06 Lip 2013, Sob 22:54, PID: 356829
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Lip 2013, Sob 22:58 przez nord.)
Zauważyłem że jednak pierwotnym powodem traktowania ludzi na dystans jest jednak lęk w moim przypadku. Wcześniej myślałem że jest to poprostu niechęć, zazdrość, rywalizacja jednak są to zachowania obronne przed lękiem żeby go nie czuć. Najlepiej widać to wtedy kiedy jestem jak czysta kartka tzn. nie jestem pochłonięty żadną emocją np. jak spaceruję spokojnie i nagle widzę kogoś zbliżającego się to 1-sze odczucie to niepokój, dopiero później by nie odczuwać tego lęku włącza się np. rywalizacja tzn. pewne siebie patrzenie na drugą osobę by ją speszyć lub by poprostu na mnie nie patrzyła.
Pytanie tylko dlaczego miałbym się bać ludzi skoro tłumaczę sobie że tak naprawdę oni mi nic nie zrobią, nic nie odbiorą, maja tak samo jak ja prawo tu być ....
Pytanie tylko dlaczego miałbym się bać ludzi skoro tłumaczę sobie że tak naprawdę oni mi nic nie zrobią, nic nie odbiorą, maja tak samo jak ja prawo tu być ....