16 Mar 2010, Wto 17:53, PID: 199076
Trudno jest zdobyć stypendium czasem...
socjalne - zależne od zarobków w domu, przy małej rodzinie, to chyba jedna by musiała zarabiać jakąś mikropensję, jeśli taka pensja by rzeczywiście była, to tu gdzie mieszkam, nie byłoby możliwości się utrzymać.
naukowe - 3 razy mi przeszło koło nosa, za każdym razem brakowało mi plusa do oceny, także bez pewności, że je będę mieć lub jakiś inny dochód, nie zdecydowałabym się na samodzielne mieszkanie.
Teraz utrzymuję się sama, ale mieszkam u rodziców, czyli wszystkie opłaty robią oni, tak samo zakupy.
Wg moich obliczeń: kawalerka 1500 + bilet 70 +internet 70 + jedzenie 200 + telefon 25 + zakupy typu proszek do prania 100
= 1965
I to jest absolutne minimum. A jeszcze chciałabym sobie jakieś ubranie kupić, pójść na siłownię czy lekcje tańca... No ale nawet jeśli odrzucę te przyjemności, to pensja 2,5 tys żeby czuć się bezpiecznie i cokolwiek odłożyć, to minimum... I jak to się ma do kupna swojego mieszkania...
socjalne - zależne od zarobków w domu, przy małej rodzinie, to chyba jedna by musiała zarabiać jakąś mikropensję, jeśli taka pensja by rzeczywiście była, to tu gdzie mieszkam, nie byłoby możliwości się utrzymać.
naukowe - 3 razy mi przeszło koło nosa, za każdym razem brakowało mi plusa do oceny, także bez pewności, że je będę mieć lub jakiś inny dochód, nie zdecydowałabym się na samodzielne mieszkanie.
Teraz utrzymuję się sama, ale mieszkam u rodziców, czyli wszystkie opłaty robią oni, tak samo zakupy.
Wg moich obliczeń: kawalerka 1500 + bilet 70 +internet 70 + jedzenie 200 + telefon 25 + zakupy typu proszek do prania 100
= 1965
I to jest absolutne minimum. A jeszcze chciałabym sobie jakieś ubranie kupić, pójść na siłownię czy lekcje tańca... No ale nawet jeśli odrzucę te przyjemności, to pensja 2,5 tys żeby czuć się bezpiecznie i cokolwiek odłożyć, to minimum... I jak to się ma do kupna swojego mieszkania...