Witajcie, od długiego czasu nikt się tutaj nie wypowiedział. Czy Ktoś z Was był w zeszłym roku, w tym może w tym ośrodku na Dolnej 42 w Warszawie i brał udział w dziennej terapii poznawczo behawioralnej fobii społecznej? Rozmyślam o tym gdzie udać się na psychoterapię za kilka miesięcy, po stopniowym zaprzestaniu brania Alproxu. Opinie w necie na temat terapii na Dolnej 42 są bardzo różne. Czekam na Wasze odpowiedzi, dzięki.

Pozdrawiam.

Up

Czy nikt w zeszłym roku albo w tym, nie odbył tej terapii na Dolnej 42 w Warszawie, poz - beh. fobii społecznej? Bardzo proszę o info osoby, które tam niedawno były i mogą opowiedzieć, jak taka terapia wygląda? Co z niej wyniosły, no maximum szczegółów.

up, ja również szukam informacji na temat tej terapii

(19 Sie 2018, Nie 23:51)char.lotte napisał(a): up, ja również szukam informacji na temat tej terapii

 Up
Jeśli ktoś z tego forum, odbył terapię w zeszłym roku, czy w tym roku w Warszawie na ul Dolnej 42, terapie grupową poznawczo - behawioralną fobii społecznej, czy mógłby napisać, jak mu poszło, jak tam teraz jest? Czy terapia była pomocna? Jakie jest traktowanie pacjentów? Ile godzin trwa taka terapia obecnie?  

Mam nadzieję, że w końcu ktoś się odezwie.

Ja chodziłam na terapię grupową w Warszawie.

Ja kiedys chodziłem do psychologa indywidualnie. Nie powiem ze to nic nie dalo, ale prawdziwy przelom nastapil kiedy poznalem ludzi przy ktorych nie musze udawac kogos kim nie jestem

Ja ostatnio uznałem że spróbuję jeszcze terapii raz ponieważ w internecie znalazłem psycholog która wydawała się reprezentować jakieś zupełnie inne podejście, bardziej życiowe i żaden z głównych nurtów. Na termin czekałem miesiąc, cena była z dwa razy wyższa niż przeciętna , no i spotkało mnie trochę rozczarowanie bo miałem wrażenie że ona nie do końca rozumie problem chociaż podobno stresował ją dawniej kontakt z ludźmi bardzo. Na początku zaczęła pytać po co mi to w ogóle, zmienianie sytuacji bo powiedziałem że tak nie do końca lubię ludzi na żywo. Powiedziała że ma tak samo i żebym się nie zmuszał , że jestem intro jak ona, że praca daje więcej satysfakcji. Przekonałem ja ze jednak męczy mnie samotność. I mam już swoje lata. Pomyślałem też że jednak ona sama mimo że ma dużą wiedzę i jest mądra ma jakiś problem prawdopodobnie. Ale może nie?
Najpierw skierowała mnie do jakiegoś psychiatry którego bardzo ceni żeby wykluczył depresję (faktycznie ten psychiatra opinie ma dobre) potem zapytała czego się przykładowo boję. Wymyśliłem coś co nie jest banalne tylko takie trudniejsze z wyjściem do grupy ludzi. Kazała mi obiecać że do następnego spotkania to zrobię , poweidziala ze szkoda że nie jestem z Krakowa bo ona by ze mną wyszła i mnie zmuszała. Mówiła że taki lęk potem by mi minął. Powiedziałem że w sumie mogę przyjechać bo siedzę na zdalnym aktualnie.
Ale ...
No nie wiem pomyślałem jakoś że w sumie jestem dorosły już i jakoś już głupio mi że potrzebuję kogoś kto mnie będzie popychał, że mogę sam się zmuszać.
Z drugiej strony znów odłożyłem na następny raz że pójdę w to miejsce co obiecałem.. Przerosło mnie to, i zrozumiałem że mój problem dalej jest albo przez covid jeszcze się nawet nasilił. Czuję że to ciężkie dla mnie ale do Krakowa jednak nie chce mi się jechac, pieniądze są bardzo duże i pomyślałem że może jednak poszukam kogoś innego na miejscu ale dobrego bo psycholodzy do których chodziłem w większości nie byli z tych co mają ponad setkę dobrych opinii na ZnanyLekarz.
W sumie nie wiem co robić z tym. Ale spotkania będą co miesiąc, chyba potrzebuję szybszego tempa. Mam poczucie że powinienem bardziej wychodzić do ludzi z nadzieją że trafię na tą jedną na 200 osób z którą łapię szczery kontakt a nie terapetyzować się kolejny rok. Ale może faktycznie by mi to pomogło?
Przerobiłem już jednego guru i to była strata kasy i czasu a też wydawał się być inny niż reszta psychologów.

Hej, myślę ostatnio, by umówić się do psychologa, jak to jest z tymi zajęciami grupowymi? Psycholog, czy psychiatra może cię na takowe zajęcia skierować? Teraz z tą pandemią to chyba by nie wyszło?

Psychiatra może skierować na terapię grupową. Nie wiem, jak dużo ośrodków realizuje taką ambulatoryjnie w ramach NFZ. Są też oddziały dzienne, na których terapia grupowa jest z założenia dość intensywna.

(23 Paź 2020, Pią 15:09)Ruda napisał(a): Teraz z tą pandemią to chyba by nie wyszło?

Tu jest niestety pies pogrzebany.
Wchodzi od jutra zakaz spotkań powyżej pięciu osób.
Już od jakiegoś czasu oddziały dzienne są zamykane. Poradnie zdrowia psychicznego przechodzą w tryb teleporad w niepilnych przypadkach.

Wiosną kontynuowałem indywidualną terapię na NFZ w postaci wideorozmów.
Być może teraz też tak będzie w poradniach, które normalnie są zatłoczone i oblegane. Ewentualnie pojedyncze (np. prywatne) gabinety, gdzie da się zachować dystans i reżim sanitarny, będą umożliwiać tradycyjne sesje (ale raczej indywidualne/rodzinne, a nie grupowe).

No to szkoda. Ale mam nadzieję, że będę mogła jeszcze się zapisać do psychologa, bo nie chciałabym prowadzić sesji przez wideorozmowę, to by mnie bardziej stresowało

(23 Paź 2020, Pią 16:34)Ruda napisał(a): Ale mam nadzieję, że będę mogła jeszcze się zapisać do psychologa, bo nie chciałabym prowadzić sesji przez wideorozmowę, to by mnie bardziej stresowało

Aha, na indywidualną konsultację czy terapię u psychologa na NFZ też potrzebne jest skierowanie (niekoniecznie od psychiatry, może być od rodzinnego).
Życzę powodzenia!