25 Sie 2012, Sob 9:01, PID: 313644
Odwały miałem od przysłowiowego zawsze niemniej uaktywniło się to mniej więcej po 6 roku życia.
Nasiliło się to jakieś 2-3 lata później po średniociekawych przeżyciach związanych z prześladowaniem w szkole. Wtedy zacząłem sobie zdawać sprawę na dobre, że jestem... inny. Wtedy odmienność odbierałem w kontekście dojrzałości i również samotności, nieśmiałości w kontaktach wobec rówieśników. Choć samotność i nieśmiałość była na dalszym planie.
Nie myślałem o tym, że to jest coś groźnego. Wogóle się tym nie przejmowałem.
Nasiliło się to jakieś 2-3 lata później po średniociekawych przeżyciach związanych z prześladowaniem w szkole. Wtedy zacząłem sobie zdawać sprawę na dobre, że jestem... inny. Wtedy odmienność odbierałem w kontekście dojrzałości i również samotności, nieśmiałości w kontaktach wobec rówieśników. Choć samotność i nieśmiałość była na dalszym planie.
Nie myślałem o tym, że to jest coś groźnego. Wogóle się tym nie przejmowałem.