Boję się iść do pracy

[anikk]

Supernova, do mnie o dziwo oddzwaniali, tylko nie odebrałam, z jednej firmy nawet wysłali maila, kiedy mam się stawić na rozmowę (bo nie mogli się skontaktować telefonicznie) i nie poszłam. Nie chcę komuś zawracać tyłka, więc muszę jakoś zmienić nastawienie i dopiero próbować.
Też trochę zarobiłam, ale nigdy taką normalną pracą na stałe. Wydaje mi się to strasznie nierealne. Z drugiej strony kiedyś muszę...

Trzeba mieć dźwięk włączony i telefon obok siebie

[supernova]

Anikk, z tego co widzę, to oni zawracali tyłek Tobie, doceń to, bo rzadko się zdarza
Ja pracowałam na studiach, ale ciężko to nazwać normalną pracą, nie miałam nawet rozmowy kwalifikacyjnej. Było ciekawie, ludzie w porządku, ale ja stworzyłam blokadę nie do przebicia. Ta praca miała być walką z moimi ograniczeniami, nie wiedziałam wtedy o żadnych fobiach - pewnie dlatego udało mi się tam w ogóle znaleźć...

I taak, telefon najlepiej brać nawet do łazienki. A oni i tak zadzwonią później, i to wtedy, kiedy nie będzie można odebrać Ale warto odbierać, bo nieodebrany telefon boli sto razy bardziej.
Nie myśleć. Nie zastanawiać się. Odbierać.

[rewolucjonista]

A ja przepracowałem już 3 dni w nowej pracy wszystko zajefajne na pierwszy rzut oka: ładne i sympatyczne laski, przestrzegane regulaminy wszelkie, kodeksy pracy, miła atmosfera. Trochę se nawkręcałem, jaki to dziwny jestem. Ale wszystko póki co bardzo korzystnie. A nieszczęście polega na tym, że mnie młode laski adorują... a ja przecież fobiczny jestem i uciekam jak najdalej

[Użytkownik 7017]

nie wkrecaj tak sobie tej fobii bo też to zauważyłem u siebie, że za czesto się tłumaczę, "a nie, bo fobia". Działaj z tymi laskami, dzialaj i się chwal osiagnieciami, może i nas innych fobikow to zmotywuje hehe

[supernova]

"a nie, bo fobia"

wygodne usprawiedliwienie, nieprawdaż? zauważyłam, że odkąd odkryłam to forum, odpuszczam sobie coraz więcej spraw. kolejny dowód na to, że wszystko siedzi w głowie.

[shalafi]

A nieszczęście polega na tym, że mnie młode laski adorują... a ja przecież fobiczny jestem i uciekam jak najdalej

Weź nie p***, tylko korzystaj

[Zasió]

Nie widzisz że kolega chce zaszpanować i sie tak "subtelnie" pochwalić?
+10 do e-penisa na forum dla fobików.

[rewolucjonista]

hehehe, no ja tu przeżywam dramat, dla Was to powód do kpin. A żebyście tak dostali pracę w zaludnionym miejscu gdzie trzeba mieć styczność z ludźmi Zauważyłem, że muszę przyjść do pracy jako jeden z pierwszych. Bo ja tak nie umiem wejść jak jest dużo osób a najlepsza jest kompilacja, jak z jednej strony sypę żartami, gadam jakieś anegdoty, zagaduję do ludzi, a z drugiej strony uciekam jak najdalej, boję się odezwać itd. Czy ja muszę być taki poryty?

[supernova]

A żebyście tak dostali pracę w zaludnionym miejscu gdzie trzeba mieć styczność z ludźmi

A żebyś tak k.a miał rację. Na tym bezrobociu to nawet wyspać się nie można.

[Luna]

Hej, mam pytanie. Muszę się wyrejestrować na jeden dzień z up. Jest to coś skomplikowanego? Mam nadzieję, że te baby nie będą robiły trudności

[rewolucjonista]

Wyrejestrowanie trwa 30 sekund musisz przynieść umowę pracy, oni to skserują, dostaniesz papier i good bye

[sensual]

nie tak

[anikk]

Można się wyrejestrować i następnego dnia zapisać. Wypisanie trwa chwilę, umowy nie trzeba pokazać, można się wypisać bez powodu. U mnie zresztą nie chcą umów, nawet jak się podaje za powód zdobycie pracy. Ja się wypisuję przez internet, ale pewnie nie wszędzie jest taka możliwość.

[krist]

mozna poprostu sie wyrejestrowuje a po kilku dniach mozna znow sie rejestrowac

[Luna]

Ok, dzięki
Trochę głupio wyszło, bo kazano mi zgłosić się na trzydniowe szkolenie, a drugiego dnia mam egzamin na prawko. Za późno się zorientowałam, że terminy się pokrywają -.- Nie wiem, może pójdę pierwszego dnia na to szkolenie i zaraz potem się wyrejestruję.

[krist]

a nie mozesz powiedziec jaka jest sprawa?
jak byly jakies targi u mnie w tym roku zrobili ze trzeba bylo miec skierowanie na te targi a akurat bylam sie podppisac i zaproponowala mi to skierowanie powiedzialam ze nie dam rady przyjsc bo mam egzamin na prawko :-) zreszta to prawda byla, i powiedziala ze ok prawko wazne :-) chociaz pewnie to szkolenie jest wazniejsze niz jakies durne targi heh.

[Luna]

Wiesz, na tym szkoleniu chcą uczyć, jak szukać pracy... Brak słów -.- Dla mnie to strata czasu.
Chyba się jutro wyrejestruję, i tak nie dam rady się rozdwoić.

[lękliwy86]

Tak czytam ten temat i dziękuję Bogu, że chociaż lęku przed pracą mi oszczędził

[Luna]

No tak, rzeczywiście brak lęku przed pracą to ogromne ułatwienie : )

Udało mi się załatwić w up, ale naczekałam się chyba z dwie godziny. Co za dołujące miejsce -.-

[rewolucjonista]

A ja wreszcie trafiłem do zajefajnej pracy, gdzie jest miła atmosfera, dobre laski itd. Szybko się zaadaptowałem. Nie widać po mnie że mam fobię

[krist]

super :-D
szkoda ze u mnie nadal nic, jest ogloszenie telefoniczne za granice na produkcje zastanawialam sie czy by nie zadzwonic bo juz mam dosc ale tak poczytalam w necie i sie przestraszylam sama nie dam rady.

mnie czeka za niedlugo podpis w pup eh szkoda gadac...znow to miejsce fakycznie jest dolujace.

[Luna]

Rewolucjonista, a załatw nam pracę u siebie :-D

Mnóstwo ludzi przychodzi do up, gdy tam siedziałam, co chwilę ktoś przychodził... Ludzie różni, ale wielu starszych, biednie ubranych, od niektórych czuć było wódę. Pobyt tam to nic przyjemnego, kojarzy się z totalnym brakiem perspektyw. Po każdej wizycie tam jeszcze bardziej obawiam się o swoją przyszłość

[Pan Foka]

Miesiąc męczarni, utraty sił, nerwów i kilogramów (niedługo zniknę), irytacji tymi typami, z którymi pracuję, lecz oto nadchodzi dzień wypłaty! Umowa była usiana kruczkami, więc pewnie nieco mi obetną za pierwsze wpadki, ale potem szło mi już dobrze. To se zaszalejem.
W ciągu dnia przychodzi automatyczny SMS z banku. Patrzę na kwotę przelewu i nie bardzo wiem, jak zareagować. Chciałbym się pośmiać, ale mając w pamięci przecierpiany trud chętnie bym sobie zdrowo ryknął. Łudzę się jeszcze, że zaszła pomyłka, czytało się jednak opinie na temat tej firmy i dziwić mnie nie powinno. Powinienem przejść się jutro do kierownika i porozmawiać. Nie dam rady tego dokonać bez ogromnej dawki stresu (jeśli w ogóle), co tylko może go skłonić do pozbycia się mnie. Jeśli tak jednak miało być, to się pożegnamy.
Tak się cieszyłem, tyle planów miałem, rodzina stała się dla mnie miła, i nic z tego :-(. Czuję się beznadziejnie, wszystko się posypie, boję się agresywnych reakcji rodziny i już teraz wątpię w powodzenie poszukiwań kolejnego zajęcia. Z ulgą zabunkrowałbym się ponownie w domu.

[krist]

dla mnie moze byc z zakwaterowaniem :-)
a u mnie nadal nic nowego sie nie pojawia eh

hmm az tak zle z ta kasa? u mnie wiekszosc ludzi robi za najnizsza 1134 na reke wiec mnie juz nie dziwi ze jakbym sie w koncu gdzies zalapala to za najnizsza...bo nawet nie wiem gdzie u mnie w miesie mozna zarobic wiecej
zawsze cos jak juz czlowiek powoli sie przyzwyczaja radzi co raz lepiej to znow pieniadze

[supernova]

Tak się cieszyłem, tyle planów miałem, rodzina stała się dla mnie miła, i nic z tego :-(

Jak to nic? Siedem dni w tygodniu przez cały miesiąc, z irytującymi typami i irytującym upałem na dokładkę, to nie jest znowu takie nic Teraz pytanie co lepsze: męczyć się za marną kasę czy męczyć się szukając nowego zajęcia i nie mając kasy w ogóle.