Medytacja. - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html) +--- Dział: Inne wątki związane z wychodzeniem z nieśmiałości i leczeniem fobii (https://www.phobiasocialis.pl/forum-47.html) +--- Wątek: Medytacja. (/thread-369.html) |
Re: Medytacja. - f - 06 Kwi 2014 ciekawa jestem mc po co to wszystko czytasz (choć pewnie powinnam się schować z takim pytaniem. juz mam to w dup*e) Re: Medytacja. - masterblaster - 06 Kwi 2014 No właśnie.. Re: Medytacja. - mc - 06 Kwi 2014 Poprzez czytanie odpowiednich tekstów wypełniam biblijną wskazówkę daną nam: "Przykazanie świecą, Tora światłem" (Przypowieści Salomona) Chodzi więc o czytanie prawidłowych tekstów we właściwy sposób (z czystą intencją i skupieniem) - dla mnie to jest najważniejsza praktyka,medytacja, modlitwa. W wielu tradycjach jest to główna praktyka, w tych chrześcijańskiej np. Lectio divina, gdzie studiuje się Biblię (Stary i Nowy Testament, pisma mistyków, etc.) w tradycji żydowskiej studiuje się Torę/Talmud/Zohar, ew. rózne komentarze i jest to najważniejszą duchową praktyką, w wedancie podobnie - studiowanie różnych tekstów jest główną duchową praktyką. Główne teksty, które czytam to te kabalistyczne jak Biblia (głównie to Tora i Ks. Psalmów) i różne komentarze do Biblii (np. Zohar), reszta to bardziej przyziemne teksty. Gnostycznych tekstów takich jak to Corpus Hermeticum w zasadzie nie czytam, to tylko jako uzupełnienie, bo ostatnio wpadło mi kilka cytatów z tej ksiązki i zapragnąłem ją poczytać. Więc po co czytać teksty? Odpowiedź jest taka, żeby poprzez swoje duchowe życzenie i czystą intencję przyciągnąć światło, najpierw obudzić duszę, a potem duchowo wznieść się ponad zło/ograniczenia umysłu/egoizm i móc wszystko czynić wyłącznie z miłości do Stwórcy, co jest tymi przykazaniami. Cytat:And I answered and said: You must know that without a doubt all study in the Holy Torah is very elevated and awesome, and especially if the study is done LISHMA [Without ulterior motives and with the proper intention] in truth, it is for sure that this study builds worlds in the heavens and effects Tikkunim [corrections] above. Nevertheless the greatness of the study of the Holy Zohar lies in the fact that when we study Mishna or Talmud, they are greatly enclothed in physical terms, and the secrets are not readily discernible. Not so with the Holy Zohar, which speaks of the secrets of the Torah in an open way, and even the simplest reader recognizes the fact that it is talking about deep secrets. And because these secrets of the Torah are exposed and revealed without any vestments, they illuminate and shine upon the soul, and even though the secrets are very deep and the words are somehow occult [..] Oczywiście informacja/wskazówki, które są czasem w tekstach są istotne, ale dopóki dusza się nie obudzi, to one nie będą zrozumiałe. Np. Psalm 119 coś tam o tym mówi Cytat:1. Szczęsni, których droga nieskazitelna, postępujący wedle nauki Bożej. Jak wynika z powyższego, studiowanie ksiąg powinno być źródłem największej radości i rozkoszy oraz duchowej iluminacji, tym co wyciąga nas z ciemności, smutku, ograniczeń, egoizmu i kieruje ku światłu, świętości, boskości, etc. Powinienem tu jeszcze małe ostrzeżenie dać, nie powinno się tych tekstów czytać nie mając do nich szacunku, w zasadzie powinno się odczuwać respekt (bojaźń) względem Boga i względem ksiąg - dlatego ten element czystej intencji jest najwazniejszym, bez tego - jak ktoś ma np. lekceważący stosunek - takie studiowanie może przynieść szkodę dla niego, lepiej zacząć od Psalmów, żeby się odpowiednio ukierunkować albo od jakichś tam tekstów wprowadzajacych, lekkich niż od tych, które omawiaja rożne tajemnice jak Zohar, ze względu na to niebezpieczeństwo i mówię to z całą powagą, żeby nie podchodzić do tego zbyt lekko, bo może to przynieść odwrotny skutek od zamierzonego. Polecam tutaj ku przestrodze obejrzeć filmik "Robin z Sherwood - Dzieci Izraela" - jest dostępny gdzieś na chomiku, np. tutaj: http://tinyurl.com/pbjubn5 Oczywiście zwykle to jest tak, że jak ktoś czyta np. z ciekawości to odłoży tą księgę za dzień czy dwa, nie znajdujac w niej nic dla siebie (oby tak było w takich przypadkach) Można tu dać przykład z materialnego świata, np. ktoś chce wybrać się na spotkanie w Królewskim Pałacu i ubiera się niechlujnie, jest brudny (nie oczyścił swego serca modlitwą). Przychodzi i u Bram Pałacu np. rzuca kika przekleństw do strażnika, oczywiście strażnik wtedy weźmie go i "doprowadzi do porzadku".. żeby się upewnic, że ten ktoś już nie wróci. Tak samo tutaj, musi być ta bojaźń i czysta intencja, która jest ubraniem pozwalajacym stać się godnym wejść przynajmniej w Bramy Pałacu, nie mówiac o czymś więcej, bo wtedy jakby te wymagania są jeszcze większe. Re: Medytacja. - clouddead - 06 Kwi 2014 polecam dobre wywiady https://www.youtube.com/watch?v=ZNURxo1QN3U https://www.youtube.com/watch?v=Wvhc3Ej4Fwg Re: Medytacja. - mc - 06 Kwi 2014 jakiś nowy nauczyciel? ja już nie oglądam nic nowego, żeby się nie rozpraszać i byc ukierunkowanym Re: Medytacja. - clouddead - 21 Maj 2014 https://www.youtube.com/user/DarkMatter2525/videos fajny kanał polecam Re: Medytacja. - mc - 13 Cze 2014 Michael Laitman napisał(a):A person in this world has no soul. There is only one thing to do if we want to understand and realize our true essence, and that is to embark on a spiritual quest with all the zest, eagerness, and willingness to change that we can summon - a quest to discover the soul. The journey begins at the exact place where we felt our very first desire for spirituality, the “point in the heart.” Re: Medytacja. - clouddead - 29 Cze 2014 Nie wiem co jest grane, ale od jakoś pół roku nie odczuwam żadnych duchowych stanów. Wcześniej czułem bardzo głęboki spokój i przeróżne odczucia, a teraz to jakby się wyłączyło i nie mogę wejść w samadhi. Re: Medytacja. - mc - 30 Cze 2014 Re: Medytacja. - clouddead - 23 Lip 2014 Znowu światełko do mnie przyszł Re: Medytacja. - mc - 24 Lip 2014 clouddead napisał(a):Znowu światełko do mnie przyszł Lekcja dnia: Cytat:To find permanent joy, you must look in the right direction. You will not find it in any outside object. Every object will rise, stay, and then cease. You have to look somewhere else for permanent, eternal joy. Don't attribute joy to something else, be it a person, the sun, moon, or stars. To co znalezione na zewnątrz nie smakuje tak samo jak to co wewnątrz. No i ta świadomość, że zewnętrzny obiekt jest nietrwały, bleee Re: Medytacja. - Judas - 24 Lip 2014 Iluzja swiata o której wiemy a i tak jest rozczarowanie gdy to się potwierdza. Re: Medytacja. - mc - 24 Lip 2014 Judas napisał(a):Iluzja swiata o której wiemy a i tak jest rozczarowanie gdy to się potwierdza.Możesz rozwinąć? (to twoje zdanie brzmi trochę niejasno, nie wiadomo co chciałeś przekazać) Re: Medytacja. - Judas - 25 Lip 2014 W skrócie chodziło mi o to, że pozory mylą. I nawet jak czujemy, że jest inaczej niż nam się wydaje to gdy to rzeczywiście się potwierdza, to niesmak jest taki sam jak gdybyśmy nie zdawali sobie sprawy z tej iluzji. To chyba ta schowana nadzieja we wszystko. Może to nie na temat ale skojarzyło mi się z tym co napisałeś o smaku wewnątrz a na zewnątrz. Re: Medytacja. - mc - 25 Lip 2014 Myślenie o tym jako iluzji nie jest do końca dobre, bo odczucie nie jest iluzją, zrozumienie tego może być iluzją i efekt tego zrozumienia: gdy obiekt miłości czy przyjemności znika to pojawia się rozczarowanie. Potrzebujesz wtedy innego bodźca, inny obiekt, który tez podzieli ten sam los.. Właśnie o to chodzi w tym co postrzegane wewnątrz, że jesteś wolny od obiektu, i od rozczarowania Re: Medytacja. - Judas - 25 Lip 2014 ''Odczucie nie jest iluzją'' - racja, to jest tylko prywatne pojmowanie rzeczywistości i tego co w danej chwili jest prawdziwe. Iluzją jest właśnie to co dla nas jest tym prawdziwym. Oczywiście to nie warunek a możliwość, może ale nie musi być iluzją. Przykład: Czuję, że ten film będzie naprawdę dobry - pomyślałem - kolega mówił, że to fajna komedia. Okazało się, że ten film w ogóle nie istnieje. Re: Medytacja. - mc - 25 Lip 2014 Wszystko jest prywatnym (indywidualnym) pojmowaniem rzeczywistości, dlatego, że wszsytko postrzegasz w sobie. Nawet jak mówisz, że ktoś postrzega coś inaczej, to tego kogoś postrzegasz poprzez siebie. Cytat:Iluzją jest właśnie to co dla nas jest tym prawdziwym.liczy się twoja aktualna percepcja, twoje aktualne zrozumienie. Cytat:Czuję, że ten film będzie naprawdę dobry - pomyślałem - kolega mówił, że to fajna komedia.Ale odczucie jest prawdziwe w momencie powstania, przyczyna jest nieważna. Czyli np. jesteś fanem filmów, usłyszałeś jakiś opis , który ci się spodobał, powstało w twojej głowie jakieś wyobrażenie, więc odczułeś przyjemność nie z filmu, tylko z tego wyobrażenia, być może oglądałeś podobny i miałeś w głowie wspomnienie o tym, że ci się podobał, więc twoja przyjemność (czy odczucie, że coś będzie dobre) było okreslone tym wspomnieniem, które przywołał tobie ten kolega. Re: Medytacja. - Judas - 25 Lip 2014 mc napisał(a):A co jeśli istnieje jakaś prawda stała, niezależna, ale my patrząc na nią nie widzimy jej naturalnego wyglądu tylko właśnie wersję przerobioną przez naszą świadomość, nasze postrzeganie.Cytat:Iluzją jest właśnie to co dla nas jest tym prawdziwym.liczy się twoja aktualna percepcja, twoje aktualne zrozumienie Zgadzam się z tym co piszesz i/ale wychodzi na to, że albo prawda prawdziwa nie istnieje, bo każdy i tak widzi świat po swojemu (i to jest dla mnie iluzja) albo istnieje, jednak nie umiemy jej w pełni bądź w ogóle dostrzec. Re: Medytacja. - mc - 25 Lip 2014 Cytat:A co jeśli istnieje jakaś prawda stała, niezależna, ale my patrząc na nią nie widzimy jej naturalnego wyglądu tylko właśnie wersję przerobioną przez naszą świadomość, nasze postrzeganie.Masz po części rację tutaj, ale nie zmienia to faktu, ze wszystko jest w nas. Jest coś takiego, tzn. na dzień dzisiejszy postrzegasz rzeczywistość poprzez swój rozum i 5 zmysłów i na tym budujesz swoją wizję "rzeczywistości". Jak się rozwijasz duchowo to dochodzi twoja dusza. Np. twój rozum widzi coś w wąskich granicach czasu, coś osądza, nie widząc całości, przyczyny powstania czegoś, natomiast dusza może widzieć ponad tym. Cytat:Zgadzam się z tym co piszesz i/ale wychodzi na to, że albo prawda prawdziwa nie istnieje, bo każdy i tak widzi świat po swojemu (i to jest dla mnie iluzja) albo istnieje, jednak nie umiemy jej w pełni bądź w ogóle dostrzec.W tej formie, w której jesteś nie możesz dostrzec, musisz się obudzić :-D Re: Medytacja. - Judas - 25 Lip 2014 Zgadzam się, jednak ja nazywam to ''czuciem'', a nie duszą. Swego czasu na innym forum opisałem to dokładniej, jak chcesz to na pw wyślę Ci link do moich postów na ten temat i inny podobny. Dużo tego nie ma. I o tym co napisałeś do drugiegu cytatu też napisałem. Re: Medytacja. - mc - 25 Lip 2014 Judas napisał(a):Zgadzam się, jednak ja nazywam to ''czuciem'', a nie duszą.Tak, i to jest prawidłowe, choć mogą być różne poziomy tego "czucia". Ja mówiąc o duszy też nie mam na mysli samej duszy, a budzącą się duszę, jej embrion jakby, niedojrzałą formę, bo czym jest sama dusza nie wiem póki co. Re: Medytacja. - Judas - 25 Lip 2014 Zgodzisz się ze mną, że czucie/dusza to szósty zmysł? Ja tak to traktuję, bo to też forma interpretacji tego co nas otacza, do tego unikalna. Re: Medytacja. - mc - 25 Lip 2014 czucie tak, ale dusza - myslę, że nie do końca My nie wiemy co to jest dusza, więc tutaj też dobrze się nie ograniczyć swoim wyobrażeniem. Re: Medytacja. - Judas - 25 Lip 2014 A co powiesz na to, żeby duszę nazwać astralnie zmaterializowanym czuciem? Re: Medytacja. - mc - 25 Lip 2014 Myslę, że zdecydowanie za nisko szukasz.. dusza jest to raczej nasza boska natura, cząstka Boga, taka jest uproszczona definicja. Jest to coś absolutnie świętego, czystego, poza jakimkolwiek wyobrażeniem na dzień dzisiejszy, że my tym jestesmy. |