13 Lip 2015, Pon 12:27, PID: 453866
Moim zdaniem jeśli bieguny intro i ekstra są od siebie zbyt oddalone to znalezienie kompromisu nie jest możliwe. Mnie skrajni ekstrawertycy męczą i nużą i wiem że w drugą stronę działa to tak samo. Istnieją pewne górne granice ilości energii, które dany introwertyk jest w stanie zaabsorbować i pewne minimalne ilości, jakimi dany ekstrawertyk chce się z drugim człowiekiem podzielić.