27 Lis 2013, Śro 0:52, PID: 371636
inferno napisał(a):Mam do was pytanie. Kiedy mam stany obnizonego stanu , odczuwam uczucie beznadziejności i mam niechęć do życia,pragnienie żeby się ono już skończyło np. położyć się spać i już więcej się nie obudzić to czy zalicza się takie coś do myśli samobójczych.Zaznaczam że nigdy nie myślałem o tym żeby sam ze sobą skończyć.
Ja często zastanawiam się nad tym czy warto żyć. Za każdym razem dochodzę do wniosku, że nie. Wszystko jest męczarnią, każdy dzień jak więzienie. Jestem chodzącym pośmiewiskiem i dziwadłem walczącym z problemami których nie ma. Bywają chwile, że jedyną rzeczą o której marzę jest móc wreszcie się położyć zasnąć i zapomnieć o wszystkich przykrościach i sytuacjach.
A jednak zawsze rano się budzę i żyje bo gdzieś tli się nadzieja, że kiedyś będzie lepiej i spotka mnie jeszcze kilka szczęśliwych chwil na które warto poczekać .
I co z takimi myślami też do lekarza/?