29 Paź 2012, Pon 17:32, PID: 322855
Mam już dosyć tego, że ludzie ciągle mnie krytykują za to, że się nie odzywam. Nawet moja rodzina ciągle mi mówi, że powinnam się starać być bardziej śmiała, elokwentna itp. Pamiętam jakie to było u+ jak chodziłam do szkoły: zawsze jak była nowa klasa - np. początek gimnazjum, liceum rodzice ciągle mi mówili: ,,ale pamiętaj, weź od koleżanek telefony, bo jak zachorujesz żebyś miała od kogo wziąć lekcje", ,,postaraj się zagadać do paru osób" itp. Jakby już samo to że znalazłam się w nowej klasie nie było wystarczającym stresem ! Tak samo nie mogli zrozumieć czemu wybrałam studia zaoczne skoro nie musiałam jeszcze pracować. A ja po prostu chciałam jak najrzadziej się stykać z grupą - nie mam do tego prawa ? Nie rozumiem osób którym zależy żeby być w centrum uwagi. Ja zawsze robiłam wszystko żeby na siebie uwagi nie zwracać - bo co by było, gdybym jednak się odezwała i okazałoby się że tylko się ośmieszyłam ? W liceum chodziła ze mną do klasy jedna dziewczyna która się często pierwsza odzywała, a dokuczali jej dużo bardziej niż mnie - ja miałam tylko opinię dziwadła, ale na ogół byłam ignorowana, a ona była klasowym pośmiewiskiem. W życiu nie zaryzykowałabym czegoś takiego ! Dlaczego ludzi nie mogą zrozumieć, że ja po prostu czuję się bezpieczniej nie odzywając się i nie zwracając na siebie uwagi ?