PhobiaSocialis.pl
Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - Wersja do druku

+- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl)
+-- Dział: Działy tematyczne (https://www.phobiasocialis.pl/forum-9.html)
+--- Dział: Nieśmiałość, Fobia społeczna (https://www.phobiasocialis.pl/forum-11.html)
+--- Wątek: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? (/thread-12738.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - tPoH - 08 Lip 2015

Dzięki. :Stan - Uśmiecha się:

Co do rzucenia na głęboką wodę. W pewnym sensie sam podjąłem taką decyzję, wyjeżdżając za granicę, ale nie spodziewałem się, że kumpel mnie wydyma i przez tydzień będę szukał domu. Musiałem się wciskać, tam gdzie mnie nie chciano. Dopytywać, dzwonić, wręcz nękać ludzi, ale w końcu się udało. Zgadzam się, że nie każdy by dał radę. Część by się pewnie poddała i kupiła bilet powrotny do domu. Ale takie sytuacje kształtują charakter i zdecydowanie przyśpieszają proces uzyskania większej pewności siebie, a co za tym idzie - wyjścia z fobii. Ale ogólnie odradzam, ryzyko jest zbyt duże. Jeżeli ktoś nie czuje się na siłach, to nie ma co ryzykować, metoda małych kroczków jest bezpieczniejsza.


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - Vaeith - 08 Lip 2015

tPoH napisał(a):Właśnie zadzwoniłem do pierwszego lepszego psychiatry z Gdańska (akurat moje okolice). Może nie największe miasto, ale dość duże. Najbliższy wolny termin, w ramach refundacji nfz, to 10.07, czyli jeszcze w tym tygodniu. W takiej Warszawie może czeka się miesiącami, ale w innych miastach aż tak źle nie jest.

Daleko mi do Warszawy, ja bardziej okolice Kielc, więc z tym nie powinien być problem... ja naprawdę mam ogromne chęci co do pójścia do psychiatry, zmiany tego wszystkiego, ale sami wiecie, że nie jest to łatwe... jeżeli człowiek boi się czegokolwiek, nawet załatwiania spraw urzędowych.. I to nie jest żadne szukanie wymówek, mówisz tak, jakbyś nie znał objawów FS.


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - tPoH - 08 Lip 2015

Znam, więc wiem, że to nie jest takie proste. Ale trzeba się do tego zmusić, innego wyjścia nie ma. Przykro mi, fobia sama się nie wyleczy. Nie dostaniesz tutaj cudownej porady. Za to daję Ci praktyczną i jedyną rozsądną w Twoim przypadku.


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - horizon - 08 Lip 2015

Vaeith napisał(a):ja naprawdę mam ogromne chęci co do pójścia do psychiatry, zmiany tego wszystkiego

przynajmniej masz jakieś chęci, niektórzy to nawet tego nie mają


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - Vaeith - 08 Lip 2015

tPoH napisał(a):Znam, więc wiem, że to nie jest takie proste. Ale trzeba się do tego zmusić, innego wyjścia nie ma. Przykro mi, fobia sama się nie wyleczy. Nie dostaniesz tutaj cudownej porady. Za to daję Ci praktyczną i jedyną rozsądną w Twoim przypadku.

Którą jak najbardziej mam na uwadze i prędzej czy później to zrobię... bo ile życia można marnować... I tak ciągle mam wrażenie, że utraciłem najlepsze lata mojego życia, bo potem tylko coraz więcej obowiązków.. zresztą sam wiesz.


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - tPoH - 08 Lip 2015

Ano wiem. Mam 22 lata, fobia pojawiła się, gdy miałem 18. Zacząłem z nią na poważnie walczyć rok temu, czyli właśnie w Twoim wieku. 3 lata straciłem na bierną wegetację. Wiem, jak się czujesz, ale ja jeszcze rok temu byłem całkiem innym człowiekiem. Też nie widziałem sensu życia, ale rok pracy nad sobą całkowicie zmienił mój światopogląd. Życzę powodzenia i więcej wiary w siebie, bo z fobią naprawdę można wygrać, tylko trzeba zacząć działać.


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - USiebie - 09 Lip 2015

Kutwa, w tym momencie tPoH zaczął mi grać na nerwach jeszcze bardziej. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - tPoH - 09 Lip 2015

Myślałem, że już bardziej się nie da :Husky - Podekscytowany:

Czym tym razem zawiniłem?


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - USiebie - 09 Lip 2015

Umiesz napisać od kiedy masz problem. No i fuck, nie spodobało mi się, że tak późno się rozkręcił.


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - Zasió - 09 Lip 2015

może to klucz do szybkiego wyleczenia. im krócej chorujesz, tym łatwiej znormalnieć.
jak masz rękę w gipsie miesiąc, to pewnie szybciej odbudujesz mięśnie niz po dwóch...

Ja zachorowałem w wieku jakichś 11 lat, zacząłem szukać pomocy w wieku 24...


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - tPoH - 09 Lip 2015

Określenie konkretnego terminu pojawienia się fobii nie jest dla mnie problemem, bo znam dokładną przyczynę, o której zresztą kiedyś tam na forum wspominałem. W ciągu jednego roku tyle problemów się spiętrzyło, że nie dałem rady i od nich uciekłem, zamiast stawić im czoła. Izolacja, alieniacja, taka sytuacja xD

Cytat:może to klucz do szybkiego wyleczenia. im krócej chorujesz, tym łatwiej znormalnieć.
jak masz rękę w gipsie miesiąc, to pewnie szybciej odbudujesz mięśnie niz po dwóch...

Ja zachorowałem w wieku jakichś 11 lat, zacząłem szukać pomocy w wieku 24...

No fakt, nie będę zaprzeczał. To może mieć spore znaczenie. Problem u mnie był taki, że za wszelką cenę chciałem być taki jak dawniej, zanim pojawiła się fobia. Tyle, że potem zrozumiałem, że to niemożliwe. Nie da się zapomnieć o pewnych sprawach i po prostu trzeba je zaakceptować. Ty nie bardzo masz do czego się porównywać, bo fobia jest niemalże nieodłącznym elementem twojego życia. Trochę dziwi mnie jednak, że wiedziałeś jaki masz problem, a nic z tym nie robiłeś. Dopiero w wieku 24 lat postanowiłeś coś z tym zrobić. Nie chcę cię oceniać, bo nie wiem jak wyglądało twoje życie. U mnie ogromnym problemem była toksyczna rodzina i dopiero jak się od niej uwolniłem, to byłem w stanie zacząć nad sobą pracować.

Żeby nie było zbyt ckliwie i depresyjnie, to dodam, że jesteś trochę takim fobicznym weteranem xD


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - USiebie - 09 Lip 2015

W tym momencie oficjalnie odbieram Ci prawo do nazywania mnie :Ikony bluzgi kotek:ą. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - Vaeith - 09 Lip 2015

tPoh, no to ja jestem w podobnej sytuacji... coraz bardziej się zamykam w sobie, tzn. boję się ludzi ale z drugiej strony poszukuję tej pomocy w Internecie desperacko, można powiedzieć.


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - tPoH - 09 Lip 2015

Cytat:W tym momencie oficjalnie odbieram Ci prawo do nazywania mnie :Ikony bluzgi kotek:ą.

Toć mówiłem, że też nie miałem jajec. Tylko, że zacząłem je hodować. Póki co rosną i są zdrowe :Husky - Podekscytowany:

Bliska mi osoba powiedziała, żebym sobie w końcu jajca wyhodował. Wtedy mnie to uraziło, ale potem zdałem sobie sprawę, że w sumie miał rację. Liczę, że też to w końcu zrozumiecie. Można mnie nie lubić, ale nikomu pomocy nie odmawiam. Zawsze radą służę, a że czasem w zbyt szczerej formie, to już inna sprawa... Czasem tylko taka motywacja może zadziałać.

Cytat:tPoh, no to ja jestem w podobnej sytuacji... coraz bardziej się zamykam w sobie, tzn. boję się ludzi ale z drugiej strony poszukuję tej pomocy w Internecie desperacko, można powiedzieć.

W internecie pomocy nie znajdziesz. Możesz jedynie dostać poradę. Pomóc trzeba sobie we własnym zakresie. Nie ma co liczyć na innych. Umiesz liczyć? Licz na siebie. Oczywiście, że łatwiej byłoby gdyby ktoś pomocną dłoń wyciągnął, ale niestety - takie rzeczy tylko w filmach.


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - USiebie - 09 Lip 2015

Nie to mi chodziło, ale dobra. Zas nie czekał jedenaście lat, wiesz to jest tak, że on kupę lat nie miał zielonego pojęcia, że ma problem. Człowiek sobie żyje, ma problem i dopiero jak jest prawie w czarnej dup*e ogarnie, że chyba coś jest nie tak, bo rówieśnicy prą do przodu, a ty za uja sobie nie radzisz. Dopiero zaczynasz się domyślać, że zachowania, które były dla ciebie całkiem normalne, wcale nie są takie jakie powinny być.

To nie jest tak, że 11 latek wchodzi w internet i szuka rozwiązania idzie do kogoś jak ma do kogo i mówi w ten czy inny sposób mamo boję się, a mama " Nie bój się nie ma czego", ale ja naprawdę "Baba jesteś czy chłop!" :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Wiesz mamusia widzi że się wstydzisz, ale daje ci dobrą radę, typu "przejdzie z wiekiem" no i zapominasz o temacie, na jakiś czas. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - tPoH - 09 Lip 2015

Wiem o co chodzi, też powoli zamykałem się w sobie choć wtedy to jeszcze nie była fobia, po prostu deprecha mnie łapała, aż nagle nadszedł ten kulminacyjny moment i nie byłem w stanie już z nikim normalnie rozmawiać. Dosłownie z dnia na dzień. Coś we mnie pękło.

Zas to trudny przypadek, bo ten cały syf, który nazywamy fobią, kisił się w nim tyle lat. Nie wierzę jednak, że to przypadek beznadziejny. Zawsze jest jakieś wyjście. Takie pytanie kontrolne w sumie mam? Zas, brałeś kiedyś benzodiazepiny albo jakikolwiek inny środek, który całkowicie znosił lęki?

Są pewne środki psychoaktywne, które myślę byłyby w stanie cię podratować, ale tu już wkraczamy na dość śliski temat, bo nie do końca zgodny z prawem. Są pewne środki, zakazane przez prawo, a z doświadczenia wiem, że mają ogromny potencjał terapeutyczny. Pomagają dotrzeć do własnej świadomości i odblokować różne psychiczne blokady.


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - USiebie - 09 Lip 2015

Wspomagałeś się jakimś syfem przy wychodzeniu z problemów?


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - tPoH - 09 Lip 2015

Tak, ale nie nazywałbym tego syfem. To nasze ukochane państwo wmawia nam, że to wszystko to syf. Tylko, że mało kto wie, że takie MDMA ma ogromne działanie terapeutyczne i jest całkowicie bezpieczne. Uzależnienie się od tego jest praktycznie niemożliwe. Tolerancja rośnie na tyle szybko, że na drugi dzień po zażyciu, efektów po prostu nie czuć. Dobrze jest spojrzeć na swój problem z innej perspektywy. Oczywiście nie wszystkie substancje mają potencjał terapeutyczny. Nie mówię tu o stymulantach, jak amfetamina czy kokaina, tylko o psychodelikach.

Tutaj macie artykuł o mdma

Jeżeli was to zainteresowało to poczytajcie sobie o potencjale terapeutycznym LSD i psylocybiny(grzybki halucynogenne). Wbrew potocznej opinii, to nie są zabawki, ani typowe narkotyki euforyczne.


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - USiebie - 09 Lip 2015

No i inspirujące gadki o silnej woli, chęci walki, wytrwałości, już nie robią takiego wrażenia.

O kutwa, Lol, idę jutro do matki, poproszę o kasę na LSD. Ile poprosić? Jaka jest cena?


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - tPoH - 09 Lip 2015

Nie brałem nigdy LSD, ale mam zamiar. To nie jest tak, że to jakieś cudowne leki, ale np. takie MDMA pomaga zaakceptować samego siebie. Lęków się w ten sposób nie pozbędziesz, nie łudź się. Dalej trzeba spinać dupę i przełamywać lęki. Innego wyjścia, jak już nieraz wspominałem, nie ma. Ja z MDMA skorzystałem w trakcie walki z fobią, a nie przed. To bardziej środek pomocniczy, a nie motywator do spięcia dupska. LSD można bez problemu, bezpiecznie kupić przez internet. Cena to jakieś 50 zł. Nie będę jednak publicznie mówił jak to zrobić, bo to już podchodzi pod łamanie prawa. No i takie LSD nie jest dla każdego. Trzeba mieć choć trochę poukładane w głowie. Tak jak mówiłem, to nie jest lek.

Ogólnie odradzam stosowanie wyżej wymienionych środków przez ludzi z depresją. Ale w beznadziejnych przypadkach, gdy nic innego nie pomaga, ryzyko można podjąć, choć trzeba wziąć pod uwagę, że można sobie też zaszkodzić.

Szczerze mówiąc, to ja wziąłem MDMA, bo chciałem się po prostu naćpać, a przy okazji odbyłem najbardziej szczerą i terapeutyczną rozmowę w życiu.


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - USiebie - 09 Lip 2015

Pff, za drogo, pięciu dych to i tak nie dostanę. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

"To nie jest tak, że to jakieś cudowne leki, ale np. takie MDMA pomaga zaakceptować samego siebie. Lęków się w ten sposób nie pozbędziesz, nie łudź się."

To i tak brzmi jak cudowny lek. Sorry ale, zaakceptować siebie? Po jednym użyciu? Tak ni z gruchy ni z pietruchy?

Zresztą daj spokój, ja nawet kawy nie ruszam, a gdzie tam LSD. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Tak poza tym w jednym poście piszesz, że jest to całkowicie bezpieczne, a w drugim, że lepiej nie brać, bo można sobie zaszkodzić. To w końcu jak jest?


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - Zasió - 09 Lip 2015

"Trochę dziwi mnie jednak, że wiedziałeś jaki masz problem, a nic z tym nie robiłeś. Dopiero w wieku 24 lat postanowiłeś coś z tym zrobić."

Wiedziałem? Nie, termin "fobia społeczna' poznałem trzy lata temu. Wcześniej to był dla mnie po prostu strach albo chorobliwa nieśmiałość. Początkowo liczyłem, że ośmieli mnie nowe, mniej toksyczne szkolne środowisko... a gdy nic z tego nie wyszło, dawałem sobie wciąż "więcej czasu", a poza tym pojawiły się różne obowiązki... Szkoła wciąż wydawała się zresztą momentami toksyczna, tym razem jako instytucja w ogóle, nie konkretne miejsce i ludzie... i dałem sobie czas do studiów, oczywiście pomijając czy bagatelizując wiele sygnałów, że się staczam lub jak bardzo już się stoczyłem. Na studiach niestety początkowo uśmiechnęło się do mnie szczęście i mogłem uczepić się kilku osób, tworząc sobie namiastkę życia społecznego, choć i tak z perspektywy normalnych, mocno żałosną. A potem wszystko się z+:Ikony bluzgi kochać 2: już do końca.
Wcześniej, jako ten... czternastolatek chyba, w internecie szukałem tego, co, z tamtej -naiwnej - perspektywy, mocniej rujnowało mi życie, czyli informacji o zaburzeniach obsesyjno-kompulsyjnych.

W pewnym okresie doraźnie łykałem benzo znalezione w domu, ale słabe to było... Chociaż minimalnie wyciszało.

No tak, LSD... robi sie coraz weselej.
Niestety, za duża ze mnie :Ikony bluzgi kotek:, by nabyć narkotyki.


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - tPoH - 09 Lip 2015

To zależy od człowieka i jak tę substancję wykorzystasz. Jak zaczniesz myśleć i gadać o pierdołach to będzie po prostu fajnie, właśnie tak większość osób używa substancje psychodeliczne - imprezowo. To nie jest tak, że w pełni zaakceptujesz samego siebie po jednym użyciu. Nawet po wielokrotnym może to :Różne - Koopa: dać. Ale pozwala na siebie spojrzeć z innej perspektywy, otworzyć się na drugiego człowieka i odbyć z nim w pełni szczerą rozmowę. Pracować nad sobą trzeba nadal, bo w pełni zaakceptować samego siebie można tylko, gdy jest się ze swoich cech zadowolonym.

Cytat:Zresztą daj spokój, ja nawet kawy nie ruszam, a gdzie tam LSD.
No i dobrze. Substancje psychoaktywne są dla ludzi, którzy mają o nich dużą wiedzę i są na nie mentalnie przygotowani. Tak z ciekawości spytam - w ogóle nie bierzesz żadnych używek, choćby nawet alkoholu, trawy? Nic?

Cytat:W pewnym okresie doraźnie łykałem benzo znalezione w domu, ale słabe to było... Chociaż minimalnie wyciszało.

No tak, LSD... robi sie coraz weselej.
Niestety, za duża ze mnie :Ikony bluzgi kotek:, by nabyć narkotyki.

Na benzo się nie znam, może to było jedno z tych słabszych. @Alchemik umysłu mógłby coś więcej w tym temacie powiedzieć. Chodzi mi o to, żebyś miał jakieś porównanie do tego, jak to jest żyć bez lęków. To może być bardzo motywujące.

Kupić substancje psychoaktywne, w dzisiejszych czasach, można przez internet.(google - DarkNetMarkets) Nawet lepiej to robić tak niż z ulicy, bo są czystsze i sprawdzone przez innych kupujących. Są serwisy, podobne do np. allegro, (xD) gdzie takie substancje można nabyć. Normalnie wystawia się sprzedawcom komentarze i takie tam :Stan - Niezadowolony - Martwi się::Stan - Niezadowolony - Złości się: Mówię zupełnie serio. W dzisiejszych czasach :Ikony bluzgi kotek: może mieć dostęp do lepszych narkotyków niż największe zakapiory. LSD nie wydziela zapachu, więc jest w pełni bezpieczne przy wysyłce.

Żeby nie było - nie namawiam do brania narkotyków. Mówię tylko, że mogą okazać się pomocne, ale równie dobrze mogą zaszkodzić.

Starczy tego tematu. Jak będziecie chcieli wiedzieć coś więcej, to macie już podstawy do odnalezienia informacji w internecie. Ja już więcej się na ten temat nie będę wypowiadał, bo może to zostać opacznie zrozumiane. Nie namawiam, ale też nie odradzam. Jesteśmy dorosłymi ludźmi i każdy z nas powinien decydować we własnym zakresie, co jest dla niego dobre, a co nie.


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - USiebie - 09 Lip 2015

Zero.

A nie, kakao i herbata, tych spożywam sporo.


Re: Jeszcze depresja czy już fobia społeczna? - tPoH - 09 Lip 2015

USiebie napisał(a):Zero.

Wow. Z reguły ludzie odreagowują stres biorąc rozmaite używki, które pomagają się wyluzować. Nawet jak tylko pijany jesteś w stanie rozmawiać z ludźmi, to sam fakt tego kontaktu jest motywujący i odstresowujący. Ale dobra, żeby nie było, że namawiam. Jeżeli uważasz, że tak jest ci lepiej w życiu, to twoja sprawa :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Ja tylko subiektywnie stwierdzam, że nie wyobrażam sobie życia bez używek. Trzeba czasem odreagować. Niektórzy nie potrzebują do tego używek i odreagowują poprzez np. uprawianie sportu. Ja łączę to i to :Husky - Podekscytowany:

Podejrzewam, że moje luźne i otwarte podejście do narkotyków narobi mi sporo przeciwników, ale co tam. Mówię jak jest. Nie ma co demonizować narkotyków, warto czasem otworzyć oczy i uświadomić sobie jak sytuacja wygląda naprawdę. Tym bardziej, że taki legalny alkohol, który też jest narkotykiem, jest dużo bardziej niebezpieczny od niektórych substancji zdelegalizowanych.


This forum uses Lukasz Tkacz MyBB addons.