12 Kwi 2011, Wto 16:58, PID: 248335
Witam seredcznie,
mam fobie społeczną napewno też nerwicę.Wszystko zaczęło się od problemów z rówieśnikami w szkole od tego momentu mam bardzo niską samoocenę która z czasem się nasiliła jeszcze bardziej.Przybrała forme fobii społecznej a przytym chorobliwego skupiania się na sobie efektem wszystkiego jest dyskomfort psychiczny w kontaktach z ludżmi.
Myślę że silna chęć przypodobania się innym i złego myślenia o sobie wywołała u mnie tak silną kontolę swojej osoby i otoczenia.Objawia sie to mniej więcej tak żę skupiam uwagę na rzeczy które powinny być poprawne z tego względu że jest człowiekiem np.patrzenie komuś w oczy, ton głosu, ruchy nierobie tego spontanicznie tylko np myśle tylko o tym gdzie się patrzeć jak patrzeć czy dobrze sie patrze i o tym jak mnie inna osoba odbiera co za tym idzie staje się to bardzo sztuczne jakbym uczyła się gry aktorskiej ludzie się peszą gdy patrze dziwnie bo nieslucham co kto mówi tylko czy dobrze mi idzie rozmowa.Jest to strasznie męczoca sprawe.Czy moż eto być coś więcej niż fobia społeczna? prosze o pomoc
mam fobie społeczną napewno też nerwicę.Wszystko zaczęło się od problemów z rówieśnikami w szkole od tego momentu mam bardzo niską samoocenę która z czasem się nasiliła jeszcze bardziej.Przybrała forme fobii społecznej a przytym chorobliwego skupiania się na sobie efektem wszystkiego jest dyskomfort psychiczny w kontaktach z ludżmi.
Myślę że silna chęć przypodobania się innym i złego myślenia o sobie wywołała u mnie tak silną kontolę swojej osoby i otoczenia.Objawia sie to mniej więcej tak żę skupiam uwagę na rzeczy które powinny być poprawne z tego względu że jest człowiekiem np.patrzenie komuś w oczy, ton głosu, ruchy nierobie tego spontanicznie tylko np myśle tylko o tym gdzie się patrzeć jak patrzeć czy dobrze sie patrze i o tym jak mnie inna osoba odbiera co za tym idzie staje się to bardzo sztuczne jakbym uczyła się gry aktorskiej ludzie się peszą gdy patrze dziwnie bo nieslucham co kto mówi tylko czy dobrze mi idzie rozmowa.Jest to strasznie męczoca sprawe.Czy moż eto być coś więcej niż fobia społeczna? prosze o pomoc