06 Paź 2011, Czw 22:07, PID: 274279
cieszę się...
06 Paź 2011, Czw 22:07, PID: 274279
cieszę się...
06 Paź 2011, Czw 23:49, PID: 274311
przepraszam z gory bedzie offtop
bo inaczej nie moglbym sie wypowiedziec w tym temacie, bo nawet kiedy chce to nie potrafie byc chamski --- ehh a ja tez dzisiaj w sumie dziewczyna rozdawala ulotki no i przechodzilem tamtedy 2 razy i idac w pierwsza strone popatrzalem sie i probowalem sie usmiechnac ale ona patrzyla w druga strone no wiec postanowilem ze jak bede wracal to bede patrzal tak dlugo az sie na mnie nie spojrzy i wtedy sie usmiechne no i... jak sie zaczela obracac w moja strone to odszedlem
07 Paź 2011, Pią 17:00, PID: 274422
Kritya napisał(a):dzisiaj stało się coś przykrego...nie sądzę nastroje większości ludzi nie są uzależnione od zachowań całkowicie obcych osób :-D, może tylko "nasze", jeżeli tak to często im psuję humor, więc nie masz się czym przejmować.
14 Paź 2011, Pią 20:50, PID: 275577
Ja zawsze reaguje chamsko na miłe osoby..
16 Paź 2011, Nie 23:56, PID: 275947
to wychodzi na to, że to nie tylko ja czasami tak reaguję. Rodzice nawet czasami mówią, że jestem za bardzo nerwowy.
20 Lis 2011, Nie 15:23, PID: 280378
Chamstwem to nie ale wielką nieufnością,podejrzliwością i dystansem...To taka tzw."maska obronna."
20 Lis 2011, Nie 17:09, PID: 280396
Nie lubię chamstwa i nie jestem chamski, zawsze głupawo się uśmiecham. No czasami lubię się z kogoś ponabijać ale w granicach zdrowego rozsądku.
20 Lis 2011, Nie 17:24, PID: 280402
Nigdy nie jestem chamski. Przy próbach nawiązania znajomości będę po prostu sprawiał wrażenie nietowarzyskiego ,zamkniętego w sobie milczka, ale na pewno nie kogoś chamskiego.
14 Gru 2011, Śro 21:22, PID: 283685
Raczej na początku jestem ufny, jednak podświadomie wiem, że kiedy druga osoba zorientuje się, iż nie jestem osobą zbyt rozmowną to się odsunie wkrótce. Wówczas pojawia się złość, ale wobec samego siebie.
14 Gru 2011, Śro 21:24, PID: 283686
Chyba nikt nie reaguje chamstwem na nowe kontakty, no chyba że jest do danej osoby uprzedzony...
15 Gru 2011, Czw 19:51, PID: 283888
Ja reaguję tak czasem ze stresu, niezbyt świadomie. Co prawda rzadko zdarza mi się nabywać nowe znajomości, ale jednak zauważyłam takie coś u siebie. Od płci przeciwnej odbieram wiele rzeczy jako podrywanie (normalne, bądź złośliwe) i automatycznie się bronię, lub przybieram taką nieprzyjemną postawę. Nie wiem skąd się to bierze. Oczywiście jest to rzadkie, bo przebywam ze stałą grupą ludzi jeśli w ogóle. Z reguły dobre ze mnie dziewczę.
29 Paź 2017, Nie 18:21, PID: 714814
Zawsze, gdy ktoś chciał ze mną nawiązać kontakt, to miałem wrażenie, że udaje te chęci, a tak naprawdę chodzi mu/jej o to, żeby się ponaśmiewać ze mnie. Reagowałem albo odejściem od tej osoby albo bardzo krótkimi odpowiedziami, żeby jak najszybciej "zostawił/a mnie w spokoju".
30 Paź 2017, Pon 9:05, PID: 714869
Nie reaguję chamstwem. Raczej udaję, że jestem zajęty czy telepatycznie daję sygnał, że "Chcę tu siedzieć sam. Idź sobie.". Może to dlatego, że mnie zagadują tylko pijaczki na przystankach autobusowych, kolejowych. Zauważyłem, że tacy ludzie są wyjątkowo śmiali i zagadują do każdego, niekoniecznie prosząc o cokolwiek. Patrząc na te sytuacje, nie byłem chamski, tylko grałem ostrożnie i nieufnie. Raz ktoś się mnie pytał dokąd jadę i mówił, że w tamtych okolicach jego znajomy mieszka. Ktoś pojawił się nagle przed moją twarzą bardzo blisko i spytał się czy pożyczę pieniądze, ja na to "nie" i poszedł sobie. Ktoś wyglądający na spieszącego przedostatnio podczas spaceru zawołał mnie i powiedział, że właśnie wrócił z więzienia czy tam izby wytrzeźwień i nawet pokazał mi dokument. Ja w myślach "eee ok? mam się bać?". Mimo to udając ciekawość spytałem dlaczego tam był i wyglądał na zadowolonego, że się zainteresowałem. Coś tam powiedział, życzył miłego dnia lol i pobiegł dokądś. Ostatnio czekając na pociąg jakiś żul przeklinał na peronie z jakiegoś powodu. Z bolącymi nogami na ławce, a ten spośród wielu pustych ławek wybrał moją i zaczął spokojnie zagadywać. Mimo to się nie przesiadłem, bo pomyślałem, że to niegrzeczne, choć dzięki temu zbyt wcześnie wsiadłem do pociągu . Czułem się przytłoczony. Jakieś farmazony gadał. Ja tam tylko "aha". Rety, chciałbym, żeby zagadywały mnie trzeźwe, normalne osoby. Czułbym się pewnie zalękniony, ale przynajmniej bezpieczny i nie skreślałbym tych osób od razu.
30 Paź 2017, Pon 9:50, PID: 714871
Hmm, jeśli chamstwem można nazwać lekką obojętność i chłod w relacjach to chyba jestem chamski. Mogę być w ten sposób postrzegany przez otoczenie, np przez rodzinę w czasie typowego obiadu: nie mam potrzeby mówienia a co chwilę słyszę "czemu się nie odzywasz?" z jakimś wyrzutem w głosie. Tak samo w relacjach z rówieśnikami jestem na swój sposób odcięty od kontaktu, raczej rozmowy kończą się z mojej inicjatywy bo mam sklonności do milczenia po czym wrcam do stukania w telefon.
30 Paź 2017, Pon 12:00, PID: 714875
Takim typowym chamstwem to raczej nie,choć zależy od rozmówcy.
Po pierwsze,rzadko spotykam się z tym problemem że ktoś chce nawiązać relację.Jestem nieatrakcyjny społecznie i to działa zniechęcająco - całe szczęście. Dlatego ta chęć nawiązania relacji czy może raczej kontaktu najczęściej pojawia się od strony rodzinnej. Powiem tak,jak mam siłę to robię w tych ''relacjach'' ile muszę,czasami sił nie mam i wtedy rzeczywiście może być chamsko choć to zbyt mocne słowa.Nieodpowiadanie czy zdawkowe odpowiedzi ''tak'' i ''nie'' nie są chyba czymś niestosownym.
30 Paź 2017, Pon 22:33, PID: 714973
Ja nie potrafię obrażać osób, których nie znam, za to z łatwością przychodzi mi to wobec bliskich czy znajomych
12 Cze 2018, Wto 18:00, PID: 750031
Staram się być miły i normalny, ale raczej mi to nie wychodzi. Nie wiem co robię źle, mam pomysł żeby nagrywać swoje rozmowy i je później analizować, i wyciągać wnioski.
30 Cze 2021, Śro 20:56, PID: 844801
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30 Cze 2021, Śro 20:57 przez stap!inesekend.)
Ja co najwyżej reaguję chamstwem na nieracjonalne próby zerwania relacji
(I w sumie to raczej rozpaczą niż chamstwem)
30 Cze 2021, Śro 21:07, PID: 844804
(30 Cze 2021, Śro 20:56)stap!inesekend napisał(a): Ja co najwyżej reaguję chamstwem na nieracjonalne próby zerwania relacji Ile razy to jeszcze napiszesz i ile stworzysz o tym tematów? Zamiast dać komuś odsapnąć, nawet jeśli według Ciebie to "nieracjonalne", to bombardujesz i wzbudzasz poczucie winy, no faktycznie, bardzo koleżeńskie zachowanie, a po emotach widać, a jakże, dystans emocjonalny (to sarkazm; tak musiałam to napisać).
01 Lip 2021, Czw 8:42, PID: 844823
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01 Lip 2021, Czw 8:42 przez stap!inesekend.)
Dziękuję za opinię, miłego dnia życzę
04 Lut 2022, Pią 23:06, PID: 854173
Jak poiwedziałąs "dzięki" temu chłopakowi to czemu by sie miał obrazić? Nie potrzebnie się przejmujesz pewnie juz nie pamięta.
|
|
Podobne wątki… | |||||
Wątek: | |||||
Gdy chcecie odejść z relacji | |||||
Nawiązywanie relacji. | |||||
Toksyczność relacji z ludźmi. |