25 Cze 2008, Śro 16:19, PID: 31051 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Cze 2008, Śro 17:02 przez Michał.)
Że niby gdzie nie znalazłeś? A może faktycznie stricte na f/s nie ma, ale nie chce mi się wierzyć. Orientowałeś się w wojewódzkiej? Chodzi Ci o terapię w ogóle, czy indywidualną?
Lekarz rodzinny skierował mnie do Poradni Zdrowia Psychicznego w Kat na ul.Zawiszy Czarnego, tam Pani psycholog wyszukała mi wszystkie instytucje zajmujące się leczeniem nerwic w woj śląskim, w sumie z 6 bedzie. Obdzwoniłem dzis 4, w żadnym nie prowadzą terapi grupowej w kierunku fobi,niestety. Jutro dzwonie dalej 8)
dzwonilem do Kraka, babka mi powiedziała że mają leczenie za pomocą terapi grupowej nerwic, nie będą tam tylko pacjenci cierpiący tylko na fobie społeczną. Mam dylemat bo w Kat-Ochojec tez cos takiego jest.
SzukamMilosci uczestniczyles w tej terapi, mozesz cos wiecej mi powiedziec na ten temat.
Ja rozumiem to w ten sposób, że terapia w grupie osób cierpiących tylko na fobie społeczną jest szybsza i łatwiejsza droga do wyleczenia.
Michał dasz mi namiary na tych z Lompy, a tak w sumie to obdzwonilem 6 ośrodków na śląsku i 2 w krakowie, nigdzie nie prowadzą grupy z ludzikami majacymi tylko fobie, jeszcze jedna babka wogole się zdziwila że o cos takiego pytam, cytuje co powiedziała "to nie miało by sensu" ale widzicie Warszawa bardzo mnie kusi bo tam jest własnie taka terapia dla osób tylko z fobią społeczną. Jestem już umówiony na konsultacje na 11 lipca
mops napisał(a):hejka, jestem ze śląska (tu nie znalazłem) szukam w Krakowie terpi grupowej typowo dla fobi w ramach NFZ, ma ktoś namiary ?
skrzyżowanie alei słowackiego i karmelickiej, czyli ul. lenartowicza, dane sprzed lat, jedyny długoletni taki ośrodek do terapii grupowej w krakowie , terapia trwa ok. pół roku i zajęcia są bodajże codziennie w grupach ok. 15 osobowych, więc jest to kłopotliwe, szczególnie dla kogoś spoza krakowa oraz nieśmiałego
osobiście nie pisałem się na takie cos nigdy, bo z jakiej racji mam się otwierać przed obcymi ludźmi na 100%, mówić o swoich przeżyciach i w ogóle o swoim życiu...co innego z kimś w 4 oczy lub po prostu na necie, wtedy sam sobie dawkuję komu i na ile chcę pozwolić