Już po kolędzie/ale to była męczarnia :( - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Inne życiowe problemy i sytuacje (https://www.phobiasocialis.pl/forum-22.html) +---- Dział: MIEJSCA PUBLICZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-65.html) +---- Wątek: Już po kolędzie/ale to była męczarnia :( (/thread-2121.html) |
Re: Już po kolędzie/ale to była męczarnia :( - Wilk stepowy - 11 Sty 2012 A tam kolęda, po co księżulkom dawać zarobek. Nie pojawiam się odkąd klecha mi powiedział, żem jest wychudzony i nic nie jem. Działo się to 10 lat temu . Re: Już po kolędzie/ale to była męczarnia :( - Pan Foka - 11 Sty 2012 Uciekłem jednak. Jeszcze nie czas, by urządzać sobie ciekawą pogaduchę z dziadkami. Jakakolwiek praca jednak wydarłaby już im argument o moim pasożytnictwie. Może w przyszłym roku. Re: Już po kolędzie/ale to była męczarnia :( - HTM - 19 Sty 2012 Ha, u mnie właśnie był. Z tym, że moja sytuacja jest o tyle niezręczna, że jestem jedynym domownikiem, który nie jestem Katolikiem. Nawet gorzej, bo (pomijając, że jestem agnostykiem) jestem ochrzczony w innym Kościele, który jest z Kościołem Rzymsko-Katolickim w stanie zimnej wojny, moża powiedzieć że się wzajemnie wyniszczają te dwa Kościoły na spornych terenach xD. Więc czmychnąłem do garażu, ale tyle czasu siedział, że aż zmarzłem. Aż mi się teraz chce śmiać z tej sytuacji :-D Re: Już po kolędzie/ale to była męczarnia :( - Szyszka - 19 Sty 2012 A ja byłam w szkole i mnie ominęło ;3 Jak byłam mała to się chowałam za biurkiem, a mama mnie demaskowała ; o Re: Już po kolędzie/ale to była męczarnia :( - veris - 19 Sty 2012 U mnie to było troszke inaczej: Ministrant: Dzien dobry, przyjmujecie księdza? Ja: Nie Re: Już po kolędzie/ale to była męczarnia :( - socjopatkaa - 19 Sty 2012 U mnie jest gorzej, bo mama zawsze tam wpuszcza księdza, ale ja w tym czasie zamykam się w lazience na klucz, a żeby mogl się tam dostać to najpierw musialby wywarzyc dzwi. Re: Już po kolędzie/ale to była męczarnia :( - masterblaster - 20 Sty 2012 @socjopatkaa hehe, niezły patent :-D Tegoroczna perspektywa 'wizyty' zirytowała mnie na tyle, że postanowiłem to olać, w takim sensie, że byłem obecny ale niezainteresowany i nie udawałem, że jestem zadowolony z sytuacji. O dziwo ksiądz wydał mi się jakiś wystraszony (ciekawe czy to z mojego powodu). Zadawał oczywiście jakieś beznadziejne pytania, ale chyba skapował się, że to nie ma sensu i nie siedział długo. Re: Już po kolędzie/ale to była męczarnia :( - MiMała - 16 Lip 2012 .... Re: Już po kolędzie/ale to była męczarnia :( - Siri - 17 Lip 2012 Był okres kiedy wychodziłem z domu, ale teraz jest mi to obojętnie, czy jest kolęda, czy nie. Re: Już po kolędzie/ale to była męczarnia :( - uno88 - 17 Lip 2012 Myślałem ,że to temat sezonowy ,ale jak widać lipiec jest dobrym miesiącem jak każdy ,aby o kolędzie rozprawiać. |