10 Wrz 2020, Czw 20:36, PID: 827993
11 Wrz 2020, Pią 15:20, PID: 828017
Dużo lepiej się wysypiam, to na pewno. I trochę mniej myśli samobójczych ale na to chyba bardziej Brintellix pomógł
11 Wrz 2020, Pią 19:57, PID: 828034
Brakuje tu relacji kogoś, komu ten lek pomógł w monoterapii depresji lub lęku.
Widzę, że jest to stosowane jako usypiacz (silna antyhistaminka), polepszacz apetytu lub dorzucane do SSRI/SNRI, co nie jest aż takie bez sensu, bo zablokowanie pewnych receptorów 5-HT i NA wraz ze zwiększeniem stężenia tych neuroprzekaźników w synapsie działa (w teorii) synergistycznie. Żeby doczekać się działania przeciwdepresyjnego samej mianseryny, trzeba chyba cierpliwości w znoszeniu senności i innych uboków. Tak jak przy trójpierścieniowych. Te realistyczne sny to może efekt pewnej dezorientacji mózgu, który ma w tym sam czasie pewne układy zablokowane, inne stymulowane?
25 Lip 2021, Nie 8:38, PID: 845748
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Lip 2021, Nie 8:40 przez trash.)
Przedwczoraj weszło jakieś 45mg i nie pamiętam kiedy ostatnio miałem takie sny (ilość i jakość).
Poprzednio weszło 90 i było już beznadziejnie. Sen był bardzo płytki co chwilę się wybudzałem, nad ranem sny nawet ok, ale takie płytkie na skraju świadomosci. Wstałem umęczon. Stan po przyjęciu tego leku określił bym jako niezbyt przyjemne zmęczenie, ciężkie nogi nic tylko się legnąć. Z ciekawostek : https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/7517496/ a z praktycznych wskazówek : -trzeba brać poprawkę na to że rozkręca się długo (nawet do 4 godzin) -działa dość długo (zbyt późne przyjęcie kończy się zombifikacją następnego dnia) -lękowcy opisują wzrost działania prolękowego wraz ze zwiększaniem dawki
28 Lip 2021, Śro 17:03, PID: 845903
Przetestowałem wyższe dawki (przedział 90-180mg/d) i faktycznie uwidacznia się działanie spidujące (z tą różnicą że zamiast typowego jadłowstrętu jak po stymulantach świnia staje jeszcze okrutniejsza), zdecydowanie gorzej się wysypiałem i byłem skrajnie podkvrvviony. Postaram się nie przekraczać 60mg.
|