abc dla ex fobii - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html) +--- Dział: Pozytywne historie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-23.html) +--- Wątek: abc dla ex fobii (/thread-11248.html) Strony:
1
2
|
Re: abc dla ex fobii - Zasió - 30 Gru 2014 wiesz, w tym wychodzeniu z rutyny pewnie coś jest, ale raczej jak sie z bunkra wcale nie wychodzi. wtedy to nawet łażenie po sklepach to jest coś... Re: abc dla ex fobii - Szarabrzoza - 30 Gru 2014 Ja mam zamiar spróbować tylko, od drugiego tygodnia stycznia bo na razie nie mam warunków. Re: abc dla ex fobii - Leonidas - 02 Sty 2015 Life napisał(a):czy ja się rzeczywiście boję ludzi czy czegoś innego. Mógłbyś jeszcze rozwinąć ten temat? Co jeśli ktoś nie był prześladowany w szkole? Co może jeszcze zasłaniać fobia, jaki problem? Re: abc dla ex fobii - Marzena77 - 02 Sty 2015 Ja myślę, że fobię można odziedziczyć w genach. Re: abc dla ex fobii - soulmates - 02 Sty 2015 Aby pokonać wroga najpierw trzeba go dobrze poznać, jego zwyczaje, lęki, słabe punkty, motywację, mechanizm działania... W tym przypadku naszym przeciwnikiem nie jest świat zewnętrzny, inni ludzie, pająki, wysokość, przestrzeń etc. Lecz my sami, nasz mózg który przesadnie reaguje, alarmuje nas przed potencjalnym zagrożeniem, często nieadekwatnie do sytuacji, a my swoim zachowaniem, poddając się tej instynktownej grze tylko utwierdzamy go w swej słuszności. Polecam terapię behawioralno-poznawczą, im więcej wiemy na ten temat, tym przewaga rośnie po naszej stronie. May the odds be ever in your favor Re: abc dla ex fobii - ucieczka - 02 Sty 2015 Marzena77 napisał(a):Ja myślę, że fobię można odziedziczyć w genach.Myślę, że problem jest złożony i pomijasz tutaj bardzo istotną kwestię wychowania, dzieci przejmują od dorosłych mnóstwo zachowań, mniej lub bardziej świadomie. Nie musisz mieć fobii w genach, żeby nauczyć się jej od matki/ojca. Re: abc dla ex fobii - Leonidas - 03 Sty 2015 Rozumiem, że fobii można się nauczyć od kogoś z otoczenia, a co jeśli w moim otoczeniu nie ma takich osób? Przynajmniej tak mi się wydaje, moi rodzice nie wyglądają na fobicznych, nie wiem jak się zachowują w "swoim" towarzystwie, ale wydają się normalni, tak mi się wydaje. Fobika można czasami poznać z daleka. Kiedy byłem jeszcze w szkole widywałem takich ludzi, było mi ich bardzo szkoda, ale nie mogłem nic zrobić, nie znałem jeszcze wtedy pojęcia fobia, wiedziałem tylko, że jestem do nich podobny. Re: abc dla ex fobii - Gollum - 03 Sty 2015 Cytat: a co jeśli w moim otoczeniu nie ma takich osób? No, to nie jest konieczny warunek, myślę, że jak najbardziej można mieć rodziców, którzy nie są fobikami i mieć fobię. Cytat:Co jeśli ktoś nie był prześladowany w szkole? To też nie jest konieczne do wystąpienia fobii. Cytat:Co może jeszcze zasłaniać fobia, jaki problem? Np. syndrom DDD/DDA; zaburzenia osobowości. Re: abc dla ex fobii - Leonidas - 03 Sty 2015 Nie podejrzewam u siebie zaburzeń osobowości, DDA też mnie nie dotyczy. Po prostu niektórzy ludzie mnie denerwują, nawet nie wiem czy mam fobię, ale mogę dopasować niektóre sytuacje z mojego życia do definicji fobii, jednak szukam przyczyny obecnego stanu rzeczy i nie mogę do niczego konkretnego dojść, maskara Re: abc dla ex fobii - Gollum - 05 Sty 2015 Cytat:niektórzy ludzie mnie denerwują, Ale, to jest chyba zupełnie normalne. Znam ludzi, których prawie wszyscy denerwują i oni nie widzą w tym problemu. Re: abc dla ex fobii - niesmialytyp - 05 Sty 2015 mi samo przebywanie z ludźmi nie wiele pomagało. Dopiero zaznajamianie się z nimi pomogło. Szczerze odradzam rzucanie się na głęboką wodę, coś w rodzaju "ok mam fobię więc od jutra coś z tym robię, ide tańczyć w klubie!" Nie wiem, może byli hardzi ludzie którym to wyszło, ale u mnie takie coś skutkowało nie nauką pływania a utonięciem. Robiłem dwa kroki do przodu i cztery w tył. Zdecydowanie polecam zrobić jeden krok do przodu, a potem nawet jeśli się stoi w miejscu to za jakiś czas kolejny. Powoli do celu. a pierwszym krokiem dla mnie była nie chęć tej szumnie opiewanej walki ale jej przeciwieństwo. Po prostu się poddałem i zaakceptowałem to że jestem jaki jestem. Bez wbijania samemu sobie szpili mogłem pomyśleć co robić z tym dalej. Re: abc dla ex fobii - masterblaster - 06 Sty 2015 niesmialytyp napisał(a):a pierwszym krokiem dla mnie była nie chęć tej szumnie opiewanej walki ale jej przeciwieństwo. Po prostu się poddałem i zaakceptowałem to że jestem jaki jestem. Bez wbijania samemu sobie szpili mogłem pomyśleć co robić z tym dalej.Milowy krok mz. Re: abc dla ex fobii - Forbiden - 12 Sty 2015 Przebywanie wśród obcych ludzi mnie tylko przygnębia. Eksponuje moją samotność i alienacje. Akurat oswojenie się z tłumem jest łatwe i w niczym nie pomaga jeśli chodzi o umiejętności interpersonalne na czym zależy fobikom najbardziej. Re: abc dla ex fobii - Life - 12 Sty 2015 Leonidas napisał(a):Mógłbyś jeszcze rozwinąć ten temat?Prześladowanie w szkole to tylko przykład, a nie punkt odniesienia. Chodzi o sendo, czyli właśnie zasłanianie pewnego problemu innym, z powodu niemocy lub niechęci pogodzenia się z rzeczywistością. Fobię, w ten czy nader sposób można praktycznie wszędzie przyrównać do poczucia bezpieczeństwa. Siedzimy w domu bo czujemy się tam bezpiecznie - a wśród ludzi nie. Zasłanianie się fobią ma tu charakter takiego "bezpieczeństwa" przed problemem głównym - ukrytym. Prościej: Czasami jest tak, że ludzi się tak naprawdę nie boimy, zwyczajnie tylko ich obok siebie nie chcemy. Łączy się to w głównej mierze ze wspomnianym bezpieczeństwem. Nie chcemy by nas skrzywdzili. I wtedy nie boimy się ludzi, tylko skrzywdzenia w ogóle. Ludzie w tym przypadku to nie obiekt strachu, lecz zwykły przedmiot, za którego pośrednictwem ewentualne skrzywdzenie miało by do nas trafić. To tak, jak nie boimy się psa, dopóki nie zacznie na nas warczeć. Ogólnie psa się nie boimy, tylko w specyficznych sytuacjach. I ludzie (fobiki) często przypisują od razu łatkę fobii na całego "psa", by w ogóle nie dopuszczać do tych ewentualnych sytuacji. "Lepiej w ogóle udawać, że się psa jako całość boję, bo nie chcę ryzykować, że zacznie warczeć." Przypominam, że to też tylko przykład. Niesmialytyp i Forbiden Oswajanie się z tłumem musi wiązać się z interakcją i bezpośrednim przebywaniem. Inaczej jest to zwykła obserwacja. Wolicie, by operował was lekarz, który wie co ma robić z teorii czy z praktyki? Ja mówię właśnie o praktyce, wy o teorii. Ale jak wspomniałem gdzieś tam - to wszystko o czym piszę jest na bazie mojego sposobu, który mi pomógł. Nie jest to sposób dla każdego, tak więc rozumiem, że macie inne podejście i wgląd w to. Każdy idzie przecież swoją drogą i tak powinno być. Co do wskakiwania na głęboką wodę: Tak jak moja metafora z latarką - nie musisz wskakiwać od razu na środek oceanu od tak. Możesz skoczyć z kołem ratunkowym i samemu decydować jak daleko możesz od koła odpłynąć. Wszystko co robimy powinno być na miarę naszych możliwości, jednak przekraczanie granic jest często właśnie tymi prawdziwymi naszymi możliwościami. W ogóle, to mam do wszystkich 3 retoryczne pytania. Zadajcie je sobie: 1. Jak długo mam fobię? 2. Co do tej pory zrobiłem/am, by jej nie mieć? 3. Jak długo jeszcze będę ją miał/a? Re: abc dla ex fobii - Zasió - 13 Sty 2015 1. 15 lat 2. poznałem kilku spychologów, przełamałem co do zasady strach przed paniami w sklepie oraz w rejestracji - na żywo, ale nie przez telefon, skoro przez 15 lat sam sobie nie pomogłem jak ostatnie debil myślałem, że powinienem szukać pomocy u uczonych terapeutów 3. wychodzi na to, że do usranej śmierci. Re: abc dla ex fobii - Forbiden - 13 Sty 2015 Ponoć pomaga wyobrażenie sobie że życie to film a my gramy role, jesteśmy tylko jego bohaterami. To ma sens, gdyż poniekąd rezygnujemy z własnego Ja. Muszę spróbować. Znam osobę która w ten sposób pozbyła się wszelkich oporów. |