03 Sie 2013, Sob 1:15, PID: 358723
Mam 19 lat, studia przed sobą i nie mam chęci na robienie niczego nowego. Czasem miewam krótkie okresy pobudzenia, ale one szybko mijają. Posiadam kilku znajomych, ale nie jest to bardzo bliska znajomość. Mogę wręcz powiedzieć, że jestem dla nich wręcz balastem, bo jak oni gadają to ja milczę. Ostatnio okazało się, że żartują sobie ze mnie za moimi plecami. O pracy teraz nie marzę. Być może w przyszłe wakacje pójdę na jakieś kursy z urzędu miasta. Odczuwam zainteresowanie dziewczynami, ale o jakimkolwiek wyrażeniu nie ma mowy w moim obecnym stanie. Niby moja sytuacja nie jest taka zła, ale nic mi się nie chcę. Ostatnio nawet nie chcę mi się iść do kina ani czytać książek(a są to moje wielkie pasje). Czuję, że jestem w studni bez drabiny i samemu nie jestem w stanie się z niej wydostać. To, że nie mam z kim pogadać pogarsza moją sytuację. Plus drażni mnie to, że teraz w te upały wszyscy sobie jeżdżą nad morze, a ja nie mam z kim i nie mam za co. Nie wiem co mogę więcej dodać. Myślę, że wy znacie ten stan. Da ktoś jakąś radę?