Fobia a alkohol - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html) +--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html) +--- Wątek: Fobia a alkohol (/thread-157.html) |
Re: Fobia a alkohol - clouddead - 18 Paź 2012 w sumie od zawsze poza paroma 'próbami' nie ma w tej używce nic fajnego. nie mogę wysiedzieć z pijącymi ludźmi, po parunastu łykach stają się idiotami. myślą że są taaaacy zabawni i elokwentni...oho ho. Re: Fobia a alkohol - Zasió - 18 Paź 2012 E tam, kieliszek dobrego wina nie jest zły. Ale do typowego, polskiego picia to tez mam silną awersję... Re: Fobia a alkohol - maozedong26 - 20 Paź 2012 Ojjj kiedyś lubiłem dużo imprez i dużo alkoholu . Bawiłem się przez kilka ładnych lat , skończyło się 2 razy na detoxie , uzależnieniu, problemami z psychika które mam do tej pory. Nie pije od 6lat Re: Fobia a alkohol - Riverside - 21 Paź 2012 Nigdy do upicia się. Mało, symbolicznie, do towarzystwa jak to mawiają. Fobia a....alkohol...? - _ONA_22_ - 25 Lis 2012 Hej, pewnie już kilkaset tysięcy razy problem był poruszany ale ja poruszę znowu... Pisałam już przy przywitaniu, że mam świetną pracę jak dla fobika. Pracuję w sklepie i powiem, że nie jest już tak źle jak było wcześniej. Już w wielu sytuacjach łapy tak nie latają, pomijając kiedy jakiś fajny chłopak zaczyna zagadywać, podrywać...w momencie kołatanie serce, ręce się trzęsą...nie zawsze, zwykle gdy ktoś mi się podoba... ble ble, nie o tym miało być. Poza pracą już jest gorzej...kiedy mam iść gdzieś do znajomych muszę się napić, wtedy jestem wyluzowana i nie widać "efektów". Co gorsze, nie potrafię się z kimś spotkać na trzeźwo, a jeszcze jak miałabym coś iść zjeść...paranoja. Na sen- piwo, bo zasnąć nie mogę, ciągle jakbym się czymś stresowała.... też tak macie? W jakim stopniu ten problem jest u Was, o ile jest. Jak sobie radzicie? Pozdrowiam Re: Fobia a alkohol - trash - 25 Lis 2012 To jak najbardziej normalne, ze alkohol działa przeciwlękowo, ale to też pierwsze ostrzeżenie przed wódzią, winkiem i pifkiem ... i swoją drogą przed benzem (doraźne leki przeciwlękowe). Re: Fobia a alkohol - araya - 25 Lis 2012 A ja sobie w najbliższym czasie chyba zrobię większą przerwę od alkoholów wszelakich. Powód tego jest taki, że od pewnego czasu łapię doły i w ogóle mam fatalny nastrój na kacu, nawet takim lekkim jak dziś. Re: Fobia a alkohol - Sugar - 25 Lis 2012 trash napisał(a):To jak najbardziej normalne, ze alkohol działa przeciwlękowo Wcale że nie, takie złudzenie tylko daje chwilowe. Potem lęk i niepokój stopniowo narastają z powrotem a nawet są mocniej odczuwalne. Re: Fobia a alkohol - trash - 25 Lis 2012 ehh ... to też normalne - kiedy przeciwlękowiec schodzi (czy będzie to setka wódzi czy xanax przepisany przez lekarza) lęk z powrotem narasta. "Przezciwlękowiec" =/= lek leczący z lęku, tylko coś co przynosi [chwilową] ulgę. Re: Fobia a alkohol - uno88 - 26 Lis 2012 Alkohol to najstarszy środek przeciwlękowy ,dzisiejsze cuda nowoczesnej farmacji ,czyli benzodiazepiny niewiele się różnią. A to ,że działa tymczasowo to normalne. Żadne sztuczne działanie czy to przeciwlękowe ,czy przeciwdepresyjne nie będzie trwać wiecznie. Zresztą na chłopski rozum, wprowadzasz sztucznie do organizmu jakąś substancję to oczywiste ,że po wydaleniu jeśli nic nie zostało trwale uszkodzone będzie po staremu. Re: Fobia a alkohol - Michał - 26 Lis 2012 Zdaje się, że alkohol to jeden z najskuteczniejszych środków lękogennych - jak nie najskuteczniejszy - cóż z tego, że przejściowo i krótkotrwale działa przeciwlękowo? Re: Fobia a alkohol - alessandro_nesta - 26 Lis 2012 Mi alkohol nie pomaga Re: Fobia a alkohol - user - 27 Lis 2012 Ja natomiast mam specyficzny przypadek z alkoholem - otóż okazyjnie lubię sobie wypić, np. przy rodzinie, czy wesela, ale wstydzę się kupować (przynajmniej na "moich" najbliższych zamieszkania sklepach) i spożywać alkohol w miejscu publicznym. Tylko w "prywatnych" miejscach spożywam alkohol i tak jak wcześniej wspomniałem - wesela. Nawet wstydzę się oddawać butelki do zwrotu i zawsze o to proszę moją mamę. Re: Fobia a alkohol - lambet - 27 Lis 2012 alessandro_nesta napisał(a):Mi alkohol nie pomaga Mi też nie pomagał. Uwarzam, że z resztą jest tak samo tylko fobik - pijak musi mieć dobrą wymówkę. Nie tak dawno temu chorowałem na kamice nerkową; a ja obracam się w towarzystwie gdzie dość dużo się nadużywa alkoholu. Oczywiście większość tych osób wmawiało mi, że najlepszym sposobem na kamice nerkową jest oczywiście piwo. Oczywiście mój urolog nic o piwie nawet nie wspomniał. Re: Fobia a alkohol - alessandro_nesta - 10 Gru 2012 ja nie pije Re: Fobia a alkohol - Chałka mini - 10 Gru 2012 Michał napisał(a):Alkohol jest substancją o działaniu lękogennym! Gdzieś już o tym pisałem na tym forum. Hmm. Z tego, co mi wiadomo, alkohol wykazuje działanie anksjolityczne. Stąd tak częste nadużywanie u ludzi z tak zwanymi "problemami". Co osobiście cenię w alkoholu? To, że wydobywa ze mnie osobę, którą chciałabym być na co dzień. Oczywiście, jeżeli nie przesadzę z ilością. Zaznaczam, że alkoholikiem nie jestem, nie pijam w samotności ani nic z tych rzeczy. Ale doceniam fakt istnienia tegoż napoju i jego dobroczynnego wpływu na przekaźnictwo mózgowe Re: Fobia a alkohol - nickt - 10 Gru 2012 Chałka mini napisał(a):Co osobiście cenię w alkoholu? To, że wydobywa ze mnie osobę, którą chciałabym być na co dzień. Wyjęłaś mi to z ust. :-P Re: Fobia a alkohol - maggieflakes - 13 Gru 2012 Ja kiedyś miałam poważny epizod alkoholowy, jak poszłam na pierwsze studia, piłam dla odwagi, żeby być cool, nie być spiętą w towarzystwie i źle się to dla mnie skończyło. Zrezygnowałam ze studiów i przeżyłam pierwszą taką poważną załamkę. Od tamtego czasu nie piję prawie wcale, najwyżej kieliszek wina bądź grzańca w zimie. Re: Fobia a alkohol - Kulinarny - 15 Gru 2012 Widzę duże powiązanie, właśnie otwieram piwo . Ogólnie bardziej niż fobia = alkohol, jest problemy = alkohol. Re: Fobia a alkohol - trash - 16 Gru 2012 Michał napisał(a):Zdaje się, że alkohol to jeden z najskuteczniejszych środków lękogennych - jak nie najskuteczniejszy - cóż z tego, że przejściowo i krótkotrwale działa przeciwlękowo?Jezusmaria... dalej to samo Jesteś mistrzem w obracaniu kota ogonem. Chałka mini zdementowała, ale powtórzę siem po raz setny To co napisałeś tyczy się w zasadzie wszystkich doraźnych "przeciwlękowców" vel anksjolityków amen. Przynoszą DORAŹNY efekt a ich nadużywanie kończy się bardzo źle. ja rozumiem że na potrzeby jakiejś terapii czy poprawnościowej gadki można sobie mówić że alkohol jest be, ale trzymajmy się faktów. Alkohol działa przeciwlękowo - co nie znaczy że ktoś go tutaj poleca na fobie i lęki. Re: Fobia a alkohol - Michał - 17 Gru 2012 A tak nawiasem pisząc, chcesz wierzyć, czy nie u mnie alkohol wywołuje objawy lękowe krótko po spożyciu, im więcej tym gorzej. To może się dziać już jako jakiś odruch "wyższego poziomu". Poza tym, będę to powtarzał, o ile uznam, że jest taka potrzeba (bo np. zagrzebie się moja wypowiedź). Nie uważam, że obracam kota ogonem, napisałem b. jasno (z wytłumaczeniem) nic nie naciągając, jak działa alkohol. Powtarzasz się nie tylko po chałce, ale również po mnie. Alkoholu możecie spożywać ile chcecie, nie będzie to miało wpływu na to, co ja o nim sądzę i piszę. trash, ustosunkowałem się w swjej wypowiedzi do wypowiedzi uno88 i ją miałem na myśli. Niemal nigdy nie czytam całego wątku oraz rzadko choćby jedną wypowiedź przed wypowiedzią, do której się odnoszę. Nie zmienia to faktu, że nie chodzi mi, o to że alkohol ma działanie przejściowe, ale o to że jest jedną z substancji silnie generujących lęki, silniej niż inne substancja, np. niż benzodiazepiny (właściwie głównie dlatego, że one po prostu lęków nie generują w tym poodstawiennie, lęki które wtedy się ujawniają były lękami maskowanymi przez nie, mogły nasilić się z powodu nieleczenia; a alkohol lęków dodaje, czy ich nasilenie wzmaga - nie znam się na tym, powtarzam nieudolnie, co mi tłumaczyli specjaliści domyślam się i rozumiem, że chodzi o już drobne zmiany organiczne i chemiczne w mózgu; banzo, czy ogólniej anksjo też na pewno powodują przy długim stosowaniu zmiany, niemniej jest to głównie wzrost tolerancji na tą substancję, silne uzależnienie psychiczne i fizyczne, pamiętam, że jeszcze, ale coś w znacznie mniejszym stopniu i nie lęki). Re: Fobia a alkohol - trash - 18 Gru 2012 Michał napisał(a):jest jedną z substancji silnie generujących lęki, silniej niż inne substancja, np. niż benzodiazepiny (właściwie głównie dlatego, że one po prostu lęków nie generują w tym poodstawiennie, lęki które wtedy się ujawniają były lękami maskowanymi przez nie, mogły nasilić się z powodu nieleczenia; a alkohol lęków dodaje, czy ich nasilenie wzmaga - nie znam się na tym, powtarzam nieudolnie, co mi tłumaczyli specjaliści domyślam się i rozumiem, że chodzi o już drobne zmiany organiczne i chemiczne w mózgu; banzo, czy ogólniej anksjo też na pewno powodują przy długim stosowaniu zmiany, niemniej jest to głównie wzrost tolerancji na tą substancję, silne uzależnienie psychiczne i fizyczne, pamiętam, że jeszcze, ale coś w znacznie mniejszym stopniu i nie lęki).To wygląda bardzo mało wiarogodnie, jak jakaś kiepska teoria, którą ktoś uprościł i przerobił na potrzeby terapii, żeby podkreslic negatywny wpływ alkoholu i też jakoś uspokoić pacjenta ktory stosuje benzo - po to żeby nie kojarzył tego z odurzaniem się. Ale trudno się odnieść do czegokolwiek, może daj namiary na tych specjalistów. Mechanizm działania jest trochę inny (poza tym etanol wpływa jeszcze na kilka innych rzeczy), długofalowe skutki na poziomie neuro będą trochę inne, ale daleki byłbym od sielankowego założenia że pod względem lęków "z odbicia" było by jakoś zauważalnie lepiej. Zapytaj ludzi uzależnionych od benzo. Poza tym o czym my mówimy ? O uzależnieniu czy o sporadycznym stosowaniu/spożywaniu ? A dlaczego się powtarzam ?... żeby trzymać się jakichś pojęć normalnych. Jednym ze skutków spożycia etanolu jest wzmocnienie działania GABA na recetor GABA-A i (pomimo pewnych różnic) jest to ten sam "target" powodujący redukcje leku zarówno dla alkoholu jak i dla benza. I już tylko z tego powodu alkohol jest dla fobika niebezpieczny - bo działa przeciwlękowo i można go przez to polubić za bardzo (z resztą to samo się tyczy benza) Re: Fobia a alkohol - Rybaa - 19 Gru 2012 Dla mnie alkohol stał się lekiem. Biore go żeby czuć się normalnie, spożywam browary od rana do wieczora. Ostatnio byłem u psychiatry, to mnie wyczuł Dostałe m znowu tabletki mam nadzieje że się od promili uwolnie. Re: Fobia a alkohol - Gość - 20 Gru 2012 Dla mnie też. Chyba ostatnio za dużo piję Re: Fobia a....alkohol...? - Gelo - 24 Gru 2012 Ja swojego czasu bardzo dużo piłem. Teraz nie potrafię się z NIKIm spotkać na trzeźwo. Raz miałem z kolegą iść do sklepu. Bez alkoholu. Nie poszedłem. Od dłuższego czasu odczuwam silny lęk, niepokój. Nie wiem czy jest to związane z fobią , czy też może uzależniłem się? Nie pije codziennie, bardziej 2-3x w tygodniu... Alkohol przynosi ulgę, wszystkie (prawie) objawy odpływają. Nawet jestem wstanie rozmawiać z dziewczynami, co jest OGROMNYM sukcesem dla mnie. Tak, jedyny kontakt z płcią przeciwną mam tylko po alkoholu... |