03 Lut 2014, Pon 13:35, PID: 379422
Mam taki problem. Moja koleżanka zaprosiła mnie na swoje osiemnaste urodziny. Będą tam jej koledzy i koleżanki m.in. z jej klasy/szkoły, których oczywiście nie znam. Tylko kilka osób będzie z naszej dawnej szkoły. Problem jest taki: po pierwsze: nie znam tych jej znajomych, więc będę się baaardzo krępować, zapewne nic nie będę do nich mówić. Po drugie: osoby, które znam z naszej dawnej szkoły, tak jakby nie są już moimi znajomymi. Z kilkoma osobami chodzę teraz znowu do jednej szkoły [innej, nowej, ale oni chodzą ze mną do niej]. Niestety przestałam im już nawet mówić "cześć". To głupie, ale pisałam już właśnie tutaj kiedyś, że nawet mam taki lęk przed przywitaniem. Zauważyłam w ogóle, że to zawsze ja musiałam powiedzieć pierwsza. Nie robiłam tego więc teraz ani ja, ani oni mi nie mówią, a nawet kiedyś przydarzyło się takie coś, że ja stałam na przystanku, a "znajoma" przeszła koło mnie i stała niedaleko mnie i ani be ani me żadne z nas. To śmieszne bo jeszcze kilka miesięcy temu normalnie rozmawiałyśmy, a wtedy zachowałyśmy się tak jakbyśmy były pokłócone o coś, a wcale tak nie było. I tak też jest z innymi znajomymi. Nie odzywamy się do siebie, bo ja kiedyś tam nie powiedziałam temu komuś cześć, on mi też i potem już nigdy sobie nie mówiliśmy. I co ja mam zrobić kiedy przyjdę na urodziny do koleżanki, a ta jedna znajoma powie mi nagle: "znamy się?" albo "co się z tobą stało, dlaczego przestałaś mi nawet mówić cześć?" chyba uciekłabym stamtąd po takim pytaniu. Nie wiem co mam zrobić, niby chcę pójść na te urodziny, już w zeszłym roku mnie tam nie było, a teraz to osiemnastka, ale właśnie nawet gdyby ci znajomi z dawnej szkoły nie stanowili dla mnie problemu, to z kolei ci których nie znamy go stanowili. A jeszcze inny problem to nie wiem co mam kupić tej koleżance, bo kiedyś narzekała na mój prezent, ale to to akurat najmniejszy problem, może coś się wymyśli.
I co ja mam zrobić, co byście zrobili na moim miejscu? W sumie chciałabym odnowić kontakt z tamtymi znajomkami.
I co ja mam zrobić, co byście zrobili na moim miejscu? W sumie chciałabym odnowić kontakt z tamtymi znajomkami.