13 Lut 2013, Śro 18:45, PID: 339289
Cześć. Jestem studentem i ostatnio zauważyłem ,że zdecydowanie moim ulubionym okresem w roku jest... sesja. Tak, dla wszystkich zdrowych ludzi może wydawać się to niemożliwe. Nie lubię się uczyć, więc zawsze mam poprawki... ale ja to lubię! Dlaczego? Otóż są to sytuacje powszechnie uważane za stresowe. Każdy się denerwuję. W takich sytuacjach czuję się jak ryba w wodzie. Ja codziennie przeżywam stres, gdy wszyscy inni są zrelaksowani. Jest to jedyny okres w roku, gdzie jestem na równi z innymi. KAŻDY SIĘ BOI. Z tym ,że ja mam dużo więcej doświadczenia - mam przewagę. Do tego rozmowy z innymi są głównie na temat uczelni. Nie lubię gadać o sprawach prywtynych itp, sprawy zaliczeń wydają mi się najbardziej naturalnym tematem, którego się nie boję... I kolejny powód... egzamin trwa z reguły 1h, potem 5 minut gadania jak to źle poszło i można iśc do domu , do swojej samotności ... Ktoś też tak ma?