Mój ex miał 170 wzrostu, był chudszy ode mnie (a jestem szczupła), krzywy nos i widoczny guz na czole, no i co? Bogaty też nie był, ale zauroczył mnie i byliśmy kawałek czasu razem i nie zostawiłam go dla "chada", po prostu rozminęliśmy się w swoich wizjach na przyszłość Pamiętam, że spodobała mi się u niego pewność siebie i poczucie humoru, fajnie się też ubierał w moim typie tak "rockowo", koszulki z zespołami, czarne spodnie, kiedyś mnie tacy kręcili Brzydkim bym go nie nazwała, mnie się podobał, ale według tinderowych standardów pewnie sporo lasek by go odrzuciło, my się poznaliśmy na żywo w rockowym pubie

A tak tak, myślę że pewność siebie u facetów ma największe znaczenie w kontekście atrakcyjności, większe niż wygląd. Dla fobików to jednak nie som dobre wieści.

(31 Mar 2022, Czw 15:39)Rival napisał(a): A tak tak, myślę że pewność siebie u facetów ma największe znaczenie w kontekście atrakcyjności, większe niż wygląd.

Może nie największe, ale pewnością siebie i osobowością zdecydowanie można nadrobić braki w wyglądzie. Problem pojawia się wtedy, kiedy ktoś jest brzydkim fobikiem

(31 Mar 2022, Czw 16:11)Shirohebi napisał(a):

(31 Mar 2022, Czw 15:39)Rival napisał(a): A tak tak, myślę że pewność siebie u facetów ma największe znaczenie w kontekście atrakcyjności, większe niż wygląd.

Może nie największe, ale pewnością siebie i osobowością zdecydowanie można nadrobić braki w wyglądzie. Problem pojawia się wtedy, kiedy ktoś jest brzydkim fobikiem

A co ma większe znaczenie?  w sumie miałem tutaj wypisać swoją listę cech jakie uważam za najbardziej istotne, ale pomyślałem, że to zasługuje na osobny temat hehe no i będzie kolejna okazja do inby

(31 Mar 2022, Czw 16:21)Rival napisał(a): A co ma większe znaczenie?

Moim zdaniem nie jednej uniwersalnej cechy, która ma "największe" znaczenie, bo jednak ludzie się różnią i każdy zwraca uwagę na coś innego.

Wszyscy pier.dolą o wyglądzie i kasie a wg. mnie kluczem jest właśnie ta cała "pewność siebie".

Dlaczego kobiety lubią pewność siebie? Właściwie to dlaczego najczęściej jest wręcz konieczna żeby kobieta się zainteresowała?

Jeżeli jesteś pewny siebie to radzisz sobie lepiej z dosłownie wszystkim. Dosłownie. Praca, zaradność, zainteresowania, relacje międzyludzkie, brak kompleksów, decyzyjność, odwaga w podejmowaniu ryzyka, długo można by wymieniać. Czyli po prostu lepiej radzisz sobie z życiem generalnie. Dla kobiet oznacza to, że jesteś w stanie, na przykład, zapewnić bezpieczeństwo. Umówmy się, zapewnianie bezpieczeństwa sobie i innym, jest głównym i najważniejszym zadaniem faceta od zawsze. Bezpieczeństwo fizyczne, ekonomiczne, itd. W piramidzie Maslowa bezpieczeństwo jest tuż nad potrzebami fizjologicznymi, bez tego człowiek nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować.

Facet musi ryzykować i musi narażać swoje bezpieczeństwo żeby zapewnić je innym, tak działa świat xd. Jesteśmy do tego lepiej przystosowani, chyba wszyscy wiedzą dlaczego. Ktoś musi zapier.dalać żeby ktoś mógł zostać w domu. Ktoś musi ginąć żeby ktoś mógł żyć. Wiecie o co chodzi xd. Bezpieczeństwo nie pojawia się znikąd tylko ktoś musi na nie pracować.

Tak, kobieta może, ale nie musi być silna i pewna siebie. Być fizycznie silniejszą (średnio) wręcz nie może, bo biologia na to nie pozwala. Logicznym i najlepszym rozwiązaniem jest żeby te rzeczy spadały na nas. Nie było, nie ma, i nie będzie lepszych opcji. Nie ma znaczenia czy kobieta chce mieć dzieci czy nie, to wszystko jest uwarunkowane biologicznie, nie da się tego przeskoczyć.

Więc tak, w tych obszarach, jeżeli jesteś fobikiem jako facet, to masz problem. Kobieta z fobią nie ma tych problemów. Nie mówię oczywiście że w ogóle nie ma problemów, po prostu ma inne problemy, a nie ma w obszarach o których mówiłem.

japierdole dostałem depresji jak to pisałem

@Rival Jesteś facetem niby z wysokim IQ i masz dobrą pracę i żadna laska na Ciebie nie leci? To jednak hajs nie przyciąga kobiet?

(31 Mar 2022, Czw 14:06)Duszek_Kacperek napisał(a): Czy którakolwiek f0biczka umówiłaby się z brzydkim?

Ja bym się umówiła z tymi, co mi się kiedyś podobali. Z nich wszystkich chyba tylko jedna osoba była konwencjonalnie przystojna (albo po prostu niebrzydka), ale mnie akurat ten konkretny typ urody zniechęca. Inni byli może nawet poniżej przeciętnej, za to byli mądrzy.

(31 Mar 2022, Czw 17:47)niki111 napisał(a): @Rival  Jesteś facetem niby z wysokim IQ i masz dobrą pracę i żadna laska na Ciebie nie leci? To jednak hajs nie przyciąga kobiet?

@niki111 Jesteś kobietom niby z (prawdopodobnie) przeciętnym IQ, ale i tak w jednej krótkiej wypowiedzi wyciągnęłaś dwa błędne wnioski z powietrza Punkt pierwszy - skąd pomysł, że żadna laska na mnie nie leci? W ogóle w tym temacie nie napisałem kompletnie nic personalnego o sobie, więc wytłumacz jakie zaawansowane procesy myślowe doprowadziły do tego wniosku? Jeśli bardzo cię to interesuje, to nie narzekam na powodzenie, mam całkiem sporo znajomych, w tym różne koleżanki oraz spotykałem się w życiu swym z różnymi loszkami (ogólnie to się uważam za całkiem dobrą partię hehe) Jeśli ktoś czyta shouta, to wie o tym oraz o tym, że sporo imprezuję i nie narzekam na swoje życie xd

Po drugie - jakie przemyślenia doprowadziły cię do myśli, że ja uważam, że hajs przyciąga kobiety? Aż musiałem przeczytać jeszcze raz swoje ostatnie posty, ale nie, nic na to nie wskazuje 🤔 uważam, że hajs jest mało istotny w kontekście atrakcyjności u facetów, ale chętnie bym się dowiedział jak do tego doszłaś, że jest inaczej?

Tak jak dzisiaj pisałem na shouciku - rzadko można porozmawiać merytorycznie. Zawsze komentowanie kogoś ad personam albo przypisywanie mu wypowiedzi, które nie są jego xd standard

Akurat z tym hajsem to nawiązałam do tych teorii, że jak facet dorobi się, ma hajsy to może przebierać w kobietach Wyluzuj, jestem tylko laską o przeciętnej inteligencji, która coś napisała na forumku.

Żeby kogoś sobą zainteresować, trzeba dać się poznać. Żeby dać się poznać, nie można się siebie wstydzić.

Jeśli rzeczywiście kobiety nie muszą spełnić tego wyżej, żeby zainteresować sobą chłopa, to ja się pytam, z którą płcią jest coś nie halo? I co to za egzemplarze się przyklejają, jeśli nie zwracają uwagi na Twoją osobowość?

(31 Mar 2022, Czw 18:24)niki111 napisał(a): Akurat z tym hajsem to nawiązałam do tych teorii, że jak facet dorobi się, ma hajsy to może przebierać w kobietach  

No oks, ale nie są to moje teorie, więc proszę mi tu nie wymyślać 🙄

(31 Mar 2022, Czw 18:25)sittingintheenglishgarden napisał(a): Żeby kogoś sobą zainteresować, trzeba dać się poznać. Żeby dać się poznać, nie można się siebie wstydzić.

Tak, ale to nie gwarantuje "sukcesu", a szczególnie jeśli chodzi o relacje romantyczne. "Sukces" jest wtedy kiedy spełniasz wymagania.

(31 Mar 2022, Czw 18:25)sittingintheenglishgarden napisał(a): Jeśli rzeczywiście kobiety nie muszą spełnić tego wyżej, żeby zainteresować sobą chłopa, to ja się pytam, z którą płcią jest coś nie halo? I co to za egzemplarze się przyklejają, jeśli nie zwracają uwagi na Twoją osobowość?

Mogłabyś powiedzieć o jakie cechy/kryteria konkretnie ci chodzi? Bo nie jestem pewien do której wypowiedzi się odnosisz xd.

@Kacper właśnie to przekonanie o tym, że kiedy ktoś Cię pozna, to nie spełnisz wymagań, wydaje mi się kluczowe. Jeśli pod pojęciem pewności siebie ma się kryć podejście: jestem spoko; nie wszystkim się będę podobał, ale jest szansa, że komuś tak, to się zgadzam, że bez tego ciężko o sukces w jakichkolwiek relacjach. Jeśli jednak chodzi o mityczne bycie chadem, to no nie.

Chad-postać z bajek dla chłopców. Emanacja strachu o bycie niewystarczającym. Zawiera dziecinne, zero jedynkowe postrzeganie świata. Chroni przed zranieniem. W końcu, jeśli się nie zaoferujesz, to nie zostaniesz odrzucony. WHO odradza stosownie tego terminu, określając go jako rakotwórczy i teratogenny. Smutna prawda jest taka, że chad nie istnieje. Praktycznie każdy człowiek musi się czasem zmierzyć z odrzuceniem. Niestety, punktu w którym wreszcie będziesz super i każda Twoja, po prostu nie ma.

(31 Mar 2022, Czw 17:36)Kacper napisał(a): Wszyscy pier.dolą o wyglądzie i kasie a wg. mnie kluczem jest właśnie ta cała "pewność siebie".

Dlaczego kobiety lubią pewność siebie? Właściwie to dlaczego najczęściej jest wręcz konieczna żeby kobieta się zainteresowała?

Jeżeli jesteś pewny siebie to radzisz sobie lepiej z dosłownie wszystkim. Dosłownie. Praca, zaradność, zainteresowania, relacje międzyludzkie, brak kompleksów, decyzyjność, odwaga w podejmowaniu ryzyka, długo można by wymieniać. Czyli po prostu lepiej radzisz sobie z życiem generalnie. Dla kobiet oznacza to, że jesteś w stanie, na przykład, zapewnić bezpieczeństwo. Umówmy się, zapewnianie bezpieczeństwa sobie i innym, jest głównym i najważniejszym zadaniem faceta od zawsze. Bezpieczeństwo fizyczne, ekonomiczne, itd. W piramidzie Maslowa bezpieczeństwo jest tuż nad potrzebami fizjologicznymi, bez tego człowiek nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować.

Facet musi ryzykować i musi narażać swoje bezpieczeństwo żeby zapewnić je innym, tak działa świat xd. Jesteśmy do tego lepiej przystosowani, chyba wszyscy wiedzą dlaczego. Ktoś musi zapier.dalać żeby ktoś mógł zostać w domu. Ktoś musi ginąć żeby ktoś mógł żyć. Wiecie o co chodzi xd. Bezpieczeństwo nie pojawia się znikąd tylko ktoś musi na nie pracować.

Tak, kobieta może, ale nie musi być silna i pewna siebie. Być fizycznie silniejszą (średnio) wręcz nie może, bo biologia na to nie pozwala. Logicznym i najlepszym rozwiązaniem jest żeby te rzeczy spadały na nas. Nie było, nie ma, i nie będzie lepszych opcji. Nie ma znaczenia czy kobieta chce mieć dzieci czy nie, to wszystko jest uwarunkowane biologicznie, nie da się tego przeskoczyć.

Więc tak, w tych obszarach, jeżeli jesteś fobikiem jako facet, to masz problem. Kobieta z fobią nie ma tych problemów. Nie mówię oczywiście że w ogóle nie ma problemów, po prostu ma inne problemy, a nie ma w obszarach o których mówiłem.

japierdole dostałem depresji jak to pisałem

Zgadzam się.

(31 Mar 2022, Czw 20:13)sittingintheenglishgarden napisał(a): Niestety, punktu w którym wreszcie będziesz super i każda Twoja, po prostu nie ma.

Owszem, ale są pewne podstawy "życia" które ogarniać musisz. Są rzeczy które musisz posiadać jeżeli chcesz np. założyć rodzinę. Jeżeli chcesz mieć dziewczynę, są pewne uniwersalne cechy, których wymagają raczej wszystkie kobiety. Pewność siebie jest właśnie tą cechą (absolutnie najważniejszą).

Są też rzeczy na które nie masz wpływu, oczywiście (wow). Przykład: chłopak z zespołem Downa. Jakie jest prawdopodobieństwo tego że znajdzie dziewczynę czy założy rodzinę. Tak samo, jakie masz szanse na JAKIKOLWIEK związek jeżeli masz nieodwracalnie zdeformowaną twarz od urodzenia.

Życie jest brutalne, zawsze było. Nigdy nie będzie fair. Albo to akceptujesz i grasz w tą zje.baną grę, albo robisz game over.

Ładnie potwierdzasz moje wcześniejsze przemyślenia. Minimum nie ma. Ludzie z zespołem Downa bywają w związkach. Nie oznacza to, że każdy ma takie samo prawdopodobieństwo znalezienia partnera. Na pewno osoby, które uważają, że są niewystarczające do związku, mają to prawdopodobieństwo wyraźnie niższe.

Chyba trzeba wyjść od tego, że ludzie z zaburzeniami psychicznymi (depresja, fobia społeczna, zaburzenia osobowości):
- sabotują swoje możliwości przez niską samoocenę,
- uprawiają zawodowo czarnowidztwo.

Są jednak niezaprzeczalne prawdy życiowe:
- ludzie ładni mają w życiu łatwiej,
- ludzie inteligentni mają w życiu łatwiej,
- ludzie pewni siebie mają w życiu łatwiej.

Dodam jeszcze moją opinię, która już wcześniej się pojawiła:
- kobiety z zaburzeniami psychicznymi mają w życiu łatwiej od mężczyzn z zaburzeniami psychicznymi.

Po namyśle i wypowiedzi Kapcra doszłam do wniosku, że tą cechą, której kobiety poszukują u mężczyzn, nie jest pewność siebie, lecz zaradność. Taki stan umysłu, że wiesz, że jesteś w stanie większość ogarnąć i odnaleźć się w trudnych sytuacjach. Czyli to, czego nam zaburzonym brakuje.

(01 Kwi 2022, Pią 6:37)sittingintheenglishgarden napisał(a): Ładnie potwierdzasz moje wcześniejsze przemyślenia. Minimum nie ma. Ludzie z zespołem Downa bywają w związkach. Nie oznacza to, że każdy ma takie samo prawdopodobieństwo znalezienia partnera. Na pewno osoby, które uważają, że są niewystarczające do związku, mają to prawdopodobieństwo wyraźnie niższe.

Jeżeli taki chłopak z zespołem Downa od dziecka jest otoczony miłością itd, to może być pewniejszy siebie, a co za tym idzie, jest większe prawdopodobieństwo na jakąś relację. Ponieważ ma wgrane do mózgu że ludzie potrafią być dobrzy i kochający. No ale to są pojedyncze przypadki i zazwyczaj są to relacje osób z tym samym zaburzeniem (lub jakimś innym, ale podobnym). Zgadzam się z ostatnim zdaniem.

Jeśli chodzi o "Ładnie potwierdzasz moje wcześniejsze przemyślenia" to moim zamiarem nie jest "wygranie" dyskusji xd. Zgodzenie się z czyjąś opinią nie sprawia mi najmniejszego problemu. Niektórzy tego nie lubią bo "ty piz.do nie masz swojego zdania, nie bronisz go". Nie wiem, jakoś nie czuję potrzeby rywalizacji, a podobno jest to pożądane w facetach XD. Rywalizacja wiąże się z ryzykiem, a podejmowanie ryzyka powinno być dla faceta normalne. Tak myślę, że dlatego ludzie tak mówią. No ale nie gadajmy o mnie.

(01 Kwi 2022, Pią 10:21)Danna napisał(a): Po namyśle i wypowiedzi Kapcra doszłam do wniosku, że tą cechą, której kobiety poszukują u mężczyzn, nie jest pewność siebie, lecz zaradność. Taki stan umysłu, że wiesz, że jesteś w stanie większość ogarnąć i odnaleźć się w trudnych sytuacjach. Czyli to, czego nam zaburzonym brakuje.

Myślę że zaradność jest bezpośrednią konsekwencją bycia pewnym siebie, jak już wspomniałem.

(01 Kwi 2022, Pią 10:27)Kacper napisał(a):

(01 Kwi 2022, Pią 10:21)Danna napisał(a): Po namyśle i wypowiedzi Kapcra doszłam do wniosku, że tą cechą, której kobiety poszukują u mężczyzn, nie jest pewność siebie, lecz zaradność. Taki stan umysłu, że wiesz, że jesteś w stanie większość ogarnąć i odnaleźć się w trudnych sytuacjach. Czyli to, czego nam zaburzonym brakuje.

Myślę że zaradność jest bezpośrednią konsekwencją bycia pewnym siebie, jak już wspomniałem.

To może zamiast "pewności siebie" użyć określenia "wysoka samoocena" ? Przy czym "wysoka" jest tą samooceną, którą każdy powinien posiadać.

najlepiej mieć "zdrową samoocenę", fajniejsze określenie xP

(01 Kwi 2022, Pią 10:46)Danna napisał(a): To może zamiast "pewności siebie" użyć określenia "wysoka samoocena" ? Przy czym "wysoka" jest tą samooceną, którą każdy powinien posiadać.

Szczerze to nie wiem jaki termin będzie najbardziej odpowiedni XD. Może i pewność siebie jest wynikiem wysokiej samooceny, która jest wynikiem wspierania i bezwarunkowej miłości matki do dziecka, (jedyny przypadek w którym możliwa jest taka miłość, nie każde dziecko tego doświadczyło, oczywiście) albo odwrotnie, wysoka samoocena jest wynikiem pewności siebie. Trzeba zajrzeć do definicji tych określeń XD.

(01 Kwi 2022, Pią 11:01)Kacper napisał(a):

(01 Kwi 2022, Pią 10:46)Danna napisał(a): To może zamiast "pewności siebie" użyć określenia "wysoka samoocena" ? Przy czym "wysoka" jest tą samooceną, którą każdy powinien posiadać.

Szczerze to nie wiem jaki termin będzie najbardziej odpowiedni XD. Może i pewność siebie jest wynikiem wysokiej samooceny, która jest wynikiem wspierania i bezwarunkowej miłości matki do dziecka, (jedyny przypadek w którym możliwa jest taka miłość, nie każde dziecko tego doświadczyło, oczywiście) albo odwrotnie, wysoka samoocena jest wynikiem pewności siebie. Trzeba zajrzeć do definicji tych określeń XD.

Ta "pewność siebie" mnie trochę razi, bo niektórzy mogą ją zinterpretować jako wygadanie, ekstrawertyzm, energiczność. Stąd czepiam się słówek.

Ja bym powiedziała, że wszystko się zazębia i wzajemnie nakręca w spirali sprzężenia zwrotnego. Osoba z wyższą samooceną będzie bardziej pewna siebie i bardziej zaradna, ale też większa zaradność wpłynie na poczucie własnej kompetencji, i co za tym idzie, na samoocenę i pewność siebie. Osoba pewna siebie będzie często postępować w taki sposób, że dostanie od innych pozytywną informację zwrotną, potwierdzenie swojej wartości, co również ugruntuje jej samoocenę, pewność siebie i wpłynie na zwiększenie zaradności.