03 Wrz 2012, Pon 16:08, PID: 314855
Witajcie Mam pewien problem dotyczący wątpliwości czy powiedzieć chłopakowi czy nie powiedzieć o fs.Jestem z facetem od 2 tygodni ale znaliśmy się dłużej no i sprawa wygląda tak, że mam tak zaawansowaną fobie może nie przejawia się wielką nieśmiałością ale niską samooceną i lekami spowodowanymi obecnością ludzi, że znacznie utrudnia mi bycie z kimś i tu pojawiają sie jakieś uniki z mojej strony chce sie z nim rzadziej spotykać więc wymyślam różne wymówki, czepiam się go o wiele bzdurnych rzeczy, gdy żle się czuje lękam wymyślam Bóg wie co bo nie zna prawdy, jest to męczące ale z drugiej strony boję się, że jak powiem że na to choruje nie tyle że mnie odrzuci ale że nie zrozumie, że będzie się za mocno nade mną litować, będzie mnie mieć za gorszą jakąś ułomną albo i tak rzuci to w nie pamięć bo nie zda sobie sprawy z powagi sytuacji.
Co zrobić jak uważacie?Dodam że mimo że się męcze to niechce z nim zrywać bo zależy mi na tej osobie i traktuje ten związek jak autoterapie inaczej jak z nim zerwe to wejde w strefe komfortu i nie będe miała wyzwania do pracy nad sobą.Byłoby fajnie jak by się wypowiedziały osoby które takie coś przechodziły i mają za sobą tą decyzje.pozdrawiam
Co zrobić jak uważacie?Dodam że mimo że się męcze to niechce z nim zrywać bo zależy mi na tej osobie i traktuje ten związek jak autoterapie inaczej jak z nim zerwe to wejde w strefe komfortu i nie będe miała wyzwania do pracy nad sobą.Byłoby fajnie jak by się wypowiedziały osoby które takie coś przechodziły i mają za sobą tą decyzje.pozdrawiam