18 Lip 2017, Wto 18:52, PID: 707338
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18 Lip 2017, Wto 18:55 przez sunheart.)
(18 Lip 2017, Wto 16:48)clouddead napisał(a): Wydaje mi się, że miałem doświadczenie przebudzenia duszy ale to było tak potężne i bezlitosne, że nie mogłem tego znieść. Czysta miłość, ale taka cholernie nieznośna, naiwna, bezradna. otwarta na wszystko, nie mogłem tego wytrzymać, obecnie biorę silne leki i jakoś żyję. Czuje dalej tą miłość, ale jest ona trochę mniej intenstywna, czasami doświadczam hejtu od ludzi bo emanuje taka energia, ktora wzbudza w nich irytację, a inni ludzie z kolei opowiadaja mi historie swojego zycia i o swoich problemach, wyrzucaja na mnie całe swoje , a ja słucham ze współczuciem i udaję, że mnie to interesuję. Ponadto stałem się nadwrażliwy na bodźce, co jest przekleństwem, bo odczuwam wszystko kilka razy mocniej niż normalnie.
Jak Ci się coś wydaje to zapewne nie miałeś, wątpliwości byś nie miał najmniejszych i to co opisujesz raczej nijak ma się do tego. Przebudzenie to jedno, a za tym idzie cały proces.
A branie leków zmieniających umysł czy tłumiących odczucia w zasadzie wyklucza, że tak powiem poważną pracę nad sobą.