13 Paź 2012, Sob 15:48, PID: 320472
Witam, to mój pierwszy post.
Od około 3 miesięcy miewam straszne problemy ze snem, kiedy chce zasnąć, cały czas mam wrażenie że zaraz coś mi się stanie, umrę czy coś.
W dzień jest wszystko w porządku, pracuje od 9-17, rano ćwiczę (ćwiczenia rozciągające) około 30 min i wieczorem ok 5 km biegu.
Zaczęło się to, kiedy obudziłem się około 2 w nocy i miałem chyba jakiś atak paniki, drgawki i podwyższony puls ok 130.
Atak pojawił się jeszcze 2 tyg temu, czułem jakbym miał zaraz zejść z tego świata, puls miałem wtedy 150, siostra ze strachu zadzwoniła po pogotowie, ale dostałem tylko zastrzyk na uspokojenie
Czasem mierze sobie puls i ciśnienie, mam dość niski puls i ciśnienie,
puls : w spoczynku ok 50 (najmniej miałem 42) przy lekkim wysiłku dochodzi do 70, w czasie biegu max 159.
ciśnienie najwyższe: 120/84 najniższe 84-58, zazwyczaj tak 100-110/70-60.
Pomimo tak niskiego ciśnienie czuje się bardzo dobrze, tylko najgorsze są te noce, cały czas mam wrażenie że zaraz umrę.
Powinienem iść z tym do lekarza psychologa?
To jakaś fobia/nerwica?
Pozdrawiam.
Od około 3 miesięcy miewam straszne problemy ze snem, kiedy chce zasnąć, cały czas mam wrażenie że zaraz coś mi się stanie, umrę czy coś.
W dzień jest wszystko w porządku, pracuje od 9-17, rano ćwiczę (ćwiczenia rozciągające) około 30 min i wieczorem ok 5 km biegu.
Zaczęło się to, kiedy obudziłem się około 2 w nocy i miałem chyba jakiś atak paniki, drgawki i podwyższony puls ok 130.
Atak pojawił się jeszcze 2 tyg temu, czułem jakbym miał zaraz zejść z tego świata, puls miałem wtedy 150, siostra ze strachu zadzwoniła po pogotowie, ale dostałem tylko zastrzyk na uspokojenie
Czasem mierze sobie puls i ciśnienie, mam dość niski puls i ciśnienie,
puls : w spoczynku ok 50 (najmniej miałem 42) przy lekkim wysiłku dochodzi do 70, w czasie biegu max 159.
ciśnienie najwyższe: 120/84 najniższe 84-58, zazwyczaj tak 100-110/70-60.
Pomimo tak niskiego ciśnienie czuje się bardzo dobrze, tylko najgorsze są te noce, cały czas mam wrażenie że zaraz umrę.
Powinienem iść z tym do lekarza psychologa?
To jakaś fobia/nerwica?
Pozdrawiam.