29 Maj 2009, Pią 17:44, PID: 152850
a jaki lekarz Ci go przepisal? czy zanim to zrobil robil ci jakies badania?
29 Maj 2009, Pią 17:44, PID: 152850
a jaki lekarz Ci go przepisal? czy zanim to zrobil robil ci jakies badania?
29 Maj 2009, Pią 21:33, PID: 152939
przepisał mi go lekarz rodzinny nie robił rzadnych badań powiedziałam że jak się denerwuje to strasznie tzręsą mi się ręce i serce bije jak oszalałe.
30 Maj 2009, Sob 12:01, PID: 153017
wogole cie nie zbadal, nie zmierzyl cisnienia? dlugo wypytywal o Twoje objawy?
30 Maj 2009, Sob 12:18, PID: 153026
eee propranolol na trzęsące łapki?!Ja go dostałam na cisnienie...dodatkowo trochę uspokaja nerwybiorę ponad rok,stopniowo zwiększam sobie dawkę(teraz po 60mg na dobę)...lol2008 serducho się do niego przyzwyczaja,przynajmniej mojejak nie wezme to mam puls niemowlaka
31 Maj 2009, Nie 17:40, PID: 153240
nic mnie nie badał i mało mnie wypytywał powiedziałam tylko co mi jest
03 Lip 2009, Pią 22:07, PID: 161627
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03 Lip 2009, Pią 23:01 przez kvnj009.)
witaj lol2008, mam identyczne objawy jak Ty (prawdopodobnie juz chyba nie masz) które opisałaś w pierwszym poście dlatego moje życie towarzyskie praktycznie nie istnieje. Mam kilka pytań:
- po jakim czasie stosowania propranololu zauważyłaś poprawę? - czy ręce przestały Ci się całkowice trząść podczas np jedzenia czy picia w gronie znajomych? -czy stosujesz go regularnie czy tylko gdy gdzieś wychodzisz lub wiesz że mogą wydarzyć się jakieś stresujące sytuacje? - czy można go wziąść jeśli się wie że później będzie sie piło jakiś alkochol (zażycie go przed pójściem na impreze)
12 Lip 2009, Nie 9:53, PID: 163255
Witaj
- po jakim czasie stosowania propranololu zauważyłaś poprawę? propranolol działa odrazu czyli tak 15 min po spożyciu biore go tylko doraźnie przed stresujaca sytuacją na początku bardzo dobrze działał ręce wogule się nie trzesły po upływie ok miesiąca tez działał ale mniej trzęsienie rąk było juz widoczne ( przy dużym sresie przy małym nie widać) ale dużo mniejsze niż bez tej tabletki . - czy ręce przestały Ci się całkowice trząść podczas np jedzenia czy picia w gronie znajomych? - niestety nie trzęsą się dalej -czy stosujesz go regularnie czy tylko gdy gdzieś wychodzisz lub wiesz że mogą wydarzyć się jakieś stresujące sytuacje? biore tylko przed stresująca sytuacją - czy można go wziąść jeśli się wie że później będzie sie piło jakiś alkochol (zażycie go przed pójściem na impreze) - nie mampojęcia też się nad tym zastanawiałam
12 Lip 2009, Nie 11:06, PID: 163263
Cytat:Propranolol jest antagonistą receptorów beta-adrenergicnych, co oznacza,że jest preparatem rozszerzającym naczynia krwionośne, zwlaniającym czynność serca i zmniejszającym siłę jego skurczu. Wskazaniami do jego stosowania są m.in. nadciśnienie tętnicze, zespół WPW,nadkomorowe i komorowe zaburzenia rytmu serca, zawał serca, phaeochromocytoma czy dodatkowe skurcze. Nie można zażywać go przy bardykardii, bloku serca, astmie, niewydolności serca, wstrząsie kardiogennym i w podczas nadwrażliwości na lek. Alkohol etylowy, tak jak związki glinu, utrudniają wchłanianie propranololu.http://pl.wikipedia.org/wiki/Propranolol http://www.kardiolo.pl/ http://phobiasocialis.pl/forapl_redirect...l,457.html To jest lek kardiologiczny i nie można go stosować w innym celu. ------ Zdarza się, że trzęsą mi się ręce, albo trzęsę się cała. Ale po propranololu ręce drgały mi nieustannie.
23 Lip 2009, Czw 20:21, PID: 165501
Założyłem nowy temat, ponieważ jest to u mnie charakterystyczny objaw fobii społecznej. Występuję on u mnie podczas kontaktowania się z innymi ludźmi na przykład w czasie spożywania posiłku z osobą pierwszy raz spotkaną lub płacenia za zakupy w sklepie. Fobia wyraźnie nasiliła się po utracie pracy oraz odejściu kochanej osoby. Gdy czuję się pewnie i bezpiecznie w grupie osób, które mnie akceptują objawy fobii znacznie łagodnieją i nie są tak dokuczliwe. Jednak narastające napięcie psychiczne czy tez trema przed występem powoduje zwiększenie widocznych objawów fobii oraz ogromne uczucie wstydu z tego powodu co wyraźnie nakręca występowanie objawów. Czy ktoś z Was ma coś podobnego ? ops:
23 Lip 2009, Czw 21:36, PID: 165531
Ja mam tak ... tyle ,że mi ręce trzęsą się nawet w sytuacjach gdy jestem zrelaksowana (siedze sobie na kanapie i oglądam ulubiony film) ... przywykłam i nie stanowi to dla mnie aż tak dużego problemu . Natomiast gdy mam wystąpić publicznie to nie tylko ręcę mi się trzęsą ale nogi i cała reszta też ...nawet policzki mi drżą : /
Także Samek sam nie jesteś ... a nawet inni mają ,,trochę''gorzej ; )
24 Lip 2009, Pią 22:02, PID: 165773
No wiesz, jeśli czuję się bezpiecznie w zaciszu domowym lub w obecności osoby od ktorej wyczuwam sympatię i zrozumienie to nie mam tych przykrych objawów. Najgorzej jest, jak znajduję się w obecności obcych osób i zwracają na mnie uwagę wtedy podniesienie szklanki wody aby się napić jest dla mnie bardzo krępujące. Chyba wynika to z tego, że chce wypaść w oczach tych osób jak najlepiej a to powoduje silne napięcie psychiczne, ktore przeklada się na silne drżenie dłoni
Chciałbym zaznaczyć, że drżenie rąk w moim przypadku nie spowodowane jest chorobą alkoholową, ponieważ unikam i unikałem spożywania tego zabójczego płynu.
24 Lip 2009, Pią 22:58, PID: 165796
Też czuje się bezpiecznie w zaciszu domowym : ) co gorsza w większości miejsc czuje się bezpiecznie ,a drżenie rąk występuje u mnie zawsze.
U mnie też nie jest to spowodowane alkoholizmem (chociaż ze znajomymi żartuje że znowu rano się nie napiłam xP) . Pamiętam jak w przedszkolu Pani do mnie mówiła ,,co się tak trzęsiesz ? Zimno Ci ?'' - mówiła to wtedy kiedy ja sama nawet nie widziałam żebym się trzęsła oO ....chyba przez nią zaczęłam zwracać na to uwage ... i się tym przejmować . Obawiam się że lekarstwa na to nie ma : ]
25 Lip 2009, Sob 3:38, PID: 165816
ja miałam tak samo- w podstawowce za bardzo nauczyciele zaczęli na to zwracac uwage, rodzice z kolei starali sie nie robi z tego problemu, i taka sprzecznosc chyba jeszcze bardziej to pogłębiła.ręce trzęsą mi się od kiedy pamiętam, w sytaucjach bardziej stersowych trzęse się cała, najlepsze jest to, że ja tego nie odczuwam, a zdenerowanie widac po mnie i to bardzo. w ogóle idzie taka spirala myslowa, co sobie pomyślą inni, drżenie nasila się coraz bardziej....ostanio widzę u siebie poprawę bo działa metoda na niemyślenie o tym np. w sytucji- obiad z nowymi osobami- staram sie skupiac na rozmowie, na tym co inni maja do powiedzenia, to skutkuje choc nie zawsze. ale i tak zamierzam cos z tym w koncu zrobic, za dużo na tym tracę...
25 Lip 2009, Sob 9:04, PID: 165822
rozesmiana jesteś trochę taka jak ja : P
Co do rodziców to moi udają ,że wcale nie jestem znerwicowana i że problemu nie ma ... czasem tylko rzucą ,,każdy tak ma że się denerwuje'' oO
26 Lip 2009, Nie 0:05, PID: 165953
26 Lip 2009, Nie 12:06, PID: 165983
Rumieńce są urocze (o ile nie zajmują całej twarzyxD),a trzęsące ręce jak po libacji niezbyt
26 Lip 2009, Nie 23:31, PID: 166073
26 Lip 2009, Nie 23:34, PID: 166077
Cytat:kto tam patrzy na ręce Razzbiorąc pod uwage ilość osób ,które mi o tym napomniały to w ch*j dużo
26 Lip 2009, Nie 23:41, PID: 166079
30 Lip 2009, Czw 20:32, PID: 166727
E tam! Czerwienienie się na twarzy świadczy o dużej wrażliwości osoby i objawia się w stanach dużych emocji wewnętrznych. U mnie są to drżące ręce nad którymi trudno zapanować.
Zrobiłem sobie podstawowe badania zdrowia, które nie wykazały żadnych zaburzeń w organiźmie , natomiast gdy wspomniałem lekarzowi o drżących rękach kazał mi, jeszcze zrobić badanie na fukcjonowanie tarczycy bo ona może odpowiadać za zbyt szybką przemianę materii i drżenie rąk. Może to być nadczynność tarczycy
09 Sie 2009, Nie 10:15, PID: 169056
Witam wszystkich forumowiczów.
Z tego co piszecie...przyczyną trzęsących dłoni... jest choroba neurologiczna,drżenia samoistne. więcej na ten temat dowiecie sie na moim forum ds.iq24.pl
12 Sie 2009, Śro 11:35, PID: 169614
mi się łapy trzęsą bo mam nadczynność tarczycy
ale są gorsze rzeczy niż trzęsące się ręce
28 Wrz 2009, Pon 19:45, PID: 178642
look89
Uwierz mi, że rumieniec na twarzy to nic w porównaniu z trzęsącymi się łapami. Wiem-mam oba te objawy. Rumieniec można jakoś zakryć-spuścić głowę, zapuścić włosy itp. A ręcę?... Nawet nie wiesz-do czego one są potrzebne. Nawet nie chcę wam pisać-jak mi się rozwinęła fobia społeczna-bo aż wstyd. Ja mam problem z pisaniem przy innych. Serce mi wali jakby mnie chcieli życia pozbawić. Nie wiem co jest. Kiedyś nie miałam z tym żadnego problemu-ale takie są fobie... Rozwijają się nieleczone Jedzenie w towarzystwie-odwieczny problem, ale z tym pisaniem- to jakaś nowość u mnie-ale jak bardzo blokująca. W pracy, w banku, nawet u lekarza, który przeprowadzał jakąś tam ankietę... Jak można z tym żyć? A co najgorsze - jestem świadoma tego, że sama sobie rozwinęłam ten objaw - tzn rozwinęłam go poprzez rozpamiętywanie jednego zdarzenia, gdy musiałam jakąś durną listę podpisać, a przyniosła mi ją osoba, która ogólnie jest wielką s-ką. I mam na nią alergię. I oczywiście długopis nie chciał się trzymać ręki. I późniejsze myślenie-co za wstyd itd, no i mam...
05 Paź 2009, Pon 15:42, PID: 179582
z tym drżeniem samoistnym to prawda, byłam u neurologa- i wyszlo ds albo choroba wilsona, ide jeszcze do okulisty i zobaczymy co dalej
02 Gru 2009, Śro 21:44, PID: 188276
lol2008 napisał(a):Trzęsą mi sie recę gdy mam jesć, pić przy innych, gdy podnoszę filiżankę nie mogę podneść szklanki to wszystko dzieje mi sie gdy jestem wśród ludzi w domu czegoś takiego nie mam - koszmar. To mi utrudnia życie, przebywanie wśród ludzi. Małe zdenerwowanie powoduje że ręce zaczynają mi się trząść. nie wiem czy to fobia społeczna czy co? nie mam problemów z chodzeniem na zakupy mijanie ludzi itp. Może znacie jakieś lekarstwo na te trzęsące sie łapy?? LUdzie poradzcie co z tym zrobić macie też cos takiego??? Mam to samo. Ale czasem to chyba tylko mi sie wydaje, ze rece sie trzesa, to tylko moje odczucie. Gdy na nie spojrze, to one sa spokojne. Natomiast gdy podnosze widelec do ust, to reka zaczyna drżec. Jest to ewidentnie kwestia psychiki. Sama sie zreszta nakrecam. Do tego dochodzi czesto poczucie takiego odrealnienia i niepanowania nad swoim cialem. Mam wrazenie, ze moglabym wziac szklanke w dlon i ja np. zgniesc, albo np. "nie trafic" w nia w ogole reka. Tak jakbym sterowala reką-robotem za pomocą niezbyt precyzyjnego joysticka. Strasznie mnie to męczy. Moja kariera zawodowa lezy. Boje sie chodzic na spotkania w firmie, boje sie chodzic na szkolenia. Lunche to jest jakas masakra. Przez 4 lata pracy ani razu nie poszlam ze znajomymi na lunch. Czy komus udalo sie z tego wyjsc? Bylam juz u 2 psychologow, ale po kilku miesiacach chodzenia rezygniowalam, bo mialam wrazenie, ze stoimy w miejscu. Czy probowaliscie moze terapii grupowej? Ja sie wlasnie nad nia zastanawiam... |
|