Kra_Kra napisał(a):Zazdroszczę Ci, Kamelio.

USiebie napisał(a):A ja tam odradzam łażenie po mieście w słuchawkach. W życiu nie wyjdę na ulicę w słuchawkach, kiedyś próbowałem, bo masa ludzi tak robi i wydawało mi się że fajne. Ale po pierwsze czuję się głupio, po drugie czuje się trochę jak bym był ślepy, mam wrażenie że zaraz puknie mnie jakiś samochód, ktoś wiedzie na mnie rowerem, jakaś schorowana babci będzie chciała poprosić o pomoc, a ja jej nie usłyszę i jak ostatni buc pójdę dalej, albo stanie się coś innego, czego można by było uniknąć gdyby nie słuchawki na uszach. Jak nie słyszę co się wokół mnie dzieje, to się po prostu źle czuję.

Grzegorz303 napisał(a):Żeby mnie nie rzuciła z powodu moich problemów, a bardziej mi pomagała i mi współczuła...
Żeby sama zagadała... haha
Wiadomo żebyśmy się kochali i żyli długo i szczęśliwie...
Żebym się czuł z nią swobodnie bez stresu, i żeby ona się czuła przy mnie dobrze, mieli bysmy o czym rozmawiac, bawić się razem i wgl.

Ogólnie to ładna, miła, sympatyczna, uśmiechnięta, pozytywnie nastawiona do życia, inteligentna, wrażliwa, ekstrawertyczka, towarzyska, dobra w łóżku wykształcona, zdrowa psychicznie, najlepiej to jakby była jakąś psychoterapeutką, dobrze ubrana, z zainteresowaniami, wyrozumiała, zeby nie robiła fochów, nie kazała mi co chwile cos robic, isc do sklepu, zeby nie krzyczała, nie płakała z byle powodu... milo by było jakby ona dzwoniła, pisała, zapraszała ale oczywiście dawała mi czas na pobycie samemu i na swoje hobby. zeby nie była materialistką, żeby śmiała się z moich żartów (tych chamskich i wulgarnych też)

Najważniejsze żeby mnie kochała i ja ją kochał, wiadomo każdy ma wady i zalety, nie musi być idealna (juz nie jestem perfekcjonistą)... najlepiej jak będzie moim przeciwieństwem bo wtedy można się uzupełniać wzajemnie

Grzegorz303 napisał(a):"Rozwalił mnie ten post, jak słowo daję mt042 Mam nadzieję, że masz świadomość tego, że znalezienie osoby, która spełniałaby te wszystkie kryteria, jest praktycznie niemożliwe.
W dodatku pisząc o tych przeciwieństwach, nieźle się sam zareklamowałeś Ale żeby tak na forum publikum, że się jest słabym w łóżku, no ja tego nie ogarniam "

Dobrze że sie usmiałaś, jakos chyba lubie rozsmieszac ludzi xd

Grzegorz303 napisał(a):Z przeciwienstwami to akurat o to mi nie chodziło, tylko tak ogólnie nie we wszystkim
Niesmiały - Pewna siebie/towarzyska albo pesymista - optymistka

Grzegorz303 napisał(a):Z tym łóżkiem to nie powiedział bym że kiepski... no nie wiem musiałabyś się przekonać haha albo jakas inna chętna (która poleciała by na moje lęki)

Grzegorz303 napisał(a):Zresztą bądzmy optymistyczni nawet jakbym był kiepski to byłby tylko dobry powód żeby cwiczyc codziennie, a jeżeli dziewczyna była by kiepska to tak samo... tening codziennie hehe

Grzegorz303 napisał(a):A tak swoją droga to często cos napisze i ludzie wyciagaja inne wnioski, czy nie rozumieją o co mi chodzi i musze sie tłumaczyć zastanawia mnie fakt czy ja nie umiem sie wypowiadac czy ludzie nie ogarniaja co ja pisze.... hmm nie wiem w koncu ja mam niedojebanie mógzgowo-społeczne więc chyba moja wina hehe

Kamelia napisał(a):Po prostu już tak czasami mam, że muszę się do czegoś przyczepić. Ale to tak bardziej z sympatii niż żeby komuś do+ć Mruga

niepotrzebny napisał(a):

tPoH napisał(a):Związek może być udany, tylko i wyłącznie jeżeli 2 strony ze sobą rozmawiają i rozwiązują swoje problemy. Jeżeli będziesz milczał, zamiast powiedzieć, co ci się w niej nie podoba, to taki związek nie ma szans na przetrwanie.

Dlatego ja oczekuje przede wszystkim zrozumienia i otwartości. Nie może być tak, że w związku jedna osoba nie może się wygadać przed drugą, bo boi się odrzucenia, albo niezrozumienia. To według mnie jest najważniejsze. Bezgraniczne zaufanie, zrozumienie i zaufanie, te trzy cechy. Związek powinien dawać wielkie poczucie bezpieczeństwa, że nawet jak cały świat sie wali, to możesz psię spotkać z partnerem i pogadać/przytulić się i będzie lepiej.

niepotrzebny napisał(a):Dlatego ja oczekuje przede wszystkim zrozumienia i otwartości. Nie może być tak, że w związku jedna osoba nie może się wygadać przed drugą, bo boi się odrzucenia, albo niezrozumienia. To według mnie jest najważniejsze. Bezgraniczne zaufanie, zrozumienie i zaufanie, te trzy cechy. Związek powinien dawać wielkie poczucie bezpieczeństwa, że nawet jak cały świat sie wali, to możesz psię spotkać z partnerem i pogadać/przytulić się i będzie lepiej.

Placebo napisał(a):I to jest wg mnie najwazniejsze w zwiazku, zwlaszcza dla kobiety bo dla mezczyzn wazniejsza jest czesto sfera fizyczna a dla kobiet ta emocjonalna. Tylko niestety faceci maja czesto problemy z ta otwartoscia i wtedy ciezko o wzajemne zrozumienie. Nieraz boja sie mowic o probemach, zeby nie wyszlo, ze sobie nie radza albo nie wyrazaja emocji, jakby to bylo cos wstydliwego, a to sa wazne rzeczy bo poglebiaja relacje i poczucie tej bliskosci emocjonalnej.

Grzegorz303 napisał(a):Wystarczy spojrzeć ilu żołnierzy ląduje w szpitalach psychiatrycznych z PTSD i innymi problemami, a wydawało by się że to odważni i wytrzymali ludzie, wręcz "podręcznikowi mężczyźni"

USiebie napisał(a):

Grzegorz303 napisał(a):Wystarczy spojrzeć ilu żołnierzy ląduje w szpitalach psychiatrycznych z PTSD i innymi problemami, a wydawało by się że to odważni i wytrzymali ludzie, wręcz "podręcznikowi mężczyźni"

No ale jednak zespół stresu pourazowego, w wypadku żołnierzy, to nie lęk przed panią kasjerką z spożywczaka.

Placebo napisał(a):Myślę, że bardziej empatyczni to akurat tak, tylko ludziom z zewnątrz wydaje się często inaczej. Fobicy to ludzie, którzy cierpią z powodu poczucia odrzucenia, odmienności, doświadczania stresu i są przez to uwrażliwieni na cierpienie innych.
u.

mocart napisał(a):moje TOP cechy:

troszeczke naiwna, (niewiem czemu ale jara mnie to)
troszeczke zboczona
bystra, oczytana, z bogatą wyobraznią
zwariowana wariatka z którą mozna konie kraść, do tanca i do rozanca
uzależniona od przytulania
Lekko puszysta

klocek napisał(a):Ja już mogę powiedzieć, czego oczekuję od dziewczyn: stabilności psychicznej.

Kiedyś próbowałem robić tak, jak wiele osób tu na tym forum, czyli szukać sobie dziewczyny z problemami, bo taka rzekomo bardziej pasuje do faceta z problemami. Miałem depresję, szukałem dziewczyny z depresją. Miałem fobię, szukałem dziewczyny z fobią. No i znajdowałem .

Dziewczyny mogą być dojrzałe i niedojrzałe. Wszyscy wiemy, że faceci bywają dojrzali lub nie. I z grubsza wiemy, co to oznacza. Kobiety mają tak samo, tylko kryteria dojrzałości są u nich inne. Niedojrzałość przejawia się u nich tym, że są kapryśne. Co chwila zmieniają nastrój, same nie wiedzą, czego chcą. Na przemian potrafią być miłe lub wredne. Większość z tego wyrasta. Dojrzała kobieta jest bardziej stabilna: albo jest zadowolona albo zła. Niedojrzała jest jak nastolatka: ma skrajne emocje i co chwilę je zmienia.

Moja pierwsza dziewczyna uwielbiała robić dramaty. Potrafiła mi płakać przez telefon i żądać, żebym wyszedł z pracy i przyszedł ją pocieszać. Była zła, że nie przyszedłem od razu.
Co parę dni zrywała ze mną a co parę dni wracała. Tolerowałem to zdecydowanie za długo. Było to bardzo wykańczające psychicznie. W końcu po jednym zerwaniu nie pozwoliłem już jej wrócić. Była bardzo zawiedziona. Powiedziała, że gdyby wiedziała, to by nie próbowała zrywać.

Z drugą dziewczyną przesadziłem w drugą stronę. Kiedy strzeliła pierwszego focha, to od niej odszedłem. Też żałowała i potem tłumaczyła mi, że wcale się tak nie podrywa dziewczyn i że nie powinienem był wcale zrywać. Pierwszej dziewczynie pozwoliłem na zbyt dużo, drugiej na zbyt mało.

Później wyleczyłem się z fobii.

Moja trzecia i obecna dziewczyna nie ma większych problemów psychicznych. Dlatego z nią jest mi o wiele lepiej. Wiele się przy niej nauczyłem i rozwiązałem dzięki niej wiele własnych problemów.

Jedno wiem dzięki temu: związek dwojga wariatów to tragedia.

bajabongo napisał(a):

mocart napisał(a):moje TOP cechy:

troszeczke naiwna, (niewiem czemu ale jara mnie to)
troszeczke zboczona
bystra, oczytana, z bogatą wyobraznią
zwariowana wariatka z którą mozna konie kraść, do tanca i do rozanca
uzależniona od przytulania
Lekko puszysta

czy ktos oczytany moze byc naiwny? strzelam, że chodziło bardziej o infantylność, ale i tak- czy może?

mocart napisał(a):

bajabongo napisał(a):

mocart napisał(a):moje TOP cechy:

troszeczke naiwna, (niewiem czemu ale jara mnie to)
troszeczke zboczona
bystra, oczytana, z bogatą wyobraznią
zwariowana wariatka z którą mozna konie kraść, do tanca i do rozanca
uzależniona od przytulania
Lekko puszysta

czy ktos oczytany moze byc naiwny? strzelam, że chodziło bardziej o infantylność, ale i tak- czy może?

a dlaczego nie? to że kobieta jest inteligentna, wyksztalcona, oczytana, nie dyskwalifikuje tego ze moze byc naiwna, ba, wiekszosc kobiet pod wplywem zakochania pokazuje swoja naiwnosc, zamiast iść za logiką to podąża na fali emocji, a dla mnie to jest kobieca cecha, bardzo ją lubie.