Medytacja. - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Pomoc (https://www.phobiasocialis.pl/forum-3.html) +--- Dział: Inne wątki związane z wychodzeniem z nieśmiałości i leczeniem fobii (https://www.phobiasocialis.pl/forum-47.html) +--- Wątek: Medytacja. (/thread-369.html) |
Re: Medytacja. - mc - 14 Kwi 2012 Macie jakieś cytaty różnych mędrców, które można tu wstawić, np. o pragnieniach ego? Ja taki cytat z Rumiego znalazłem: "I kołczan jego życia jest pusty, jego życie minęło w jałowej pogoni za cieniem, w polowaniu na cienie." I jeszcze ten: "Świat i jego przyjemności są jak jedzenie, które ktoś je we śnie. Gdy pragnie dóbr tego świata to jest tak, jakby pragnął czegoś we śnie i we śnie to otrzymał. Obudziwszy się, nie ma jednak żadnego pożytku z tego, co jadł we śnie. We śnie bowiem pragnął i we śnie zostało mu dane." Re: Medytacja. - clouddead - 14 Kwi 2012 Ajahn Chah "Przypuścmy, że jesteśmy sławni, bogaci i posiadamy bardzo drogie rzeczy. W minucie, w której dostajemy kolejną rzecz w posiadanie nasz umysł się zmienia...Teraz musisz pilnować, żeby tego wszystkiego nie stracić i żeby nikt ci tego nie ukradł... Dbanie o rzeczy materialne wprowadza cię w stan ciągłęgo niepokoju i lęku. Jesteś nieszczęśliwym człowiekiem. W momencie, w którym otrzymaliśmy daną rzecz jest fajnie, odczuwasz satysfakcję, która cię oszukuje i trwa bardzo krótko . Jeżeli posiadasz dużo rzeczy - masz dużo problemów i zmartwień. To oczywiste. Jeżeli dbasz o wygląd zewnętrzny, status, postrzeganie cię przez ludzi - żyjesz w stresie, masz pomieszaną dumę, wystarczy, że ktoś naciśnie guzik, stracisz pracę, pieniądze, przytyjesz lub pojawią się zmarszczki - wpadasz w depresję. Życie w ten sposób jest godne pożałowania." Re: Medytacja. - mc - 15 Kwi 2012 To jeszcze raz Rumi: "Dzień i noc szukasz na tym świecie wytchnienia, lecz choć nie można go tu znaleźć, nawet przez chwilę nie przestajesz szukać. A gdy je w końcu znajdziesz, to jest ono niczym błysk, który trwa krótko i znika nagle. Lecz co to jest za błysk? To błysk pełen gradu, deszczu, śniegu i nieszczęścia." --- "Powiadają, że w ludzkiej duszy kryje się takie zło, jakiego nie ma w zwierzętach i dzikich bestiach. Ale nie znaczy to, że człowiek jest od nich gorszy. Jest raczej tak, że jego podły charakter, ego i zło, jakie w nim jest, istnieją ze względu na perłę, która, ukryta, w nim się znajduje i są dla niej zasłoną. Im perła cenniejsza, wspanialsza i większa, tym większa jest jej zasłona. Dlatego wszystko zło, które jest w człowieku, istnieje ze względu na zasłonę dla tej perły. Tej zasłony nie można usunąć, chyba że ogromnym wysiłkiem." I jeszcze coś od kabalisty Moshe Chaim Luzzatto: "Z czym to można porównać? Zapewne z przypadkiem pospolitego człowieka, który poślubił królewnę. Choćby złożył u jej stóp wszystkie bogactwa świata, dla niej nie miałoby to żadnego znaczenia w zestawieniu z jej godnością córki królewskiej. Tak samo jest i z duszą. Choćby zestawić z nią wszystkie rozkosze świata, wobec duszy warte byłyby one tyle, co nic, ze względu na jej przynależność do wyższych elementów." Re: Medytacja. - nord - 10 Lip 2012 Ostatnio doznaje dziwnego uczucia podczas medytacji a konkretnie po około 40-50 minutach. W pewnym momencie czuje jak bym dostał prądem lub jakbym budził się z jakiegoś koszmaru, poprostu w pewnym momencie odskakuję jak mi za bardzo opuszcza się głowa. Ostatnio po takim zdarzeniu spałem pół snem tzn. byłem chyba świadomy co się dzieje na zewnątrz. Co to może być ? Re: Medytacja. - mc - 20 Sie 2012 Czesc Nord, masz to o czym pisales w dalszym ciagu? Wydaje mi sie, ze tego typu objawy sa normalne, pojawiaja sie, a po jakims czasie same znikaja. i sa raczej objawami postepu, tylko ze kazdemu postepowi towarzyszy jakas przeszkoda i to wlasnie moze byc taka przeszkoda. Oczekiwalbym z ustesknieniem tych przezkod i przyjmowal ich jak dlugo oczekiwanego goscia Re: Medytacja. - clouddead - 26 Sie 2012 oświeceni mają specyficzny rodzaj uśmiechu . Budda współczuje wszystkim istotom pogrążonym w cierpieniu ponieważ sam jest wyzwolony heheh [Obrazek: osho_rajneesh.jpg] [Obrazek: ajahn-chah1.jpg] [Obrazek: psthichnhathanhlrg.jpg] Re: Medytacja. - clouddead - 27 Sie 2012 nie jestem gejem ale podobaja mi sie ich twarze [Obrazek: 2005080700280501.jpg] [Obrazek: ramana_maharshi_191.jpg] głębia w oczach Re: Medytacja. - mc - 27 Sie 2012 Bo "mądrość człowieka rozświetla jego twarz". clouddead napisał(a):głębia w oczachOczy wskazują na wiedzę, więc w nich odbija się głębia mądrości danej duszy, czyli poziom światła jakim dana dusza emanuje. Mi się podoba szczególnie Ramana: [Obrazek: RamanaMaharshi1.jpg] Re: Medytacja. - clouddead - 27 Sie 2012 za+ tekst Osha nt. zachodniej psychologii. Niszczy system Cytat:Osho - The only, without exception, the only way is meditation -- which western psychology has been avoiding. It has been avoiding to protect its whole structure, its whole literature. Its founders, its great psychoanalysts, they all will be drowned, forgotten if meditation enters into the area. Because meditation can help you to discover something beyond your mind. Re: Medytacja. - uno88 - 27 Sie 2012 Ten pierwszy z brodą jest niezwykle pozytywny. Taki Święty Mikołaj. Re: Medytacja. - mc - 28 Sie 2012 clouddead napisał(a):za+ tekst Osha nt. zachodniej psychologii. Niszczy systemHehe, nie wiem jak świeży jest ten tekst, ale generalnie w wielu terapiach jest uwzględniana medytacja jako metoda leczenia. Choć pewnie są to niszowe metody. W tym temacie chyba można się powołać na Kena Wilbera, który łączy medytację z psychologią. Mój pierwszy psycholog praktykował zen, i dzięki niemu w sumie zamiast terapii zacząłem pratkykę medytacyjną. Gość sprawiał wrażenie bardzo uważnego i potrafił swoimi celnymi spostrzeżeniami zmienić moje błędne myślenie. Ale myślę, że to rzadkość mimo wszystko. W jednym z kanonicznych tekstów ortodoksyjnego chrześcijaństwa (Filokalia), który przedstawia zbiór tekstów różnych mistyków z tej tradycji jest napisane, że ktoś kto nie praktykuje medytacji nie doświadczy owoców duchowej praktyki i chyba w kilku miejscach to jest napisane. Jak kogoś zainteresuje to zacytuje odpowiednie fragmenty bo mam tą książkę (co prawda nie kompletny zbiór, ale własnie wyciąg tekstów o samej medytacji). Ta medytacja w zasadzie niczym się nie różni od znanej w każdej szkole buddyzmu pod nazwą siamata/szine. Re: Medytacja. - clouddead - 28 Sie 2012 Jung, Ramana i Osho umarli w poprzednim wieku także tekst stary. Ale niewiele się zmieniło w psychologii, rolą zachodniego psychologa jest przystosowanie jednostki do funkcjonowania w pracy, rodzinie itp. Medytacja jest czymś co kompletnie rozwala system. Bo człowiek medytujący nie da z siebie zrobić niewolnika. Będzie wolny, zrelaksowany, kreatywny. To niebezpieczne dla systemu. Gdyby każdy medytował upadłby cały system korporacji, biurokracji, banków itp. , bo ludzie żyliby w pokoju i miłości. Mistyk pogrążony w samadhi jest kompletnie "ponad", jest wyzwolony. Nie boi się śmierci, bo ją rozumie. Ma wgląd. Nie boi się niczego. Wie, że jest nieśmiertelny, wieczny a ciało jest dla niego więzieniem. Tymczsowym ubraniem, ciężką i niewygodną kupą mięsa. Kocha wszystko co żyje bezwarunkowo. Nie interesują go społeczne gierki. Re: Medytacja. - trash - 28 Sie 2012 Hmmmm a zapytam tak z ciekawości, z pozycji heretyka Czy istnieje medytacja oderwana od tego całego "mistycyzmu"[w moim odczuciu śmiesznego i guembokiego jak podstawka mejd in czajna, spoczywająca pod doniczką z fikusem retusa, zrobionym na tandetne, marketowe pseudo-bonsai ]* ?. *przepraszam za to "ubarwienie" nie chcę nikogo urazić, po prostu jestem szczery i mówię co myślę Re: Medytacja. - uno88 - 28 Sie 2012 Mindfulness. Trening uważności. Nie ma w tym mistycyzmu ,a jest naukowo potwierdzone poprawienie pracy hipokampa z tego co gdzieś czytałem. Zwiększona odporność na stres itd. Przy czym nie trzeba w nic wierzyć. Bliżej tu chyba do świadomego relaksu ,niż do próby osiągania oświecenia. Re: Medytacja. - clouddead - 28 Sie 2012 no. usiądź na parę godzin sam ze sobą i patrz na myśli aż nastanie cisza. to cała filozofia Re: Medytacja. - trash - 28 Sie 2012 Ten mindfulness obił mi się już gdzieś o oczy, poszukam info. Jeśli idzie o siadanie na parę godzin to puki co widzę to czorno (nie wiem czy przez 10 minut tak usiedzę z tym chaosem pod czaszką ...pewnie w najlepszym wypadku ta próba "nie myślenia" przejdzie w "hipnagogi"). Dzięki za szybkie odpowiedzi Re: Medytacja. - clouddead - 28 Sie 2012 nic nie próbuj, po prostu siedź, oddychaj i obserwuj. zapomnij o mistycyźmie, oświeceniu, uważności, poszukam info, blablablabla... bądź obserwatorem swoich myśli , to wszystko Re: Medytacja. - mc - 29 Sie 2012 clouddead napisał(a):Nie interesują go społeczne gierki.Właśnie, właśnie, czerpmy z tego naukę... trash napisał(a):Jeśli idzie o siadanie na parę godzin to puki co widzę to czorno (nie )jak mawiał pewien mistrz zen, trzeba nauczyć się siedzieć umysłem, a nie tyłkiem.. clouddead napisał(a):Wie, że jest nieśmiertelny, wieczny a ciało jest dla niego więzieniem. Tymczsowym ubraniem, ciężką i niewygodną kupą mięsaTo ciało jest cennym nabytkiem dzięki któremu możesz osiągnąć najwyższe duchowe stopnie, dzięki temu ciału. Mistycy mówiąc o o ciele nie mają na mysli materialnego ciała, ale egoistyczne pragnienia nazywane ciało. Ono nazywa się niewolą, ale nie tak po prostu, ale wtedy kiedy człowiek faktycznie tak to odczuwa, dlatego, że każde imię jakie czemuś nadajemy wskazuje na bezpośrednie poznanie i doświadczenie.. Re: Medytacja. - polygonW - 24 Wrz 2012 Lotem dywanowym przeleciałem temat więc jeśli już było to super! Mindfulness Based Stress Reduction - Czyli przemycenie medytacji do celów medycznych. Metody te sprawdzone zostały pod względem walki z depresją, nadmiernym stresem i fobią społeczną. Wykład z autorem (jeden z wielu na YT): http://www.youtube.com/watch?v=3nwwKbM_vJc Przykładowa sesja. Bodyscan + yoga. http://www.youtube.com/watch?v=8aoOlUWO_ak http://www.youtube.com/user/expandcontract Re: Medytacja. - mc - 27 Wrz 2012 Tak sobie myślę, jak B-g używa różnych metod takich jak fobia i stres, żeby popchnąć człowieka ku skierowaniu go do wewnątrz, do medytacji, itp., a w dalszym skutku do duchowości i do Niego samego... To wygląda trochę na podstęp, więc uważajcie Choć praktykowanie medytacji w celu usunięcia stresu to jak spotkanie z przyjaciólmi po to tylko by napić się piwa. Generalnie pozostaje duuuży niesmak, dlatego, że to bardzo skupia na sobie samym, na własnym ego, ale i tak to jest bardzo dobre, bo buduje w człowieku stopniowo pragnienie do czegoś większego. Tak jak małe dziecko uczy się na zabawkach od lat 1-3 , a potem przechodzi do poważniejszych zabawek, aż zabierają mu wszystkie zabawki na jakich się ćwiczył i musi sobie poradzić bez nich Re: Medytacja. - clouddead - 28 Wrz 2012 B-g jest zazdrosny, daje ci ziarenko prawdy i jak już raz wejdziesz w medytację to już nie wyjdziesz nie możesz nic zrobić, musisz to pielęgnować i podlewać codziennie, jak robisz coś nie po jego myśli to od razu masz konflikt i stres albo gorzej. Wkurzasz się cierpisz ale wiesz że musisz iść .... Ja znalazłem niedawno dobrą pracę bardzo się cieszyłem ale zaczałem przebywać z tamtymi ludźmi i czułem jakoś że oni są źli, nie mogę tu być, za+ konflikt, musiałem się zwolnić, nikt mnie nie rozumiał heh.. Re: Medytacja. - mc - 28 Wrz 2012 clouddead napisał(a):Ja znalazłem niedawno dobrą pracę bardzo się cieszyłem ale zaczałem przebywać z tamtymi ludźmi i czułem jakoś że oni są źli, nie mogę tu być, za+ konflikt, musiałem się zwolnić, nikt mnie nie rozumiał heh..To jest dość "śliski" temat i rozwiązanie go nie jest łatwe. Z jednej strony niedobrze przebywać pośród ludzi ktorzy nas wyraźnie "obniżają", z drugiej strony człowiek w ten sposób może mysleć egoistycznie, bo to egoizm mu mówi "lepiej się od nich odsuń, bo przecież widzisz, że tracisz tylko na kontakcie z nimi.etc" Z drugiej strony, gdzieś czytałem takie podejście, że człowiek powinien znaleźć i wywyższać u innych wyłącznie dobre cechy, a te gorsze pominąć. A w sobie odwrotnie. Do tego stopnia, żeby postrzegał tamtych ludzi jako swoich nauczycieli, tzn., że dzięki nim on ma duchową pracę do wykonania i oni "uczą" go. W ten sposób to całe osądzanie innych, które w nim jest zostaje złagodzone. Re: Medytacja. - clouddead - 28 Wrz 2012 no dokładnie, mam jeszcze sporo lekcji do odrobienia (25 lat) Budda zaczął medytować w wieku 20 pare a oświecił się koło 35 czy 40 Re: Medytacja. - mc - 28 Wrz 2012 wszyscy mamy sporo lekcji do odrobienia Generalnie wiek ciała nie ma znaczenia, tylko wiek duszy. Heh, tak to jest, ciało im starsze tym mniej atrakcyjne, a dusza odwrotnie im starsza tym bardziej piękna i atrakcyjna Re: Medytacja. - uno88 - 29 Wrz 2012 Trochę się ostatnio interesowałem tematem i zrozumiałem to na swój sposób. Oczywiście to moja ,rozumowa i tak na prawdę stworzona przez ego interpretacja ,więc nie przedstawia prawdy ,a jedynie obraz ,który zobaczyłem, zaopatrzony we własne filtry. Więc istnieje dla mnie ego, inaczej negacja ,inaczej szatan. I obecność ,inaczej akceptacja, inaczej Bóg. Nie uważam ,aby to obecność coś na nas zsyłała. Wystarczy być poza nią ,aby uzyskać szeroki zestaw cierpień jaki zgotuje nam ego. Czyli wg. mnie paradoks jest taki: szatan zsyła na nas cierpienie jeśli się ku niemu zwrócimy ,ale paradoksalnie to cierpienie wywoła w nas chęć poszukiwania ,która może pójść jedynie w stronę Boga. Dodatkowo to inne zranione ego ,często jest powodem naszych cierpień. Tak jak wtedy ,gdy ojciec agresor gotuje piekło swojej rodzinie. Trauma pochodząca z tego wydarzenie może być przyczyną nerwic itd. Dlatego mój wniosek jest taki: Bóg ,nigdy nie zsyła na człowieka cierpienia. W żadnym wypadku. Człowiek błądzi i sam się pokaleczy ,albo zostanie pokaleczony przez innego błądzącego. Najlepiej jak można wtedy ten fakt wykorzystać to pójść w stronę obecności, Boga. Bo to koniec cierpienia. Taka moja interpretacja. Niestety intelektualne rozważania mają się nijak do bycia obecnym i praktyki. To tylko słowa. Specjalne podziękowania dla clouddead bo dzięki Twoim postom zainteresowałem się książkami Eckharta Tolla i jego osobą Czytając książki innych autorów (Osho) zauważyłem potężne podobieństwo ,które utwierdziło mnie w przekonaniu ,że każdemu z nich chodzi o to samo ,ale każdy ujmował to w inne słowa. Więc słowa nie są ważne ,ale po prostu obserwowanie i bycie w nieśmiertelnym tu i teraz. |