15 Sty 2012, Nie 23:27, PID: 289188
Zawsze byłam nieśmiała, zwłaszcza względem chłopaków. Jak poszłam do liceum to miałam trochę problemu z zaaklimatyzowaniem się. Boję się odzywać do innych ludzi, zwłaszcza totalnie obcych, a wynika to głównie ze strachu przed tym co sobie ten człowiek pomyśli o mnie i co będzie potem innym rozpowiadał. Próbowałam to sobie tłumaczyć, że nie należy się innymi przejmować, ale to nie jest takie proste. " Ostatecznie im więcej zaczęłam rozmawiać z ludźmi zauważyłam, że trudno jest mi się zachowywać naturalnie, często nie mówię to co myślę tylko dopasowuje się do rozmówcy. Potem tego żałuję i nie jest mi z tym komfortowo. Naturalnie zaczynam się zachowywać tylko w obecności kogoś kogo bardzo dobrze znam od wielu lat i mogę mu zaufać. Chciałabym mieć taki luz w kontaktach z innymi jak niektórzy mają, idą raz na imprezę, a następnego dnia wszyscy są ich przyjaciółmi. Nie wiem czy to jest jakaś choroba czy nie, szczerze nigdy nie byłam u psychologa, ani psychiatry. Myślę, że to głównie wynika z tego, że bardzo się przejmuję opinią innych. Może da się pozbyć jakoś tej wady.
Przepraszam jeśli jest trochę chaotycznie.
Przepraszam jeśli jest trochę chaotycznie.