16 Mar 2014, Nie 13:17, PID: 384526
aspołeczna_dziewuszka napisał(a):Nie znoszę zbiorowisk ludzi, ich gadek o dup*e Marynie, sztucznych śmiechów, tego ze nie potrafią na chwile zamknąć jadaczki. Dotarło do mnie że z wiekiem coraz bardziej nie znoszę ludzi. Zawsze byłam spokojną osobą, stojącą bardziej z boku i zawsze ludzie mnie ignorowali.Wiwat aleluja. Nie jestem sam!
...
Z większością ludzi i tak nie mam o czym gadać, nie mam TV, lubię czytać książki, lubię poważniejsze dyskusje o życiu Czuje się jakbym przybyła z innej planety, jakby dookoła mnie były same fałszywe zwierzęta potrafiące jedynie bredzić, a jak rozpoczniesz poważniejszy temat albo powiesz coś szczerego ale w kulturalny sposób to zaraz Cię zignorują. To jak ze mną jest? Mam osobowość unikającą czy jestem aspołeczna z natury i nie przepadam za ludźmi? bo sama nie wiem...
Mam tak samo jak ty.
Jestem w stanie podejść i z kimś porozmawiać. Dochodzi nawet do tego że osoby z którymi rozmawiam częsciej się czerwienią ode mnie. Tylko nie widzę żadnego sensu w rozmowie z nimi. Nawet jeśli wejdę w tą grę to prędzej czy później odpadnę bo nie będę się chichrał z jakiejś głupoty albo będę chciał porozmawiać o czymś bardziej ambitnym to zaczną uciekać jak smerfy przed gargamelem.
aspołeczna_dziewuszka napisał(a):jestem praktyczna i konkretnaZastanawiam się, jak z twoją wyobraźnią. Też masz problem z wyobrażeniem sobie jakiegoś obrazu w myślach ale bardzo łatwo przychodzi ci wyszukiwanie struktur i powiązań między rzeczami? Nie nadaję się na artystę