![]() |
Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: ZNAJOMI (https://www.phobiasocialis.pl/forum-63.html) +---- Wątek: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? (/thread-10122.html) |
Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - Forbiden - 05 Lut 2015 Nawiązując do kilku powyższych postów odnoszących się do wpływu FB na bycie lubianą osobą: Trudno określić jak to naprawdę jest. Czy FS jest powodem że dotknięta nią osoba jest nie lubiana , czy jej wpływ zawęża się wyłącznie do ograniczenia popularności w danym środowisku . Ludzie lubią tych którzy wychodzą do nich , wtedy czują się zauważeni. Jednocześnie taka osoba musi być asertywna. Inaczej zamiast być kimś pożądanym w kręgu znajomych przysłowiowego Kowalskiego, będzie powodem wstydu , że z kimś takim ów K. się zadaje. Mimo że tą osobę lubi, zacznie nią gardzić , lecz będzie to przeniesienie własnej słabości, braku odwagi cywilnej , na tą osobę . Będzie zarzucać jej w myślach-" dlaczego jest taka ci*ą" . Mając w podświadomości pogardę dla samego siebie. Klasyczne przeniesienienie . Odosobniona innymi widocznymi cechami asertywność , może budzić agresje i niechęć skoro występuje jakby w solo . Stawiam tezę że wychodzenie do ludzi plus pewność siebie to klucz do bycia popularnym - pożądanym towarzysko ale nie do bycia lubianym. Powinniśmy to rozgraniczyć. Bo wspominając l.o mimo swojej alienacji, byłem lubiany. Byłem zapraszany na wszystkie imprezy, nie byłem odtrącony. Nie siedziałem sam w ławce. Na zielonej szkole odwiedzały mój pokój wszystkie ludziki mojej klasy chcąc mnie wreszcie poznać. Udało sie to im poprzez ..nie ważne. Byłem lubiany ale nie dostępny za sprawą mojej choroby. Więc za to czy ktoś jest lubiany czy nie odpowiada również wygląd i mowa ciała. Nie sama FS. Lecz po LO przyszedł czas na prace zawodową. I tu wszystko co do teraz napisałem się dewaluuje . Bo jestem nienawidzony w każdej z prac przez samców a przez kobiety faworyzowany. Próbuję to jakoś ugryźć -dlaczego? Ale nie czuje że mam ten komfort by pisać o tym obiektywnie, więc zostawię siebie i was z niczym. Kwestia tego jak sie ma Fb do bycia lubianą osobą , pozostaje otwarta. Nawet nie wiem czy robimy kroki na drodze do jej wyjaśnienia. Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - iLLusory - 05 Lut 2015 Mam ich gdzieś. Niech się lubią między sobą. A co do FB, to ponoć jest bardzo niewskazane dodawać do kręgu znajomych osoby z pracy, zwłaszcza jeśli jest się wylewnym na swoim profilu. Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - tytomasz - 05 Lut 2015 Kwestia tego jak sie ma Fb do bycia lubianą osobą , pozostaje otwarta. Nawet nie wiem czy robimy kroki na drodze do jej wyjaśnienia. A ja myślę, że tu nie ma wielkiej filozofii. Fobia fobią, ale przecież każdy z nas ma inną energię życiową, witalność ujmując to ładnie. Są osoby pozytywne, są osoby toksyczne, a z zewnątrz dobrze to wszystko widać. I fobia akurat nie gra w tym istotnej roli, chyba że na jej skutek generujemy negatywne, krępujące zachowania w stosunku do innych, wtedy to ma odbicie. Przekaz werbalny jest niemal bez znaczenia, na głębszym poziome wszystko jest energią i każdy często nieświadomie w ten sposób widzi swoich bliźnich. Przecież nawet nauka dokonała już odkryć w tej dziedzinie, mózg i serce wytwarzają pole energetyczne, coś w rodzaju szerokiego pierścienia, który nas otacza. To jest nasza "istota". Poznając kogoś nowego, nasz mózg natychmiast wychwytuje pewne struny, drobne drgnięcia, prawidłowości w zachowaniu i zaburzenia, które po kilku sekundach, minutach pozostawiają w nas "wrażenie". Zastanawialiście się czasem, czemu powiedzmy przechadzając się po ulicy jedni ludzie zwracają waszą uwagę, inni wydają się zupełnie obojętni, następni jacyś tacy odpychający? Jeśli nie, zróbcie to. Włączcie strumień świadomości, bo może wam coś umykać. Innymi słowy: lubimy innych, bo nadajemy na podobnych falach. Dosłownie! Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - Luctucor - 06 Lut 2015 tytomasz napisał(a):Innymi słowy: lubimy innych, bo nadajemy na podobnych falach. Dosłownie! Lubimy, bo ich wygląd (w tym mowa ciała) nam odpowiada. Później to dopełniamy, ewentualnie nadrabiamy rozmową. Nie siejmy pseudonauki. Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - tytomasz - 08 Lut 2015 Lubimy, bo ich wygląd (w tym mowa ciała) nam odpowiada. Później to dopełniamy, ewentualnie nadrabiamy rozmową. Nie siejmy pseudonauki. A zszedłeś głębiej? Dlaczego ich wygląd i mowa ciała nam odpowiada? To nie bierze się przecież znikąd. Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - Forbiden - 08 Lut 2015 Nie ,bo ci sami ludzie którzy cie będą lubić mimo ze jesteś fobikiem np. z bliskiego otoczenia. Twojego klona ale w innym już środowisku , inaczej poznanego , będą gnoić. Myślę że jest tu filozofia a ty upraszczasz.TYtomasz kiedyś miałem nick Szyszymontkacz( szy-(Szy-mon) -Tkacz )- tez cool prawfda Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - tytomasz - 08 Lut 2015 Nie ,bo ci sami ludzie którzy cie będą lubić mimo ze jesteś fobikiem np. z bliskiego otoczenia. Twojego klona ale w innym już środowisku , inaczej poznanego , będą gnoić. Myślę że jest tu filozofia a ty upraszczasz.TYtomasz kiedyś miałem nick Szyszymontkacz( szy-(Szy-mon) -Tkacz )- tez cool prawfda Tyle że klon chowany w innych środowisku już nie będzie rasowym klonem. Nie da się idealnie odtworzyć tych samych warunków. Rozwiną się zupełnie inne ścieżki neuronalne w mózgu, życie pobiegnie innym torem. TYtomasz chyba na myśli. Tak w ogóle myślałem o tobie pisząc tutaj. I ty chyba o mnie też, prawda? <podrywacz> ![]() Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - świr - 12 Lut 2015 a tam nie ma się czego wstydzić, wręcz przeciwnie. Tylko człowiekowi samotno Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - Kira - 12 Lut 2015 ... Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - Castle Bravo - 05 Wrz 2015 norma, brak znajomych równa się brak dziewczyny choć nie zawsze ![]() Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - Swango - 08 Wrz 2015 Wstyd mi jest głównie przed rodziną (w sensie jakieś ciotki, wujki itd.) bo wiedzą że siedzę w domu i myślę o tym co oni o mnie myślą, że pewnie mają mnie za dziwoląga i czuję się przy nich jak ostatnie zero, ale co raz częściej zaczynam mieć to w dup*e. Ja mamy znajomych praktycznie tylko z neta, ale lepsi tacy niż żadni. Chciałabym to zmienić i mieć znajomych na żywo, ale nie wiem jak to zrobić. Bo porady, które się słyszy typu "wyjdź do ludzi" są kretyńskie. Mam zaczepiać ludzi na chodnikach czy jak? Znałam parę osób ze szkoły, ale nie utrzymuje praktycznie z nimi kontaktu od jej ukończenia. Może coś tam czasami do jeden z nich zagadam, ale na dłuższą metę, to po prostu jest osoba z którą nie mam wspólnych tematów do rozmów. A osoby które znam przez neta, niestety mieszkają daleko ode mnie. Ponadto dwie osoby są częścią paczki, która zna się już kilka lat, lubię ich, ale wiem że nie ma szansy się wbić do takiego towarzystwa, które się już zna ileś tam. Kiedyś byli w moich okolicach, ale nie jestem osobą która się wpycha gdzieś na chama. Było mi trochę przykro, jak zrobiłam aluzje że ja też będę akurat tu i tu, a oni to zignorowali ![]() W sumie co raz bardziej mam to gdzieś. Wiem że na pewno nie warto szukać znajomych na siłę, byle by tylko jacyś byli, bo "tak trzeba". Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - pennylane8 - 08 Wrz 2015 Zas napisał(a):Krótko i an temat: tak, oczywiście, że tak... Dla normalnych ludzi posiadanie znajomych jest czymś tak oczywistym, tak naturalnym, jak to, ze woda jest mokra. zgadzam się, dodatkowo stresuje mnie to, że "normalni" ludzie w ogóle się tym nie przejmują a ja marnuję czas i energię na użalanie się nad sobą ale nie podejmuję żadnych działań, żeby coś zmienić mam kilku znajomych "od piwa", ale powierzchowne pogaduszki z nimi wydają mi się wymuszone i niekomfortowe, wiadomo, że po alkoholu łatwiej ale następnego dnia czuję się jeszcze gorzej i mam moralniaka z tego powodu ![]() Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - Sambor - 08 Wrz 2015 Czasem się wstydzę, ale zazwyczaj czuję raczej przygnębienie, że w razie czego nie mam z kim na koncert iść (fakt faktem, że jak ktoś chce, to zawsze sobie kogoś pozna, bo z reguły są tam fajni ludzie, no ale jeszcze trzeba się przemóc), że jak gdzieś wychodzę, to z reguły sam... Miałem w liceum znajomych, ale o zupełnie innych zainteresowaniach, poglądach, nawet charakterach i męczyli mnie na dłuższą metę. Ale jednak byli i jakaś więź istniała. Teraz ciężko stwierdzić, jak to będzie. Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - PannaJoanna - 12 Wrz 2015 Cholernie wstydzę się tego, że mam dosłownie czterech, sześciu znajomych. Od małego słyszałam w domu, że jestem "inna" i powinnam się tego wstydzić, więc unikałam kontaktu z ludźmi obawiając się odrzucenia. Dla mojej mamy do dziś akceptacja innych to wartość najwyższa w życiu każdego człowieka. Niby wiem, że tak nie jest, ale jednocześnie czuję się przegrana przez to, że nie potrafię "wyjść do ludzi". Czasem nawet do tych kilku dobrych znajomych, których znam już wiele lat, bardzo trudno mi zagadać, podtrzymać rozmowę... Czuję się jak mentalne zombie, zbyt zestresowana, żeby skupić uwagę na czymkolwiek i zacząć o tym opowiadać... Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - USiebie - 12 Wrz 2015 Ja widziałem się z ostatnim znajomym cztery lata temu. ![]() ![]() ![]() Nie wstydzę, się że nie mam znajomych, może dla tego, że nie mam przed kim, a rodzice całe życie dla moich dziwactw są nadzwyczajnie tolerancyjni. W sumie obecnie mają do mnie wąty tylko o to, że do pracy nie chodzę. Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - PannaJoanna - 12 Wrz 2015 USiebie tolerancyjni rodzice to skarb ![]() Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - USiebie - 12 Wrz 2015 Jakoś strasznie też w sumie nigdy nie wydziwiałem, druga sprawa. ![]() ![]() Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - karmazynowy książę - 12 Wrz 2015 Ja jakoś mimo wszystko próbowałem przed matką udawać, że nie jest tak źle, że mam znajomych, wyolbrzymiając sytuacje kiedy się z kimś widziałem. Ale prawda i tak wychodzi na jaw i wszyscy w domu wiedzą, że nie mam znajomych. Nienawidzę jak ciągle pytają dlaczego się z kimś nie spotkam, dlaczego gdzieś nie wyjadę. nie mam pojęcia co odpowiedzieć, bo wstyd mi ciągle, że dla mnie posiadanie osób z którymi można wyjść i pogadać jest czymś nadzwyczajnym, a dla nich codziennością. Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - Divine - 12 Wrz 2015 Mam całkiem sporo znajomych, sukcesywnie ich przybywa, ale nie zawsze tak było. Kiedyś gdy nie miałem, wstydziłem się tego bardzo. Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - elle - 29 Sty 2016 Bardzo się tego wstydzę. Przed moimi dosłownie paroma znajomymi zawsze starałam się stwarzać pozory, że jakieś tam życie towarzyskie poza nimi mam. A szkoda, bo może gdybym kilka lat temu opowiedziała pewnym siebie koleżankom o swoim problemie to może jakoś by mi pomogły, zapoznały z jakimiś ludźmi. To bardzo potęguje mój lęk, bo boję się, że nowo poznani ludzie uznają mnie za dziwaczkę jeśli się zorientują jak sytuacja wygląda naprawdę. Co gorsza, żyjemy w czasach portali społecznościowych i taki Facebook jest w pewnym sensie naszą wizytówką. Natomiast w momencie gdy ktoś zajrzy na mój profil ujrzy jedno wielkie nic. Bo sama nic tam nie zamieszczam, nikt też mnie nie oznacza. Dziękuję Bogu za to, że istnieje opcja ukrycia liczby znajomych, bo podczas gdy normalni ludzie mają ich paręset ja nie mogę dociągnąć do 50. Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - Maew - 29 Sty 2016 Akurat fejsbook nigdy nie byl miarodajnym zrodlem znajomych, z tych kilkuset moze z kilkunastoma maja jakikolwiek kontakt. Część szuka poklasku sprzedajac siebie za wszelka cene. Dlatego sugeruje zignorowanie tego cyrku. Lepiej miec kilku realnych niz milion wirtualnych. Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - Ertix - 29 Sty 2016 Nie mam znajomych to przed kim mam się wstydzić? Zawsze moje znajomości ograniczały się tylko do kolegów ze szkoły i z podwórka (tutaj to tylko wczesna podstawówka). Teraz nie mam nikogo, i nie powiem, że mi z tym dobrze, bo nie jest, ale przynajmniej jako-tako mam spokój od uszczypliwości innych. Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - shayla - 29 Sty 2016 Aktualnie mam wielu do znajomych, ale w czasach, kiedy ich nie miałam, nie przypominam sobie, żebym się wstydziła. Co prawda nie mówiłam moim przyjaciółkom, że nie mam się do kogo odezwać w szkole, ale też nie robiłam z siebie duszy towarzystwa. Chyba utrzymywałam pozory normalności unikając tematu. Za to pamiętam z każdego etapu szkoły kogoś, kto na siłę walczył o atencję innych i przyczepiał się do grupek, starał wkręcić, udawał, że spędza z kimś czas. Zawsze te osoby były odbierane przez otoczenie jako żenujące, więc nie przyszloby mi do głowy zachowywać jak one. Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - nika32 - 31 Sty 2016 ja nie wstydzę się, że nie mam znajomych a nawet to dobrze o mnie świadczy, że mam duże wymagania i nie zadaję się z byle kim a tak naprawdę to prostu nie ufam ludziom, tylko sobie ufam, kiedyś umówiłam się z kilkoma facetami przez internet, ale matka mi zabroniła iść, bo powiedziała, że mnie ktoś zgwałci, jak w takim wieku są takie zakazy w domu to ja się nie dziwię, że nie mam znajomych. Re: Wstydzicie się tego że nie macie znajomych? - Proxi - 31 Sty 2016 To po co mówiłaś o tym matce? Wystarczy, że umówisz się w dzień w jakimś publicznym miejscu, tam Ci nic nie zrobi, chyba, że byłby kompletnym wariatem. |