Dałem kosza. - Wersja do druku +- PhobiaSocialis.pl (https://www.phobiasocialis.pl) +-- Dział: Problemy i porady (https://www.phobiasocialis.pl/forum-14.html) +--- Dział: Relacje międzyludzkie (https://www.phobiasocialis.pl/forum-19.html) +---- Dział: RELACJE ROMANTYCZNE (https://www.phobiasocialis.pl/forum-61.html) +---- Wątek: Dałem kosza. (/thread-1785.html) Strony:
1
2
|
Dałem kosza. - nocomments - 25 Lis 2008 Jak w temacie. Dziewczyna mnie prosiła o "ręke", a ja zrezygnowałem. Powód był nie do pomyślenia: nie podobała mi się. Dziewczyna jest inteligentna, pomocna, lecz nie atrakcyjna. Ma poważną nadwagę. Możecie mnie osądzać, że jestem "chamską, szowinistyczną świnią". Ale ja nie chciałem. Zawsze mówiłem sobię, że wygląd się nie liczy, a charakter. No i jak przyszło co do czego, to nawaliłem... Teraz mam straszne wyrzuty... ale mimo wszystko nie zmieniłem zdania. PS. Wogóle witam Was po dłuższej nieobecności [i tak pewnie nikt jej nie zauważył]. Fobia jakoś 'ustąpiła' na szczęście, to chyba cud... Mam [kilku] znajomych - niesłychane. Re: Dałem kosza. - Sosen - 25 Lis 2008 Looz, chyba masz prawo do wyboru swojej kobiety. Niech idzie na szczaw 8) Re: Dałem kosza. - Nitka - 25 Lis 2008 Zauważył, zauważył. Wiesz, jesteśmy tylko ludzmi, nie ma się co oszukiwać. Nie kochałeś jej. Tyle. Zauwaz idąc ulicą, jak piękna, zgrabna dziewczyna idzie za rękę z nieatrakcyjnym i grubawym partnerem no i sa szczęsliwi. Nie obwiniaj się. Mogłaby być nawet szczupła i co? Nie kochasz jej, więc nadwaga nie ma tu nic do rzeczy. Re: Dałem kosza. - Zwjeszak - 25 Lis 2008 łojej, kolego, ja bym po czymś takim samoocenę miał od razu o piętro wyższą i czułbym się bogiem. gratuluję Re: Dałem kosza. - Margot - 25 Lis 2008 Hmm to ile czasu sie znaliscie czy chodziliscie ze soba w ogole? Zrobiła to tak nagle? Ja uznaje, ze taki kosz to nic wielkiego, no ale temat trzeba było załozyc A odnosnie brania reki - moja kuzynka wyszła za faceta, ktorego znała zaledwie rok. Moim zdaniem jest to lekkomyslne i bardzo dziwne. Re: Dałem kosza. - nocomments - 25 Lis 2008 Nieśmiała, podchodziła do mnie [z tego co się dowiedziałem] ok. 3 lata. Znajomość rozpoczęła się ~2 m-ce temu. Re: Dałem kosza. - shade - 25 Lis 2008 nieśmiała i po dwóch miesiącach poprosiła cię o rękę? Re: Dałem kosza. - Margot - 25 Lis 2008 3 lata i znajomosc od 2 miesiecy? I po 2 miesiacach... hehe To jest chore przeciez, ona jest nienormalna jakas. Re: Dałem kosza. - ewelina - 25 Lis 2008 to było ją odchudzić. a jak wam taka szczupła panna w ciąży dowali 35 kilo i jej zostanie to dopiero będzie lipa co. buehhe Re: Dałem kosza. - Margot - 25 Lis 2008 Jak dziewczyna ma ladna figure przed ciaza, ladnie wycwiczony brzuch, ponoc znacznie łatwiej jej wrocic do formy po ciazy, niz takiej w odmiennym stanie. Re: Dałem kosza. - ewelina - 25 Lis 2008 to na pewno. ale jak się odchudza całe życie i nagle zacznie żreć to ją czeka niemiła niespodzianka. ojej. Re: Dałem kosza. - nenette - 25 Lis 2008 Dzizas 'pomocna i inteligentna' i to ma byc powod zeby sie z kims zwiazac? Bosh tu przeciez chodzi o milosc porzadanie uwielbienie i szalenstwo a nie zespol pozytywnych cech fizycznych i psychicznych. Nie mow mi ze gdyby byla ladna to bys sie z nia zwiazal (i to jeszcze slubem) tylko dlatego ze ma pare przyjemnych cech (jest 'pomocna i inteligentna'). Znajdz sobie lepiej pomocna ladna i inteligentna ktora jednoczesnie budzi w tobie milosc (wazne slowo) dzikie zwierze, milosc (raz jeszcze), pozadanie, uwielbienie, czulosc i nie probuje cie zaciagnac do oltarza po 2 miesiacach znajomosci bo takie sa zawsze podejrzane. Re: Dałem kosza. - Jim - 25 Lis 2008 Nocomments, w ogóle się nie przejmuj. Masz w końcu prawo wybrać z kim chcesz być. Ona nie jest jedyna. I nie wyrzucaj sobie, że kierujesz się wyglądem, bo dziewczyna, którą będziesz kochał musi też Ci się podobać. Uwierz, gdyby to była ta osoba, to oprócz świetnego charakteru byłaby dla Ciebie najpiękniejsza. Wyobrażasz sobie bycie z kimś, do kogo musisz się sam przekonywać i wyszukiwać cech, które zaważyły na tym, że jesteście razem? Bądź spokojny. I witaj na Forum po dłuższej nieobecności! Re: Dałem kosza. - Jan Dzban - 25 Lis 2008 ... Re: Dałem kosza. - aneczka36 - 25 Lis 2008 ewelina napisał(a):to na pewno. ale jak się odchudza całe życie i nagle zacznie żreć to ją czeka niemiła niespodzianka. ojej. no właśnie, księżniczka zamieni się w żabę , to już może lepiej trza było wziąć tę nieładną, może to księżniczka schowana w poczwarce? Re: Dałem kosza. - soulja - 25 Lis 2008 post usunięty przez autora Re: Dałem kosza. - Jim - 25 Lis 2008 Nocomments nie chodził z nią, a tylko się znał. Jej zachowanie jest zresztą dziwne. Ale czy ona chciała, żebyś został jej mężem czy chłopakiem? Mnie kiedyś zapytała o to (o chodzenie) koleżanka, z którą rozmawiałem zaledwie kilka razy... Re: Dałem kosza. - Margot - 25 Lis 2008 Dziwne, chyba Was za jakichs tredowatych mialy, ze tak sie szybko oferowały. Re: Dałem kosza. - Michał - 26 Lis 2008 Serce nie sługa. Za dużo napisaliście, nie przeczytałem wszystkiego, jak się powtarzam proszę usunąć. Re: Dałem kosza. - gośćx - 26 Lis 2008 Zwjeszak napisał(a):łojej, kolego, ja bym po czymś takim samoocenę miał od razu o piętro wyższą i czułbym się bogiem. Hehe dokładnie. Re: Dałem kosza. - blindmessiah - 26 Lis 2008 Nie podobała ci się i miałeś prawo odmówić. Nie miej żadnych wyrzutów pomyśl sobie co by było jakbyś nie odmówił. Zresztą to takie dziwne zachowanie z jej strony po tak krótkiej znajomości. Chyba nie okazywałeś tego że ci się nie podoba. Re: Dałem kosza. - Luna - 26 Lis 2008 Cytat:Dziwne, chyba Was za jakichs tredowatych mialy, ze tak sie szybko oferowały.Ja pomyślałam, że mają w sobie coś, co przyciąga kobiety jak magnes. Re: Dałem kosza. - Margot - 26 Lis 2008 Ale za to jakie... Re: Dałem kosza. - Niered - 26 Lis 2008 To nie Twoja wina, że Ci się nie podoba, próbowałeś...wygląd nie ma znaczenia do momentu aż coś się nam nie podoba Re: Dałem kosza. - Kłębuszek - 27 Lis 2008 ... |