PhobiaSocialis.pl
Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą (/thread-9924.html)

Strony: 1 2


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - Luctucor - 13 Lip 2014

@samotny21

Kilka lat temu doszedłem do tych samych wniosków. Spełniam tylko ambicje rodziców, którzy chcieliby, żebym zdobył wykształcenie i zarabiał mnóstwo kasy chociaż nie jest mi ona w ogóle potrzebna. Od dawna nie kupowałem sobie niczego, pieniądze zbieram, bo nie mam na co ich wydać. Bo tak naprawdę wszystko czego człowiek potrzebuje i w czym się może realizować można uzyskać nawet za tą minimalną krajową pensję. Za koszt internetu masz dostęp do ogromnej ilości książek, wiadomości, filmów. Możesz po minimalnych kosztach uprawiać większość sportów, a nawet wyjeżdżać za granicę po bardzo niskich kosztach (podobno w last minutach jest tanio). Mój brat w ten sposób żyje od ponad 5 lat. Praca, a potem same imprezy i rozrywki. Ma tylko wykształcenie techniczne i nie pracuje w tym zawodzie. W dodatku wyjechał za granicę, a przy tamtych zarobkach to i o pieniądze się nie musi martwić. Bo tak naprawdę są one potrzebne tylko po to, żeby podnieść swoje ego i pozycje społeczną. Ludzie te pieniądze wydają na bzdury typu drogie auta, domki, meble itp. Wyjątkiem jest tylko jedzenie i ewentualne leczenie, bo teraz, żeby dostać żarcie dobrej jakości to trzeba nieco zapłacić. I miałem w planach takie życie, ale uświadomiłem sobie, że się do tego nie nadaję. Fobia mnie przed tym blokuje, nie potrafiłbym korzystać z życia. Gdybym rozdawał ulotki to każdy dzień byłby taki sam, to byłoby czekanie na śmierć. Do takiego życia trzeba mieć energię, być towarzyskim i otwartym. Od prawie dwóch miesięcy mam wakacje, mógłbym robić to wszystko co wypisałem wyżej, ale czy robię? Nie.

I jeszcze jeden powód dlaczego na takie życie się nie zdecydowałem. Kim jestem teraz? Nikim. Jestem jakimś typem, którym większość ludzi pogardza i traktuje jak jakiegoś intruza. Czuję się jak wrzód na dup*e społeczeństwa. Czy jakbym rozdawał ulotki to by się zmieniło? Nie, wręcz mogłoby być jeszcze gorzej. Długo bym nie pożył z myślą, że jestem cały czas podczłowiekiem. Dlatego zawsze marzyłem o pracy jako lekarz, polityk, policjant, w wojsku, jednostkach antyterrorystycznych. Co łączy te zawody? Władza, autorytet, szacunek. To czego nie mam i nigdy nie miałem. I dlatego chcę pracować kiedyś w którymś z tych zawodów, bo właśnie w tej pracy i mozolnej nauce upatruje swojego wyzwolenia z tego :Różne - Koopa: życia i uniżenia. Praca w ulotkach to tylko utrzymanie status quo. Ale pewnie się rozczaruję. Jak zawsze.


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - aloneinlife - 14 Lip 2014

Nigdy nie rozumiałem innych ludzi, a oni mnie. Teraz się już przyzwyczaiłem, że tak po prostu jest, ale kiedy po raz pierwszy trafiłem do grupy rówieśniczej, oni byli dla mnie jak zupełnie obce istoty, z którymi nic mnie nie łączy - ja byłem śmiertelnie przerażony i nie byłem w stanie się nawet poruszyć, a oni totalnie swobodni bez śladu lęku. Czułem się jak ryba głębinowa wśród kolibrów.


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - Gość - 17 Lip 2014

Luctucor napisał(a):I jeszcze jeden powód dlaczego na takie życie się nie zdecydowałem. Kim jestem teraz? Nikim. Jestem jakimś typem, którym większość ludzi pogardza i traktuje jak jakiegoś intruza. Czuję się jak wrzód na dup*e społeczeństwa. Czy jakbym rozdawał ulotki to by się zmieniło? Nie, wręcz mogłoby być jeszcze gorzej. Długo bym nie pożył z myślą, że jestem cały czas podczłowiekiem. Dlatego zawsze marzyłem o pracy jako lekarz, polityk, policjant, w wojsku, jednostkach antyterrorystycznych. Co łączy te zawody? Władza, autorytet, szacunek. To czego nie mam i nigdy nie miałem. I dlatego chcę pracować kiedyś w którymś z tych zawodów, bo właśnie w tej pracy i mozolnej nauce upatruje swojego wyzwolenia z tego :Różne - Koopa: życia i uniżenia. Praca w ulotkach to tylko utrzymanie status quo. Ale pewnie się rozczaruję. Jak zawsze.
Przeczytaj to co wytłuściłem i zastanów się na spokojnie - kim Ty właściwie jesteś? Jesteś kimś, kto przede wszystkim nie szanuje w jakikolwiek sposób samego siebie takiego jakim jest (i to naprawdę bardzo delikatnie ujęte), w swoich oczach jesteś totalnym śmieciem i przez to w oczach innych niestety także. Naprawdę, aż niedobrze się robi jak się coś takiego czyta. Zero buty, zero charakteru, zero poszanowania własnej osoby, istna marionetka w rękach społeczeństwa, zrobiłbyś wszystko żeby tylko inni spojrzeli na Ciebie łaskawym okiem. Popracuj najpierw nad swoją samooceną, bo inaczej rzeczywiście nie ma przed Tobą nic innego jak rozczarowanie.


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - ananas filozoficzny - 23 Lip 2014

aloneinlife napisał(a):kiedy po raz pierwszy trafiłem do grupy rówieśniczej, oni byli dla mnie jak zupełnie obce istoty, z którymi nic mnie nie łączy - ja byłem śmiertelnie przerażony i nie byłem w stanie się nawet poruszyć, a oni totalnie swobodni bez śladu lęku. Czułem się jak ryba głębinowa wśród kolibrów.

Tak...


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - Gość13 - 23 Lip 2014

Ja niejako stałem się osobą, która czuje się swobodnie wśród obcych ludzi. To nie jest nic magicznego, to jest normalne. Warto spojrzeć na to w ten sposób, że tacy ludzie nic nie robią w tym celu. To ci, którzy się boją coś robią - bez sensu rozmyślają. U mnie pomogło budowanie pewności siebie, chociaż nadal mam duuużo pracy przed sobą. Ale potrafię już usiąść sobie wśród ludzi i czuć się jednym z nich - nie gorszym, nie lepszym. Nie ma w tej sytuacji nic szczególnego, nic o czym warto by rozmyślać.


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - stap!inesekend - 24 Lip 2014

O tym rozmyślaniu to w sumie dość trafne stwierdzenie...


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - Zasió - 24 Lip 2014

oni nic nie robią, bo samo się zrobiło. Bo to rozmyślanie to ew. robienie czegoś by nie pasować. ale niestety, aby pasowac, trzeba robić znacznie wiecej bedac po+:Ikony bluzgi pierd: dziwakiem.


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - Gość13 - 24 Lip 2014

Zas napisał(a):oni nic nie robią, bo samo się zrobiło. Bo to rozmyślanie to ew. robienie czegoś by nie pasować. ale niestety, pasowac, trzeba robić znacznie wiecej bedac po+:Ikony bluzgi pierd: dziwakiem.
Bycie po+:Ikony bluzgi pierd: dziwakiem to już Twoja ocena i w tym Twój problem.


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - cajek - 22 Paź 2014

Nie tylko Zasa, mój też :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - tytomasz - 06 Lis 2014

Niekoniecznie na zawsze. Ja przynajmniej miewałem już w życiu chwile, że wiem jak to jest. Tajemnicą tego stanu umysłu jest... swoboda, tak bym to ujął. Wszystko idzie dość gładko, całkiem normalnie, a jeszcze jak pozytywnie nastawisz się do ludzi i otoczenia, to jest tym bardziej przyjemnie. Myślę, że osoby bez FS mogą zadać sobie dokładnie to samo pytanie, tylko odwrócić w nim role. I zapewne jawić im się to będzie jako koszmar. Zwłaszcza zaawansowania fobia, która pozostawia w spojrzeniu już tylko lęk.. Uparcie wierzę, że można wiele samemu zdziałać na rzecz walki z FS. Trzeba bardzo bardzo chcieć i śmiało zapuścić się przed siebie. Stopniowo wykorzeniać złe nawyki, to też istotne.


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - zapomnialemnicka - 07 Lis 2014

No nie żartujcie, że "MACIE" fobię 24h?
Nie macie, są chwilę, że się "zapominacie", dobry film, dobra muzyka, czyjś miły gest, albo coś co was rozbawiło, może to było parę lat temu, ale było. Zapomnieliście, ja też, ale wiem, że to STAN umysłu. I nie zawsze taki byłem, wy też. Z fobią społeczną się nie rodzi, więc nie macie jej od początku, przykro mi. Możecie się jej później "nauczyć" i dojść do poziomu mistrza FS~ Mogło być różnie, biochemia mózgu, bla bla, jakaś sytuacja i sposób w jaki ją zinterpretowaliście, otoczenie itd. Wiecie co, zawsze jest jakiś pozytyw, jesteście najlepsi w odtwarzaniu roli osób antyspołecznych, wyrzutków, samotników. Gratuluje wam i sobie. Jesteśmy PRO~
---
Edycja, bo chcę coś jeszcze dodać: tytuł wątku brzmi - Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą...
Po cholerę sobie wkręcać tak "przyjemne" myśli.
Czy jesteście tu po to, bo chcecie wyzdrowieć, czy chcecie po prostu dalej pielęgnować FS?
Ja się dość wycierpiałem i straciłem dużo pięknych rzeczy, które mogłem zrobić przez ten czas kiedy "wolałem" się bać, lękać.
Myślę, że wy też się nacierpieliście już dość i to za wielu.


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - cajek - 07 Lis 2014

zapomnialemnicka napisał(a):I nie zawsze taki byłem, wy też. Z fobią społeczną się nie rodzi, więc nie macie jej od początku, przykro mi.
Prawie nie pamiętam jak to było przed fobią, więc można właściwie powiedzieć, że zawsze taki byłem.
zapomnialemnicka napisał(a):Wiecie co, zawsze jest jakiś pozytyw, jesteście najlepsi w odtwarzaniu roli osób antyspołecznych, wyrzutków, samotników. Gratuluje wam i sobie. Jesteśmy PRO~
A wiesz, że czuję się naprawdę PRO. Dobrze wiedzieć, że jest nas więcej :-)

zapomnialemnicka napisał(a):Czy jesteście tu po to, bo chcecie wyzdrowieć, czy chcecie po prostu dalej pielęgnować FS?
Ja się dość wycierpiałem i straciłem dużo pięknych rzeczy, które mogłem zrobić przez ten czas kiedy "wolałem" się bać, lękać.
Myślę, że wy też się nacierpieliście już dość i to za wielu.
Część z nas pewnie tu jest, bo nie ma wielu innych miejsc, gdzie mogą być w miarę sobą. I pewnie wszyscy by chcieli wyzdrowieć. Cóż, dla mnie jest już za późno, po tylu latach z tym gów... Nadzieja już umarła, czarny humor jeszcze się trzyma, ale ledwo :-) Jeśli wierzycie, że macie jeszcze szanse - próbujcie. Psychiatra, psycholog, terapie grupowe i co tam jeszcze jest. Próbujcie wszystkiego, a może się uda? Jeśli nie, to przynajmniej będziecie mogli sobie powiedzieć, że próbowaliście.


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - Nihil - 10 Lis 2014

Jak najbardziej zgadzam się z nazwą tego tematu. Nie potrafię pojąć (i cholernie mnie to dołuje), jak szybko i bezboleśnie ludzie się ze sobą zapoznają i zaprzyjaźniają. Zauważyłem to głównie w nowym liceum. Po miesiącu, dwóch, zdecydowana większość (a to 38 osób) zachowuje się jakby znali się od bardzo dawna, śmieją się, gadają na każdy temat...
A ja mam dwóch kolegów i koleżankę.


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - walkin_travesty - 12 Lis 2014

Nihil napisał(a):Po miesiącu, dwóch, zdecydowana większość (a to 38 osób) zachowuje się jakby znali się od bardzo dawna, śmieją się, gadają na każdy temat...
A ja mam dwóch kolegów i koleżankę.
U mnie było dokładnie tak samo. Ja miałam trudności z podejściem do kogoś i zapytaniem gdzie mamy lekcje, podczas gdy oni czuli się w swoim towarzystwie zupełnie swobodnie, paszcze im się nie zamykały.
Dwóch kolegów i koleżankę? Uuu, szalejesz! Ja mam tylko koleżankę. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - Nihil - 12 Lis 2014

Bez przesady, potrzebowałem całego miesiąca żeby w ogóle się do nich odezwać, choćby jednym słowem :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Z innymi osobami w klasie mam równie duży problem jak Ty :Stan - Uśmiecha się:


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - Niered - 12 Lis 2014

Może tamtym niekonieczne warto zaufać ani przed nimi się otwierać, z jakiegoś powodu taka decyzja padła, że ograniczyliście kontakt. Szczerych i prawdziwych ludzi jest niedobór. Zdecydowana większość zachowuje pozory, po to by się pokazywać tylko w korzystnym świetle. Uczą się sobą manipulować w pokojowych warunkach, naciągają prawdę w tonie śmiechów chichów. Instynkt samozachowawczy radykalnie proponuje wam zawęzić grono znajomych na początek.


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - walkin_travesty - 12 Lis 2014

Niered napisał(a):Może tamtym niekonieczne warto zaufać ani przed nimi się otwierać, z jakiegoś powodu taka decyzja padła, że ograniczyliście kontakt. Szczerych i prawdziwych ludzi jest niedobór. Zdecydowana większość zachowuje pozory, po to by się pokazywać tylko w korzystnym świetle. Uczą się sobą manipulować w pokojowych warunkach, naciągają prawdę w tonie śmiechów chichów. Instynkt samozachowawczy radykalnie proponuje wam zawęzić grono znajomych na początek.

Typowe tłumaczenie się fobika. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język 2:
Ja mam w klasie naprawdę wspaniałych ludzi, niektórzy wciąż próbują w jakiś sposób nawiązać ze mną kontakt, a moje marne próby zbliżenia się do nich znoszą z nadzwyczajną cierpliwością.
Nie będę się oszukiwała, że mam tak niezwykle wyczulony instynkt, że przejrzałam ich wszystkich i celowo się od nich odgradzam. Nie. Wiem, że gdybym nie bała się przed nimi otworzyć, zyskałabym prawdziwych przyjaciół.


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - Niered - 16 Lis 2014

To tylko ja na takie osoby trafiałem, więc mogę się mylić. Teraz w pracy widać to jeszcze bardziej dosadnie, nie tylko zracji hierearchii ale głównie wygodnictwa. Zauważyłem, że jeśli nie postawisz granic, to ludzie zrobią to za Ciebie, ewentualnie wchodząc Ci na głowę brudnymi butami. Może rzeczywiście daj się udobruchać :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - Emma Moons - 23 Lis 2014

Tak.. jak przez mgłę widzę te czasy podstawówki i po części gimnazjum kiedy nie miałam fs. I płakać mi się chce na widok rozluźnionych, nienapiętych twarzy moich kolegów i koleżanek z roku podczas gdy na moje twarzy lęk pozostawił ślady smutku i ogromnego napięcia :Stan - Niezadowolony - Smuci się:


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - Oparty - 26 Lis 2014

U podnóża wszytkich waszych problemów leży pewność siebie, smutne.


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - krupnik123 - 30 Lis 2014

Czytałem tylko 1 post. Słuchaj ze szkołą miałem tak samo a nawet gorzej. Bałem się jak skurw...., ludzie widzieli co się ze mną stało i za plecami się śmiali. Przy klasie narobiłem sobie takiego wstydu że nawet ciężko sobie wyobrazić. Przy czytaniu czegokolwiek przy klasie zacinałem się i raz nawet musiałem powiedzieć że nie dam rady, wstyd był jak skurwy..., śmiali się ze mnie. Pamiętam jak musiałem jeszcze zdawać na 2 pod koniec roku ustnie, przez jakieś 20 min właściwie trząsłem się przy odpowiedzi a ludzie na to patrzyli. Szkołę udało się mi skończyć, do matury nie podszedłem. Od tamtego czasu minęło 7 miesięcy. Właśnie wróciłem z imienin i znowu wstydu sobie narobiłem już gorzej się nie da, ja właściwie nie mogę być nawet asertywny bo moje ruchy mnie stresują po+:Ikony bluzgi kochać 2:. Siostra się mnie nawet spytała co się stało. Nie wiem nawet co mam robić czy lepiej iść i narobić sobie wstydu na takich imieninach czy siedzieć w domu i być złym na siebie. Tak i tak nie dobrze. Jestem :Ikony bluzgi pierd: i wiem o tym. Myślę że długo nie pożyję. Nie mogę żyć z ludźmi. Spać nie mogę, strach mi nie pozwala. Cały czas się boję. Tak mam. Pozdro.


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - slon - 05 Gru 2014

Czesc ludzi bez fobii musi byc z lekka uposledzona, zatrzymala sie na etapie nieswiadomego wstydu dziecka.


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - Zasió - 05 Gru 2014

dzieciństwo to najfajnieszy okres życia, więc wiesz...


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - stap!inesekend - 06 Gru 2014

Wstydu dziecka - tak, dokładnie. I blokady, przez które nie można być sobą, "bo ktoś coś złego o nas powie i zniechęci innych do nas".

EDIT: Myślałem, że piszesz o ludziach z fobią :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: No widzisz, ja uważam inaczej. Za to ludzie bez fobii często mają problem z takimi rzeczami jak empatia. Chociaż, patrząc po niektórych fobikach to nie tylko oni...


Re: Zachowanie ludzi bez fobii na zawsze pozostanie tajemnicą - ann_1992 - 09 Gru 2014

W sumie mi zdarzają się dni, kiedy samopoczucie osiąga tak wysoki poziom, że nie mam problemów w kontaktach z ludźmi. Starsi, młodsi, spokojni, rozgadani - z każdym potrafię w swobodny sposób prowadzić rozmowę. Nie wiem czy brak strachu podczas rozmowy jest wystarczającym kryterium, by stwierdzić, że: Potrafię zachować się jak "niefobik".

Chcąc potwierdzić to, że czasami potrafię zupełnie spontanicznie zachować się w stosunku do innych osób (nawet nieznajomych) przytoczę sytuację sprzed kilku dni...

Z racji tego, że miałam wolny dzień (a właściwie pozostał mi już z niego tylko wieczór) postanowiłam, że wybiorę się na miasto. Nie mając pomysłu z kim mogłabym wyjść napisałam na czacie. Od razu przedstawiłam sytuację, że szukam jakiejś dziewczyny, która tak jak ja się nudzi i wyszłaby potańczyć. Od razu znalazła się chętna osoba. Umówiłam się z nią i spędziłyśmy miło czas bawiąc się do nocy. Byłam lekko spięta, ale tak ma chyba każdy przy poznawaniu nowej osoby. Generalnie dziewczyna okazała się w porządku i niewykluczone, że jeszcze kiedyś gdzieś razem wyjdziemy.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.