29 Lis 2010, Pon 21:17, PID: 229360
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Paź 2020, Nie 10:17 przez Żółwik.
Powód edycji: dodanie prefiksu
)
Cytat:Karbamazepina (ATC N03AF01) – lek psychotropowy, pochodna dibenzoazepiny (iminostilbenu) o strukturze zbliżonej do trójpierścieniowych leków przeciwdepresyjnych, lek przeciwdrgawkowy i stabilizujący nastrój, używany głównie do leczenia padaczki i choroby afektywnej dwubiegunowej.
Używa się go również do leczenia schizofrenii oraz neuralgii trójdzielnej[4].
Przy wieloletnim stosowaniu karbamazepiny następuje rozmiękanie kości[5] ze względu na przyspieszenie metabolizmu witaminy D w wątrobie. Lek ten przy długotrwałym zażywaniu powoduje uszkodzenie ciałek krwi, w szczególności trombocytów.
W Polsce sprzedawany m.in. pod następującymi nazwami handlowymi:
* Amizepin,
* Finlepsin,
* Neurotop,
* Tegretol,
* Timonil.
Możliwe skutki uboczne: Senność, zmęczenie, niezborność ruchów, ból i zawroty głowy, stany splątania i niepokoju lub pobudzenia, brak łaknienia, suchość błony śluzowej jamy ustnej i inne objawy ze strony przewodu pokarmowego takie jak np.: nudności, wymioty, rzadziej ból brzucha i zaparcia. Obserwowano także zaburzenia czynności serca i układu krążenia, zaburzenia układu krwiotwórczego, zaburzenia czynności nerek oraz zaburzenia oddawania moczu, uszkodzenie wątroby. Mogą wystąpić skórne reakcje uczuleniowe, reakcje nadwrażliwości. Ponadto może wystąpić zapalenie spojówek i przejściowe zaburzenia widzenia, przejściowe bóle mięśni i niedowład kończyn, zaburzenia gospodarki wodno-elektrolitowej, zaburzenia gospodarki wapniowej, a także przerost gruczołów piersiowych u mężczyzn. Występowanie po zastosowaniu leku takich działań niepożądanych jak np.: zawroty głowy, zaburzenia widzenia, stwarza niebezpieczeństwo związane z prowadzeniem pojazdów oraz obsługą maszyn, szczególnie w początkowym okresie leczenia.
Skutki uboczne mnie wykańczają. Dzisiaj pierwszy raz od 3 miesięcy chodzenia do pracy budzik mnie nie obudził. Chodzę jak zombie. Chcę mi się za przeproszeniem rzygać i mam fajerwerki w brzuchu non stop. Podobno po tygodniu-dwóch przechodzi. Czekam