Zazdroszczę innym - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html) +--- Wątek: Zazdroszczę innym (/thread-2287.html) |
Re: Zazdroszczę innym - Malutka74100 - 31 Mar 2009 mc napisał(a):Danika napisał(a):Prawdę mówiąc boję się potwornie reakcji nowego faceta na to, że lecze się psychiatrycznie.Może ja jestem dziwny, ale gdyby mi coś takiego powiedziała dziewczyna, to stwierdziłbym, że to fajne Najlepiej tylko jakby miała coś poważnego, np. psychozę maniakalno-depresyjną albo schiozofrenię. Uważam, że takie osoby są interesujące i warto je poznać. no dla Ciebie byłoby to fajne, bo sam masz problemy i sam się leczysz (chyba?) wiec dla Ciebie to normalne, ale dla zdrowych ludzi, to coś strasznie dziwnego i zaraz uznają takich ludzi za głupków.... Re: Zazdroszczę innym - Danika - 31 Mar 2009 Zdrowi ludzie często się boją osób , którzy coś wspólnego mają z psychiatrą. Juz nieraz tego doświadczyłam. Ja wiem, że to depresja, nerwica, a zdrowy to Bóg wie co sobie myśli. Re: Zazdroszczę innym - Malutka74100 - 31 Mar 2009 Danika napisał(a):Zdrowi ludzie często się boją osób , którzy coś wspólnego mają z psychiatrą. Juz nieraz tego doświadczyłam. Ja wiem, że to depresja, nerwica, a zdrowy to Bóg wie co sobie myśli. no. ja kiedyś kiedy byłam jeszcze zdrowa i nie miałam jeszcze doczynienia z psychologiem/psychiatrą , to tak właśnie myslałam niestety i teraz wstyd mi za to, bo teraz wiem, że tak nie jest Re: Zazdroszczę innym - mc - 31 Mar 2009 Malutka74100 napisał(a):sam się leczyszNie mogłaś tego określić lepiej, SAM się leczę Malutka74100 napisał(a):dla zdrowych ludzi, to coś strasznie dziwnego i zaraz uznają takich ludzi za głupków....No niestety racja, choć myślę, że np. depresja jest na tyle powszechną chorobą, że nikt się nie zdziwi. Re: Zazdroszczę innym - Malutka74100 - 01 Kwi 2009 mc napisał(a):Malutka74100 napisał(a):sam się leczyszNie mogłaś tego określić lepiej, SAM się leczę aha hehe no chyba, że tak Cytat:Malutka74100 napisał: no depresja to może jeszcze ujdzie, ale fobia to już trochę gorzej brzmi i jeszcze lęk przed ludźmi to już w ogóle uznaliby za coś nienormalnego niestety... Re: Zazdroszczę innym - Zielona Kredka - 02 Kwi 2009 A mnie jasny szlag trafia, jak przeglądam forum, zdjęcia i listę klasy, do której chciałam chodzić, o której marzyłam. Jednak fobia zrobiła swoje. Re: Zazdroszczę innym - Ktoś - 03 Kwi 2009 Oj tam, ja dostałem się tam gdzie chciałem i co? do elity to temu daleko w każdej klasie są ludzie (uczniowie i nauczyciele) a ludzie są wszyscy tacy sami nie ma czego żałować, uwierz mi wszędzie jest tak samo Re: Zazdroszczę innym - Fobislaw - 03 Kwi 2009 Ja zazdroszczę tym na przykład politykom, którzy będąc otoczeni wianuszkiem mikrofonów, potrafią bezstresowo odpowiadać na pytania - dla mnie to jest coś niewyobrażalnego. Gdy patrze na "znajomych" z naszej klasy, mających rodzinę, dzieci, też w pierwszej chwili im zazdroszczę. Później jednak przychodzi chwila namysłu i stwierdzam, że lepiej mieć święty spokój, niż stresować się z najbliższymi (założoną przez siebie rodziną). Chciałbym móc "wejść w skórę" tych wszystkich nie-fobików i przekonać się, jak się żyje bez stresu w obecności innych ludzi. Naprawdę chciałbym. Re: Zazdroszczę innym - Zielona Kredka - 03 Kwi 2009 Hircyn, z jednej strony się z Tobą zgadzam, ale, ale no właśnie... Od zawsze byłam najlepszą uczennicą w klasie, same pochwały od nauczycieli, udział w konkursach, czerwony pasek, etc... I nagle przypełzła fobia. Zaczęłam strasznie opuszczać w szkole, w pewnej chwili groził mi nawet kurator za niewypełnianie obowiązku szkolnego. Oceny miałam dobre, ale co z tego, skoro miałam całą masę niezaliczonych sprawdzianów i kartkówek. Nauczyciele postawiali mi za te braki banie, wyliczyli średnią i ocena wychodziła tragiczna. Zupełnie niezgodna z moją wiedzą. Poza tym przez całą trzecią klasę nauczyciele mi w kółko powtarzali, żebym poszła do jedynki, tego najlepszego liceum w powiecie, bo ja jestem zdolna, tylko tam się nadaję, itp. Szkoda tylko, że - pomimo zaświadczenia od psychiatry - postawili mi takie, a nie inne oceny. Jedyne liceum, do którego mogłam iść, to właśnie to, do którego teraz chodzę. To najgorsza szkoła w powiecie, poziom jest niemalże zerowy. Do tego oferują tylko jeden profil, mianowicie humanistyczny. Ja mam zamiar w przyszłości studiować fizykę, więc ten profil jest zupełnie nie dla mnie. Muszę zdawać na maturze rozszerzoną matematykę i fizykę, co graniczy z cudem, przy poziomie mojej klasy, która wielu rzeczy nie wie. A do tego jeszcze uczenie się rozszerzonego polskiego, które nie cierpię, i historii. To dla mnie jakiś koszmar. Re: Zazdroszczę innym - Ktoś - 05 Kwi 2009 Hmmm... no to dużo tych sprawdzianów opuścić musiałaś... ale jest jeszcze test gimnazjalny gdyby on Ci dobrze poszedł byłoby ok... heh. No rzeczywiście kiepsko. Ja jestem na humanie też w "najlepszym w powiecie" LO i jakoś nie czuję się z tego ani dumny ani zadowolony szkoła jak szkoła, mature i tak muszę JA!! zdawać, nie szkoła. Tobie proponuję w 3 kl LO dwie godziny korków z maty i dwie z fizy w tygodniu i się przygotujesz. No ale trzeba znalezc dobrego nauczyciela i mieć troche kasy na zbyciu. No ale powinno być ok Re: Zazdroszczę innym - Zielona Kredka - 05 Kwi 2009 Z korkami jest u mnie problem, bo jak są to tylko z przedmiotów humanistycznych. Poza tym rozmawiałam ostatnio z dziewczyną, która jest na biol-chemie i chce zdawać rozszerzoną maturę z matmy. Teraz jest w drugiej klasie i mówi, że ma taki zapiernicz z matmy, że nie wyrabia chwilami. Test napisałam dobrze, nawet bardzo, ale co z tego, skoro miałam zero pkt za wypracowanie, bo polonistka zwyczajnie z nami nie przerobiła lektury... Hmm... tych sprawdzianów w sumie nie było dużo, choć fakt faktem może się tak wydawać. Nauczyciele chyba po prostu uznali, że sobie zlewam i tyle, a zaświadczenie jest najzwyczajniej lewe. Wszystko się już dowiedziałam, jeśli nie spadnę z mojej aktualnej średniej, to od września zmieniam szkołę. Bo szkoda się męczyć. Tym bardziej, że do mojej obecnej czuję taki hmmm... bo ja wiem.... wstręt? Pomijam już te pokemony w klasie... Re: Zazdroszczę innym - Luna - 05 Kwi 2009 Cytat:Wszystko się już dowiedziałam, jeśli nie spadnę z mojej aktualnej średniej, to od września zmieniam szkołę. Bo szkoda się męczyć. Tym bardziej, że do mojej obecnej czuję taki hmmm... bo ja wiem.... wstręt? Pomijam już te pokemony w klasie...Kredko, to chyba dobry plan. Jeśli chcesz iść do ambitniejszej szkoły i nie czujesz się dobrze tam, gdzie jesteś, to naprawdę, nie zastanawiaj się tylko idź gdzie indziej. A w ogóle to podziwiam za chęć studiowania fizyki, dla mnie to kosmos Moja koleżanka z LO miała podobną sytuację. Dostała się do najlepszego liceum w mieście, ale nie wiadomo dlaczego nie chciała tam chodzić i zaczęła naukę w gorszym liceum. Tam był za niski dla niej poziom i trafiła na nieciekawą klasę, więc przeniosła się do mojego liceum i zyskałam fajną koleżankę Ona sobie bardzo chwaliła zmianę szkoły, więc możliwe, że i z Tobą będzie tak samo Re: Zazdroszczę innym - Ktoś - 05 Kwi 2009 O kurna to już trzeba mieć pecha... przez fobię zniszczone oceny i do tego 0 pkt za to wypracowanie uhhh... a korki to mi chodziło o takie "na czarno", czyli jakiś matematyk i fizyk z innej szkoły czy cuś. Re: Zazdroszczę innym - Zielona Kredka - 05 Kwi 2009 Tylko właśnie takich osób u nas brak. Fizyków jest dwóch, jeden mnie uczy, więc to automatycznie go wyklucza, a drugi z gimnazjum uczy jeszcze gdzieś tam w prywatnej szkole i po prostu nie ma czasu. A tak z drugiej strony to to jest trochę bez sensu. Uczyć się tych swoich przedmiotów + tych, które się ma rozszerzone na humanie. Strata czasu. Ale ja do tej pory nie potrafię zrozumieć tej dwulicowości nauczycieli... Tutaj gadają, że zdolna, powinna iść tu i tu, a za chwilę wpisują taką ocenę końcoworoczną. Polonistka to w ogóle przegięła. Namawiała mnie, żebym tam składała podanie, a doskonale wiedziała, że się nie dostanę. To po co komuś oczy mydlić? Nie widzę sensu. Re: Zazdroszczę innym - iX - 08 Kwi 2009 Bo nauczyciele przy klasie muszą być formalistami, inaczej straciliby autorytet i każdy uczeń skakałby im po głowie. Poza tym są kontrolowani z góry, więc nie mogą robić podejrzanych przekrętów, nie chcą sobie robić problemów. Jak ci z ocen wychodzi 2 to choćbyś błagała na kolanach i pokazywała nie wiadomo jakie zaświadczenia to i tak ci wystawi 2. Ale już po lekcjach to może być zupełnie inny człowiek. Oni wydają się być dwulicowi, bo tego wymaga ich zawód. Miałem kilka takich nauczycieli, którzy przy klasie robili z siebie straszne kosy, rozdawali pały na lewo i prawo, nie było z nimi dyskusji, rygor jak w jakimś zakładzie więziennym. A jak się ich spotkało po lekcjach, np. na jakimś kółku, to okazywało się, że to są zupełnie inni ludzie, można z nimi normalnie pogadać, poradzić się, są mili. Oni muszą grać przed całą klasą, żeby jakoś ją w ryzach utrzymać. Jak odpuszczą jednej osobie, to zaraz 30 kolejnych przyjdzie do nich z tym samym. Re: Zazdroszczę innym - Tiax - 28 Lip 2009 czy zazdroszcze innym? pewnie ze zazdroszcze, czasami wydaje mi sie ze wszyscy wokol prowadza normalne zycie a ja nie. wiem oczywiscie ze czesc osob na nk symuluje. ale wystarczy ze sie przejde po miescie i szlag mnie trafia, kazda zakochana para to meczarnia chetnie bym cisnal w nich ognista kule, (typowy objaw zazdrosci , jak mialem dziewczyne to jakos mnie to nie wzruszalo ). a co do naszej klasy nigdy sie tam nie pojawilem ,nie mam sie kim pochwalic . Z tego samego powodu unikam kontaktow z rodzina i znajomymi. Zazdrosc - Nerwosolka - 15 Sie 2009 Jestem zazdrosna. Chciałabym funkcjonowac jak inni... Zazdroszcze sobie, ze jeszcze rok temu byl ok. Pociesza mnie to, ze w sumie fobia trwa dosc krotko a ja dosc szybko zareagowalam. Lecze sie, przez pewien okres bralam leki. Ale zazdroszcze... innym... ...ze sa ladniejsi, maja ulozone zycie i mnostwo przyjaciol, swobodnie jedza a ich jedynym problemem sa klotnie z partnerem. Zazdroszcze sobie...sprzed paru lat. Kiedys wyplakiwalam oczy za moim facetem i to byl moj jedyny problem. Wole takie problemy a nie to co teraz. Re: Zazdrosc - Samek - 15 Sie 2009 Nerwosolka napisał(a):...ze sa ladniejsi, maja ulozone zycie i mnostwo przyjaciol, swobodnie jedza a ich jedynym problemem sa klotnie z partnerem.Nieprawda. Oni też maja problemy tylko się nimi nie chwalą. Skrzętnie ukrywają to, co dzieje się złego w ich rodzinach czy relacjach z innymi ludźmi. Pokazują na zewnątrz światu to, czym się mogą pochwalić. Ja zazdroszczę takim ludziom co swoją pracę zawodowa wykonują z pasją i mają z tego jeszcze pieniądze. Takiej pracy, która daje radość i sens życia 8) Re: Zazdroszczę innym - stap!inesekend - 15 Sie 2009 Tak się zastanawiałem nad tym, czego mogę zazdrościć ludziom, a jednocześnie co jest teraz moim największym problemem. I tak po chwili namysłu... Zazdroszczę ludziom, którzy potrafią powiedzieć uprzejmie, acz stanowczo "nie" bez ciągłych wyrzutów sumienia. Zazdroszczę tym, którzy potrafią w miarę spokojnie reagować po kłótniach i innych tego typu nieprzyjemnych sytuacjach, ja niestety za bardzo się nimi przejmuję.... Zazdroszczę też tym, którzy potrafią umiejętnie balansować na cienkiej linii międzyludzkich relacji, nie niszcząc przy tym siebie. Czasami zazdroszczę ludziom, którzy nie mają wielkich ambicji i aspiracji i ogólnie takich, którzy są mniej skrupulatni i troszczą się o mniej rzeczy... Z drugiej strony, nie chciałbym być takim przeciętnym gościem, co najbardziej lubi alkohol i chodzenie na impry... No i zazdroszczę ludziom, którzy potrafią patrzeć prosto w oczy i nie bać się wyrażać swojego zdania, nawet, jeśli jest kontrowersyjne. U mnie z tą odwagą jest niestety trudno, czasem wychodzą z tego półprodukty i lepiej jest już chyba zamilczeć... Cytat:Ja zazdroszczę takim ludziom co swoją pracę zawodowa wykonują z pasją i mają z tego jeszcze pieniądze. Takiej pracy, która daje radość i sens życia CoolTak, mam tak samo. I zazdroszczę ludziom, którzy są w stanie zabrnąć daleko ze swoją pasją i z sukcesem. AHA! Przede wszystkim zazdroszczę ludziom, którzy mają takich przyjaciół, przy których żaden lęk nie istnieje... Którzy rozumieją się niemal bez słów i mogą liczyć na siebie w każdej sytuacji. Ech... Utopia? Pewnie niestety tak I dlatego, nie mając jakiegoś wzorcowego obrazu miłości poza... dobrym przyjacielem, cenię prawdziwą przyjaźń bardziej niż miłość. Re: Zazdroszczę innym - Schiza005 - 25 Cze 2010 Mam wrażenie, że NK stało się portalem który młodziez wykorzystuje do polepszenia swojej wartości chwaląc się zdjęciami przerobionymi na photoshopie i zbierając komentarze typu "pięknee" , "cudnie wyszłaś", "słiiit ; ***". Troche to dziwne ale wydaje mi się, że wtedy czują się "fajni" i to jest ich sposób przystosowania się do otoczenia. To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że młodzież (właściwie jestem jedną z tych osób, ale patrze na to troche inaczej) jest teraz bardzo wpływowa. Re: Zazdroszczę innym - stap!inesekend - 26 Cze 2010 Hmm, sporo się zmieniło od tego postu prawie sprzed roku, niemniej jednak wciąż zazdroszczę, choć może jednak już trochę czegoś innego. Ale, ważna kwestia - zazdrość a zawiść to dwa różne uczucia Re: Zazdroszczę innym - Zoe - 27 Cze 2010 Cytat:Zawsze dobierałam sobie takich "lepszych" od siebie ludzi, myśląc, że coś na tym zyskam, że się jakoś do nich podciągnę. Niestety ciągłe porównywanie się z nimi wzbudzało we mnie potworną zazdrość i odbierało mi chęć do życia.Znam to bardzo dobrze...w pierwszych fazach znajomości X mi imponuje, motywuje, zachwyca, a po pewnym czasie zaczynam odczuwać w stosunku do niego nieuzasadnioną (pozornie) złość-że "ma lepiej". Zaczyna działać perpetum mobile przy napędzane energią galopującej wyobraźnieczuwam gniew wkręcając sobie coraz bardziej że pewnie się nade mną lituje albo że "nic o mnie nie wie" albo że udaje/ukrywa coś przede mną->oszukuje mnie, no bo kto normalny z taką "wybrakowaną" mną się zadawał Projekcja na całego-> poczucie krzywdy (wchodzę w znane mi najlepiej buty ofiary)-> złość i agresja uzasadniana rzekomym ranieniem mnie->ostatecznie zerwanie kontaktów Ota jak ja sobie "radziłam" z zazdrością [Obrazek: 0dash2.gif] Obecnie staram się wyobraźnię trzymać w cuglach... ....albo raczej nie stwarzam sytuacji w jakich mogłabym sprawdzić na ile mam kontrolę nad swoimi chorymi myślami. ops: Re: Zazdroszczę innym - Embody - 27 Cze 2010 Uczucie zazdrości jest mi obce. Re: Zazdroszczę innym - gemsa84 - 27 Cze 2010 Cytat:Uczucie zazdrości jest mi obce.szczęściarz Re: Zazdroszczę innym - stap!inesekend - 27 Cze 2010 Ale zazdrość, która motywuje nas do pozytywnego działania nie jest moim zdaniem taka zła. Choć oczywiście najlepiej zabrać się do czegoś bez uczucia zazdrości |