19 Sty 2013, Sob 23:11, PID: 334794
Postanowiłem założyć nowy temat pod nazwą "logofobia" bo podobnego nie znalazłem.
Do tej pory wydawało mi się, że cierpię na fobię społeczną, ale przypadkiem w internecie natknąłem się na coś takiego jak "logofobia" czyli chorobliwy lęk przed mówieniem. Do właśnie dzisiaj żyłem z myślą, że mam tą fobię społeczną, ALE coś mi tu nie pasowało... Lęku przed ludźmi nie odczuwam, nie odczuwam też lęku stojąc w szkole przy tablicy, nie unikam miejsc publicznych jak restauracje itp. Po prostu lęk przed mówieniem, nie raz ten lęk jest tak duży, że mnie paraliżuje. Nie potrafię się wysłowić np. w sklepie jest mi ciężką zapytać się sprzedawcy o cokolwiek, więc się nie pytam
Ten lęk skutkuje tym, że mówię niewyraźnie do tego stopnia, że muszę się powtarzać, często też się zacinam.
Założyłem ten temat dlatego, że nie znalazłem czegoś takiego jak logofobia na tym forum i osoby, które myślą, że maja fobię, przeanalizowały wszystko bo może jest to właśnie ta "logofobia"
Pozdrawiam i życzę samych sukcesów w zwalczaniu tych nieprzyjemnych lęków :-)
Do tej pory wydawało mi się, że cierpię na fobię społeczną, ale przypadkiem w internecie natknąłem się na coś takiego jak "logofobia" czyli chorobliwy lęk przed mówieniem. Do właśnie dzisiaj żyłem z myślą, że mam tą fobię społeczną, ALE coś mi tu nie pasowało... Lęku przed ludźmi nie odczuwam, nie odczuwam też lęku stojąc w szkole przy tablicy, nie unikam miejsc publicznych jak restauracje itp. Po prostu lęk przed mówieniem, nie raz ten lęk jest tak duży, że mnie paraliżuje. Nie potrafię się wysłowić np. w sklepie jest mi ciężką zapytać się sprzedawcy o cokolwiek, więc się nie pytam
Ten lęk skutkuje tym, że mówię niewyraźnie do tego stopnia, że muszę się powtarzać, często też się zacinam.
Założyłem ten temat dlatego, że nie znalazłem czegoś takiego jak logofobia na tym forum i osoby, które myślą, że maja fobię, przeanalizowały wszystko bo może jest to właśnie ta "logofobia"
Pozdrawiam i życzę samych sukcesów w zwalczaniu tych nieprzyjemnych lęków :-)