27 Cze 2012, Śro 15:51, PID: 306213
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27 Cze 2012, Śro 16:05 przez BlankAvatar.)
granica jest trudna do okreslenia. droga od normalnosci do zaburzenia osobwosci jest dluga. mozna miec jedynie cechy osobowosci zaburzonej, styl danej osobwosci (ktory miesci sie w normie) i -dopiero- zaburzenie osobowosci, jesli patologiczne cechy maja przewazajacy wplyw na nasze zycie i nie potrafimy z nich zrezygnowac. trzeba jeszcze pamietac, ze kazda zaburzona osobowosc jest inna, stopien zaburzenia rozni sie u kazdego. i tak, mocno zaburzona os. schizoidalna jest jak duch, pusta skoropa, bez uczuc i bez osobowosci, jest niezaangazowana w zycie, czego 'naturalnym' skutkiem jest samotnosc. mocno zaburzona os. unikajaca jest calkowicie przekonana o tym, ze jest do niczego, nie ma w niej kompletnie nic dobrego i moze po cichutku, ale bardzo gleboko, wstydzic sie za siebie. wstyd za swoja bezgraniczna ulomnosc jest tak wielki i niewybaczalny, ze bliskie kontakty z ludzmi nie sa przez taka osobe uznawane za mozliwe.
zaburzenia osobowsci jest trudniej leczyc, co nie oznacza, ze sie nie da tego robic. po prostu, leczenie trwa dluzej. isotnym czynnikiem tutaj jest twoja motywacja i aktywnosc w procesie zmiany.
zaburzenia osobowsci jest trudniej leczyc, co nie oznacza, ze sie nie da tego robic. po prostu, leczenie trwa dluzej. isotnym czynnikiem tutaj jest twoja motywacja i aktywnosc w procesie zmiany.