlus A może psycholi też biorą do woja? Jeśli tak, to po prostu się nie stawię i niech mnie kurde zamykają w pierdlu, sram na wojsko, policję i ogólnie na ten pieprzony kraj 8)
Skierują Cię pewnie na dodatkową komisję lekarską. Ja tak miałem. Wtedy musisz mieć zaświadczenie od psychiatry, żeś chory. Albo będą mieli w dup*e, żeś psychol i Cię wezmą. Są i takie przypadki.
Ps. ja też czekam na wezwanie. Wszyscy kumple już dostali
Już byłem na komisji lekarskiej... co prawda w 2006 roku, no ale byłem Zobaczymy jutro co z tego wyniknie, jedno wiem na pewno - nie dam się po dobroci
Żeby przetrwać musiałbym już pierwszego dnia się zmobilizować. Czasem trzeba sie poświęcić. Ale dzisiaj ponoć fala to zjawisko marginalne, wręcz znikome bo podobno karana więzieniem.
Luke, mozesz roznie trafic, nie wiem po co z gory zakładacie co moze dac, a czego nie da.
Zwjeszak, nie wiem czy taka dobra. Gdybys Ty był w wojsku, pewnie jako jeden z pierwszych poznałbys te "dobrodziejstwa" fali chi chi Ciekawa jestem jak odnalazłbys sie w tej hierarchii.
Luke, nie wiem skąd masz takie zdanie o wojsku. Ostatnio paru moich kumpli było i brat. Dla wszystkich to stracony czas. No może poza tym, że mogą powiedzieć, że byli w wojsku i mają parę ciekawych historii do opowiedzenia, a mój brat zrobił sobie prawko. Ale z tym, że uczy dyscypliny itd. to bajeczki. Mój brat niby się trochę wyrobił w wojsku bo trzeba było łóżka ścielić i takie tam pierdoły, ale jak wrócił do domu to taki sam leń jak wcześniej, a rzekłbym że nawet większy
Sosen napisał(a):Luke, nie wiem skąd masz takie zdanie o wojsku.
Mój ojciec był w wojsku pod koniec lat 80. ale pewnie dysponuje przestarzałymi informacjami. ;] Ale wątpie żeby wszędzie panowała taka sielanka jak u twojego brata.
Niby w tym roku jest ostatni pobór a Platforma Obywatelska przygotowuje ustawę o armii zawodowej, ale ona nie jest jeszcze uchwalona, a prezydent sygnalizuje, ze reforma wojska jest źle przygotowana i może tę reformę zablokować, a więc nic pewnego.
Luke napisał(a):Mnie na pewno nie przyjmą a powiem szczerze że troche żałuję. Wojsko uczy, wychowuje i rozwija.
Jeśli odpowiada Ci towarzystwo ludzi w większości o raczej niskich potrzebach " moralno-intelektualnych" to na pewno Cię czegoś nauczy.
Dla tych wrażliwszych wojsko w 99% nie będzie miłym czasem i nie chodzi tu o falę której oficjalnie już nie ma.
PS.
Antyk ,
zawieź zaświadczenie , że się leczysz .
Będziesz musiał tam napisać podanie o powtórną komisję lekarską , no a tam przyniesiesz już tylko te główne papiery od psychiatry i będziesz miał z głowy.
Nie byłem w WKU, he he Pojadę sobie w czwartek już z zaświadczeniem od psychiatry, że się leczę. Zaświadczenie zdobyłem dzisiaj 8) Gdyby ci z WKU chcieli mnie ukarać w jakiś sposób za to, że mnie dzisiaj nie było, to im wygarnę co sądzę o tym całym przymusie I idiocie, który wysyła wezwanie zwykłym listem zamiast poleconym Powiem też, że znalazłem list w skrzynce dopiero we wtorek po południu, a więc z oczywistych powodów nie mogłem być tego dnia rano Niech ukarzą tego idiotę, co wysyła wezwania zwykłą pocztą
Moich dwóch kolegów wróciło z wojska. Byli w dwóch różnych miejscach i słyszałem dwie różne opinie na ten temat. Jeden mówił, że to strata czasu drugi, że nie ma jak w wojsku. Tyle, że to są dwa całkiem odmienne typy charakterów. Nawiązując jeszcze do tematu, słyszałem o kolesiach, którzy sie nie rozebrali za parawanikiem... i do woja nie poszli... bo lekarz im napisał ze są nie przystosowani społecznie, ale co dalej było? tego juz nie wiem