06 Sty 2012, Pią 0:44, PID: 287389
@ostnica
no i dlatego ja wole podejscie poznawcze, gdzie mam wykazane destrukcyjne wzorce myslowe i ucze sie ich pozbywac.
w psychodynamicznej, tak naprawde wszystko zalezy od terapeuty jako czlowieka. jesli on ma 'zadowalajaco niepatologiczna mechanizmy poznawcze' to niejako narzuci je nam, tyle ze nie wprost, lecz poprzez powolny proces, podczas ktorego niby dochodzimy do wszystkiego sami (oczywiscie jesli odpowiednio czesto interweniuje). w innym przypadku, gdy interwencji jest za malo, albo terapeuta jest za bardzo 'skrzywiony', to zaczynaja sie schody.. stad taka mala skutecznosc owej metody
psychika jest mechanizmem samoregulujacym sie, ale -w dzisiejszych czasach- bardzo zawodnym. inaczej nie byloby zaburzen psychicznych.
@Niered
nie chodzi mi o metode wolnych skojarzen, bo to dla mnie absurd. chodzi mi o identyfikacje mysli, ktore pojawiaja sie, gdy oddzialywuje na ciebie dana emocja. jesli stresujesz sie rozmowa ze swoim szefem, to zapewniam cie, ze w twojej glowie nie pojawiaja sie wtedy wypchane muflony, tylko konkretne mysli 'komentujace' sytuacje. byc moze nie wiesz, co wtedy czujesz, ale jesli powiesz co myslisz, to terapeuta bedzie umial nazwac twoja emocje.
anyway, rozwoj inteligencji emocjonalnej jest jak najbardziej wskazany.
no i dlatego ja wole podejscie poznawcze, gdzie mam wykazane destrukcyjne wzorce myslowe i ucze sie ich pozbywac.
w psychodynamicznej, tak naprawde wszystko zalezy od terapeuty jako czlowieka. jesli on ma 'zadowalajaco niepatologiczna mechanizmy poznawcze' to niejako narzuci je nam, tyle ze nie wprost, lecz poprzez powolny proces, podczas ktorego niby dochodzimy do wszystkiego sami (oczywiscie jesli odpowiednio czesto interweniuje). w innym przypadku, gdy interwencji jest za malo, albo terapeuta jest za bardzo 'skrzywiony', to zaczynaja sie schody.. stad taka mala skutecznosc owej metody
psychika jest mechanizmem samoregulujacym sie, ale -w dzisiejszych czasach- bardzo zawodnym. inaczej nie byloby zaburzen psychicznych.
@Niered
nie chodzi mi o metode wolnych skojarzen, bo to dla mnie absurd. chodzi mi o identyfikacje mysli, ktore pojawiaja sie, gdy oddzialywuje na ciebie dana emocja. jesli stresujesz sie rozmowa ze swoim szefem, to zapewniam cie, ze w twojej glowie nie pojawiaja sie wtedy wypchane muflony, tylko konkretne mysli 'komentujace' sytuacje. byc moze nie wiesz, co wtedy czujesz, ale jesli powiesz co myslisz, to terapeuta bedzie umial nazwac twoja emocje.
anyway, rozwoj inteligencji emocjonalnej jest jak najbardziej wskazany.