28 Kwi 2014, Pon 18:40, PID: 391194
stap!inesekend napisał(a):naira napisał(a):taa i to na jakim kierunku! i jeszcze na IV roku..Pod koniec piątego weź się im postaw. Przy tamtej osobie.
Chciałbym jednak, byś nie myślała, że wszyscy są źli.
Teraz sobie przypominam jak jechali po grupowej parze, która się ze sobą zeszła na II roku porzucając swoich dotychczasowych partnerów. Po prostu był to skandal wewnątrzgrupowy. To, że ktoś włazi butami w czyjeś prywatne życie sprawiało że chciało mi się rz.ygać słuchając ich lamentów, jak on mógł zostawić swoją dziewczynę po tylu latach ! I że ona była ze swoim chłopakiem tylko dla kasy i pewnie poleciała na to ze ten nowy chłopak jest dobrze ustawiony. Byli ogólnie źli ze z nimi tego nie skonsultowali i nie pochwalili się że są parą.
Wszystko jest teraz ok, nikt już niczego im nie zarzuca, wróciło do normy, to że są parą jest naturalne. Tylko wtedy był to temat miesiąca, wszyscy za ich plecami tylko o tym mówili.
Psychologia grupy jest śmieszna. Dlatego nie lubię grup ludzi większych niż kilka osób. Nawet w grupie ludzi liczącej 3 osoby zawsze może być jedna odrzucona i obgadana. Dlatego stawiam jedynie na relacje 1 - 1. Sama byłam ofiarą obgadania przez najlepszą koleżankę z gimnazjum, po któej w życiu bym się tego nie spodziewała, jak potrafi mnie za plecami wyśmiać - mój wygląd itp. Pod sam koniec 3-letniej super znajomości gdy codziennie rozmawiałyśmy, spotykalyśmy się, chodziłyśmy na koncerty. Od tamtej pory chyba nie ufam za bardzo ludziom