Fobia a alkohol - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html) +--- Wątek: Fobia a alkohol (/thread-157.html) |
Re: Fobia a alkohol - pollo - 05 Wrz 2010 u mnie jestem pewien, że trudno bylo to zauwazyc, po pierwsze unikalem sytuacji w ktorych moglaby byc widoczna, po drugie ukrywalem to wszelkimi mozliwymi sposobami jak juz dochodzilo do "niebezpiecznych" sytuacji; tak jak piszecie- ludzie z fs sa czesto za osoby wyniosle uwazane Re: Fobia a alkohol - IBF - 14 Wrz 2010 mi alkohol pomagał zapomniec o problemach i fobi, stawałem się bardziej otwarty, i odważny, nikt mi nigdy nie powiedział że robię po alkoholu z siebie idiote czy coś, wręcz przeciwnie nawiązałem trochę nowych znajomości, tylko po portfelu było widać że coś jest nie tak Re: Fobia a alkohol - sensual - 15 Wrz 2010 .... Re: Fobia a alkohol - kosiarz - 15 Wrz 2010 Obecnie piję rzadko i mało. Staram się jak mogę prowadzić zdrowy tryb życia i potem, jak pomyślę, ile pracy mi zabierze jakiś melanż, to się zastanawiam czy warto. Niestety, prócz fobii dręczy mnie też od jakiegoś czasu deprecha i ogólny lęk. A alkohol w takim przypadku strasznie wzmaga lęk i zły nastrój. Oczywiście od czasu do czasu człowiek powinien się zrestartować- tylko czas powinien być odpowiedni, nie przed jakimiś stresującymi wydarzeniami. Poza tym, ja zawsze analizuję zyski i straty wypicia alkoholu, zastanawiam, czy w danym momencie warto. Dlatego z bliską rodziną raczej nie piję- i tak mam dobry humor, więc po co osłabiać psychikę i organizm. Co innego wśród obcych. Nie ukrywajmy, że na imprezach alkohol dla fobika jest błogosławieństwem. Wtedy warto go pić. Kilka imprez, na których wyluzujemy, ludzie nas polubią to i potem na co dzień jest o wiele łatwiej wejść z kimś w relację. Jeszcze jedno, nigdy nie uważałem, że picie w samotności jest złe. Piłem w samotności zarówno wtedy, kiedy nie miałem z kim, jak i wtedy, kiedy z kolegami sporo się chodziło na melanże. Człowiek niekiedy musi się napić samotnie, od czasu do czasu- nie widzę w tym nic złego. Re: Fobia a alkohol - greengentleman - 19 Wrz 2010 Pozwólcie, że zacytuje fragment notki z mojego bloga. Niestety od pewnych spraw nie uciekne. Uświadomiłem to sobie ostatnio gdy wracałem z całonocnej libacji. Mam nadzieje, że kierowca autobusu nie będzie zły, że obrzygałem mu schody. Drogi w Polsce są takie dziurawe... w każdym bądź razie nigdy wcześniej tak nie przesadziłem z alkoholem. Szkoda, że wszystko się kończy, bo miejscami było tak pięknie, choć oczywiście większości nie pamiętam, ale ten błogi stan pozwolił mi się zregenerować by za chwile znów upaść na dno, a dokładnie to pod samą ubikacje. Reszta urwała się jak stary film. Położyłem się po wszystkim w cieniu i w końcu doszło to do mnie jaki jestem żałosny. Zrozumiałem, że ta cała zabawa staje się jakimś błednym kołem, które zataczam za każdym razem, udając, że wszystko jest w porządku. Nawet nie staram się przerwać tej całej maszkrady. Poza tym są wakacje, czas beztroski i lenistwa. To tylko motywuje mnie do działania. taa.. lubie pić, wtedy nie myśle o niczym. czuje się silny, a jednocześnie taki słaby. dziwne to, ale uwielbiam ten stan. Re: Fobia a alkohol - Smoky - 22 Wrz 2010 Ja piję głównie z przyjaciółmi(parę piwek czasami jak jest okazja) przy których objawy moje są minimalne. Czasami w domu w weekend wieczorkiem ze 2-3 piwka. Z przyjaciółmi jak piłem, to faktycznie po 4 piwach wszystko ustępuje, człowiek nie ma żadnych oporów ani lęków idąc gdziekolwiek(przynajmniej ja nie mam), ale to nie jest sposób, bo trzeba by funkcjonować codziennie na gazie. Nie raz sobie myślałem, żeby sobie coś wypić jak gdzieś się idzie(nawet mi się to zdarzyło), ale to nie jest dobry pomysł, bo i tak na drugi dzień problem zostaje - rozsądek górą. Re: Fobia a alkohol - kaminotsuru - 02 Lis 2010 W moim przypadku alkohol trochę łagodzi lęk, ale nawet po kilku piwach nadal jestem skrajnym introwertykiem i prawie się nie odzywam; przypuszczam że alkohol mógłby mnie prędzej pozbawić przytomności niż fobii. Re: Fobia a alkohol - pomocny - 03 Lis 2010 Ja jestem całkiem innym człowiekiem, śpiewam publicznie, gadam i żartuje coś do przypadkowych ludzi Tylko muszę uważać, bo po większej ilości jestem za bardzo śmiały i otwarty Re: Fobia a alkohol - Luna - 03 Lis 2010 Cytat:przypuszczam że alkohol mógłby mnie prędzej pozbawić przytomności niż fobii.To tak jak mnie Alkohol wcale nie działa na mnie rozweselająco. Re: Fobia a alkohol - bocian - 03 Lis 2010 Cytat:przypuszczam że alkohol mógłby mnie prędzej pozbawić przytomności niż fobii. A ja nie przypuszczam tylko wiem Re: Fobia a alkohol - goguś - 13 Lis 2010 Jeśli chodzi o alkohol,to ja nie lubię pijaków ponieważ sa nieobliczalni,i tak naprawdę to można spodziewac sie po nich wszystkiego.Mogą nas zaatakowac lub zrobić różne inne głupie rzeczy,które,gdy obok jest większa grupa ludzi wywołuje u mnie silne lęki. . Re: Fobia a alkohol - pomocny - 16 Lis 2010 goguś napisał(a):Jeśli chodzi o alkohol,to ja nie lubię pijaków ponieważ sa nieobliczalni,i tak naprawdę to można spodziewac sie po nich wszystkiego.Mogą nas zaatakowac lub zrobić różne inne głupie rzeczy,które,gdy obok jest większa grupa ludzi wywołuje u mnie silne lęki. Każdy ma inną naturę po pijaku. Mi puszcza to, w czym się najbardziej hamuje... Jestem rozmowny, towarzyski, otwarty, wesoły. Całkowita odwrotność. Re: Fobia a alkohol - damio - 10 Gru 2010 Luna napisał(a):nie wierze,jakim cudem?Cytat:przypuszczam że alkohol mógłby mnie prędzej pozbawić przytomności niż fobii.To tak jak mnie Alkohol wcale nie działa na mnie rozweselająco. alkohol ma dużą wade - kac. Kiedys pilem po 10 piw nie miałem dosyć,teraz odwrotnie jednego mi sie nie chce. apropo kaca to wymyśliłem dość dobry sposób na kaca jak zwykle sam ale nie jest to w 100% działające ale BARDZO dużo pomaga. Re: Fobia a alkohol - coolstorybro - 10 Gru 2010 no to powiedz jaki masz sposob na kaca. ja pije barszcze, czerwony i biały, zupe pomidorową z ryżem, na rano sama woda. a tak naprawde najlepiej działa jedzenie (ogólnie), tyle że jak chce sie rzygac czy cos, to trzeba miec kilka godzin niezlych nudnosci. a tak po za duzym przepiciu (wlasnie piwami) mozna sie leczyc, dluzej ale lagodniej. ja musze pic wodke, bo mniejsza objetosc i tylko glowa boli. Re: Fobia a alkohol - Embody - 10 Gru 2010 Nie pić - brak kaca. Stosuję od 1 września. Działa, polecam Re: Fobia a alkohol - coolstorybro - 10 Gru 2010 niełatwy sposób, ale najprostszy do powiedzenia to tak jak powiedzenie "żyje i to mnie boli" a ktos odpowiada - to sie zabij. Re: Fobia a alkohol - damio - 11 Gru 2010 po prostu celowo nadmiarowo pije wode/herbate wszystko co zawiera wode ale niegazowane etc. pomiędzy piwami czy pod koniec zanim ten kac w wystapi(ile wlezie i kiedy sie da tą wode pije). Druga metoda jest tylko dla celów informacyjnych, benzo+alko=mocniejsza bania+brak kaca/słaby kac. Od dawna prawie nie pije,ale ciekawi mnie jak ludzie pomagają sobie alkiem na fobie,ja nie lubie pić np tylko 1-2 piw bo i tak sie zle czuje pół dnia więc jak pije to na maxa raczej. Alkohol niestety jest zbyt szkodliwy zeby sobie nim pomagać ja tak to odbieram. Re: Fobia a alkohol - coolstorybro - 11 Gru 2010 jest szkodliwy ale alkohol robi z człowiekiem tak, by stał sie obojętnym. Re: Fobia a alkohol - Luna - 12 Gru 2010 damio napisał(a):Po alkoholu nie zmienia mi się nastrój, czuję za to lekkie zawroty głowy i silną potrzebę udania się do toalety Ale pewnie po prostu za mało piję :-)Luna napisał(a):nie wierze,jakim cudem?Cytat:przypuszczam że alkohol mógłby mnie prędzej pozbawić przytomności niż fobii.To tak jak mnie Alkohol wcale nie działa na mnie rozweselająco. Re: Fobia a alkohol - puszek4565 - 03 Mar 2011 Ja po alko czuję się świetnie.Nawet już silnych kaców nie miewam.Czasami tylko głupie rzeczy robię.Np. parę dni temu otworzyłem piwo nastukany na wykładach.Oczywiście zostałem zauważony.Trochę się teraz krępuję iść na następny.No ale cóż.... Re: Fobia a alkohol - Gwynbleidd - 03 Mar 2011 Widze temat stworzony dla mnie. Dziwne ze go wczesniej nie widzialem puszek4565 napisał(a):Ja po alko czuję się świetnie.Nawet już silnych kaców nie miewam.Czasami tylko głupie rzeczy robię.Np. parę dni temu otworzyłem piwo nastukany na wykładach.Oczywiście zostałem zauważony.Trochę się teraz krępuję iść na następny.No ale cóż....Ze tak spytam, jaka byla reakcja wykladowcy ? Re: Fobia a alkohol - puszek4565 - 04 Mar 2011 Powiedział: to chyba nie jest piwo!!Ja na to, że nie(trzymając puszkę w ręce).Gość był jakiś dziwnie wyluzowany, bo kazał mi iść do wc, to wylać i się ogarnąć.W wc zdążyłem jeszcze pół wypić i wróciłem na końcówkę wykładu ale już na następną godzinę nie poszedłem, bo głupio.Ale lipa. Re: Fobia a alkohol - Gwynbleidd - 04 Mar 2011 No to widze Ty juz naprawde masz klopot. Ogolnie po co poszedles na wyklad z zamiarem picia ? Re: Fobia a alkohol - coolstorybro - 04 Mar 2011 a ja tam piłem w szkole na długich przerwach i było wtedy ok jaja robiłem, chodziłem do tablicy itd choc złapali mnie raz, ale no zycie : D Re: Fobia a alkohol - Hatori - 04 Mar 2011 od picia to sa wagary a nie szkola/uczelnia |